Jakich kobiet pragną mężczyźni

[Pit87]

Wysoki i wielki jak dąb, żeby się schować.

Kobieca logika nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.

 

[saymyname]

Kobieca logika nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.

No ale czego nie rozumiesz?

 

[Pit87]

Bo ja jako napastnik, bał bym się bardziej, umięśnionego faceta, niezależnie od wzrostu, niż po prostu, tylko wysokiego.

 

[saymyname]

Bo ja jako napastnik, bał bym się bardziej, umięśnionego faceta, niezależnie od wzrostu, niż po prostu, tylko wysokiego.

Ale dlaczego ja miałabym się bać swojego partnera? Ja tylko napisałam, że niskie kobiety mają słabość do dużej różnicy wzrostu, na zasadzie kontrastu i skojarzeń z bezpieczeństwem.

 

[Pit87]

Ale dlaczego ja miałabym się bać swojego partnera? Ja tylko napisałam, że niskie kobiety mają słabość do dużej różnicy wzrostu, na zasadzie kontrastu i skojarzeń z bezpieczeństwem.

Ja rozumiem, że może Ci się podobać wysoki facet. Nie rozumiem, co ma jednak wzrost do bezpieczeństwa.
Jeszcze raz postaram się Ci to wytłumaczyć.
Jeśli ja miałbym napaść na ciebie i twojego partnera, a on by był tylko wysoki, to bym was napadł.
Jeśli jednak twój partner byłby umieśnionym typem (nie ważne czy wysokim czy niskim) najprawdopodobniej odpuściłbym sobie.

W żaden logiczny sposób nie potrafię sobie wytłumaczyć jak wzrost wzmacnia poczucie bezpieczeństwa.
No chyba, że liczysz, że twój partner posadzi cię na gałęzi, kiedy was zaatakują...

 

[saymyname]

Ja rozumiem, że może Ci się podobać wysoki facet. Nie rozumiem, co ma jednak wzrost do bezpieczeństwa.
Jeszcze raz postaram się Ci to wytłumaczyć.
Jeśli ja miałbym napaść na ciebie i twojego partnera, a on by był tylko wysoki, to bym was napadł.
Jeśli jednak twój partner byłby umieśnionym typem (nie ważne czy wysokim czy niskim) najprawdopodobniej odpuściłbym sobie.

W żaden logiczny sposób nie potrafię sobie wytłumaczyć jak wzrost wzmacnia poczucie bezpieczeństwa.
No chyba, że liczysz, że twój partner posadzi cię na gałęzi, kiedy was zaatakują...

Dobrze. To ja też ci na spokojnie wytłumaczę jeszcze raz.
Chodzi o to, żeby był jednoczesnie wysoki i postawny, ale i sprawny fizycznie, żeby znał techniki samoobrony.
Jest mnóstwo wysokich, metroseksualnych gości, co ćwiczą na siłce, ale nie mają w ogóle kondycji fizycznej i nie potrafiliby wygrać żadnej bójki.
A na koniec dodam, że to pociągające, schować się w ramionach takiego mężczyzny.

 

[Pit87]

Dobrze. To ja też ci na spokojnie wytłumaczę jeszcze raz.
Chodzi o to, żeby był jednoczesnie wysoki i postawny, ale i sprawny fizycznie, żeby znał techniki samoobrony.

Czyli jest jednak trochę więcej wymagań niż wzrost. Ale teraz ma to sens.

Jest mnóstwo wysokich, metroseksualnych gości, co ćwiczą na siłce, ale nie mają w ogóle kondycji fizycznej i nie potrafiliby wygrać żadnej bójki.

Zgadzam się, to, że ktoś jest umięśniony nie robi z niego fightera. Nie znam jednak żadnego poważnego fightera, który nie pracowałby nad mięśniami na siłce.

A na koniec dodam, że to pociągające, schować się w ramionach takiego mężczyzny.

Mnie jakoś taka wizja nie pociąga

 

[Malkontent]

Mężczyźni pragną dziewic, takich kobiet które posiądą jako pierwsi i jedyni. To tak z podbijaniem nowych lądów.

