Ja być może jestem dziwny, ale w ogóle nie onanizuję się pod celebrytki. Oczywiście są jakieś aktorki czy sportsmenki, które uważam za seksowne, ale jeśli przychodzi do zabawy penisem to zdecydowanie preferuję robic to pod koleżanki, znajome lub pod filmy porno z udziałem pań, które trudno nazwać celebrytkami.