No ale jeżeli o szczegóły chodzi to:
Wiek: młodsza lub w moim wieku
Kolor i długość włosów: dłuższe niż za ramiona, kolor bez znaczenia (byle nie jakieś niebieskie)
Kolor oczu: obojętnie byle patrzyły na mnie z miłością
Wzrost: niższa o głowę co najmniej
Typ sylwetki: zgrabna z ładnym tyłkiem
Rozmiar biustu: proporcjonalny do sylwetki
Tatuaże: to zależy, nie każdej osobie pasują tatuaże
Piercing: podoba mi się - jak wszystko oczywiście z umiarem
Znaki szczególne: dołeczki są słodkie
Przejmująca inicjatywę w łóżku czy dająca się prowadzić: dająca się prowadzić ale miło, jak lubi i inicjuje seks
Wygadana czy zamknięta w sobie: umiejąca prowadzić ciekawą rozmowę
Pewna siebie i przebojowa czy szara myszka: pewna siebie
Skromna czy wyzywająca: wyzywająca tylko dla mnie
Wesoła i beztroska czy poważna i stanowcza: uśmiechnięta i wesoła, idąca przez życie z pozytywnym nastawieniem ale gdy sytuacja tego wymaga to umiejąca być stanowcza i podejmować decyzje

 

[Banisteriopsis2]

Wiek nie jest jak dla mnie zbyt istotny, choć raczej wolałbym młodszą.
Kolor włosów nie ma znaczenia, a co do długości, to każda długość od 7 czy 8 cm w górę jest ok. Osobiście gustuję w takich o dłuższych.
Kolor oczu nie ma znaczenia.
Typ sylwetki to drugorzędna rzecz - każda sylwetka niebędąca przykładem skrajności jest ok. Sylwetkę można zmienić, w jedną lub drugą stronę. Ważne, żeby nie była anorektyczką ani nie miała zaawansowanej otyłości.
Rozmiar biustu: osobiście gustuję przede wszystkim w rozmiarach od C do F włącznie, choć atrakcyjne potrafią być też o rozmiarze B lub G.
Tatuaże: nie
Piercing: lepiej nie
Znaki szczególne: brak
Lubiąca przejmować inicjatywę w łóżku, choć niemająca też nic przeciwko temu, by dać się prowadzić i iść za sugestiami.
Umiarkowanie wygadana.
Najlepiej umiarkowanie pewna siebie, choć nie miałbym też nic przeciwko szarej myszce, o ile potrafiłaby mówić, co myśli i być szczera.
Raczej wyzywająca, choć w sumie to chyba najlepiej, jeśli na co dzień skromna, a gdy okoliczności sprzyjają, to wyzywająca.
Wesoła, choć nie beztroska, a przy tym potrafiąca być poważna i stanowcza, gdy sytuacja tego wymaga.

Ogólnie, dobrze jest, gdy kobieta jest otwarta, pozytywnie nastawiona, empatyczna, pozytywnie zakręcona, dbająca o siebie (zdrowie to ważna rzecz), niekierująca się uprzedzeniami ani stereotypami, umiejąca dać drugą szansę, nieskazująca drugiej strony na domysły, tylko mówiąca dokładnie to, co myśli, gdy druga strona oczekuje szczerości.

 

[saymyname]

Mnie jakoś taka wizja nie pocipociąga

A jaka wizja cię pociąga?

 

[Pit87]

A jaka wizja cię pociąga?

Dopiero teraz zauważyłem, że literówkę zrobiłem.
Na pewno, chowanie się w ramionach jakiegoś faceta nie jest dla mnie pociągające... Gdybym ja miał być tym facetem, w którego ramionach chowa się dziewczyna... Też, nie... Wiem, że to taka "standardowa klisza"...
Bardziej mnie pociąga kobieta, która się ze mną drażni, kusi, pokazuje mi, że ją pociągam i sprawia, że ją pragnę.