• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Co robić a czego nie robić żeby maż nie poznał że go zdradzam?

Kobieta

marzenka85

Cichy Podglądacz
Tak jak w temacie. Po czym poznać że ktoś zdradza. Chodzi mi o wasze spostrzeżenia. Bądź sytuację z życia kiedy zorientowaliscie się że partner/partnerka ma kogoś na boku i po czym to było poznać... Pytanie do pań i panów...
 
Kobieta

marzenka85

Cichy Podglądacz
Generalnie to trochę muszę sprostować temat bo nie chodzi o mnie tylko o znajoma z pracy... Ja zawsze byłam grzeczna dziewczynką i nie robię takich rzeczy. Więc też nie bardzo znam się na tych sprawach a co za tym idzie pytam o poradę. Bo nie ja za nią decyduje no trafiła się jej przygoda i nie mi to oceniać. Więc też proszę o pominięcie zbędnej krytyki.
 
Mężczyzna

Marcin 43

Podrywacz
Generalnie to trochę muszę sprostować temat bo nie chodzi o mnie tylko o znajoma z pracy... Ja zawsze byłam grzeczna dziewczynką i nie robię takich rzeczy. Więc też nie bardzo znam się na tych sprawach a co za tym idzie pytam o poradę. Bo nie ja za nią decyduje no trafiła się jej przygoda i nie mi to oceniać. Więc też proszę o pominięcie zbędnej krytyki.
To nie ma znaczenia, czy to chodzi o Ciebie, czy o koleżankę. Tu chodzi o zasadę. Pytasz o poradę w czynieniu zła, więc nie dziw się reakcjom.
Jeśli to była jednorazowa przygoda, to raczej nie ma zagrożenia, że coś się wyda, chyba że ktoś chlapnie językiem w towarzystwie jej faceta.
 
Mężczyzna

dario_a_z

Erotoman
U mnie sekretem do niewykrycia była nieregularność.
Ale miałem te szczęście, że mam pracę związaną z wyjazdami. Moja ówczesna kochanka również.
Więc nie skakałem w bok regularnie, ale jak nam się zgrały wyjazdy (zdarzyło się może ze dwa razy, gdy wyjazd był wymyślony, reszta to były faktyczne wyjazdy służbowe).
Teraz jak czasem potrzebuję odskoczni to również jest to nieregularnie, od przypadku do przypadku.
Myślę, że kluczem do wpadki jest regularność. No i oczywiście zachowanie - nie wolno dać po sobie poznać, że się myśli o tej drugiej, żadnej euforii przed wyjazdem itd. O technikaliach jak historia przeglądarek czy bilingo to chyba pisać nie trzeba...
Temat rzeka...
 
Mężczyzna

Pit87

Cichy Podglądacz
Generalnie to trochę muszę sprostować temat bo nie chodzi o mnie tylko o znajoma z pracy... Ja zawsze byłam grzeczna dziewczynką i nie robię takich rzeczy. Więc też nie bardzo znam się na tych sprawach a co za tym idzie pytam o poradę. Bo nie ja za nią decyduje no trafiła się jej przygoda i nie mi to oceniać. Więc też proszę o pominięcie zbędnej krytyki.
Życzę z całego serca, żeby ta zdradzająca pani, wróciła kiedyś z pracy do domu i zastała jej męża z inną. Bo bardzo na to zasługuje.
Mam nadzieję, że wszystko się wyda, bo ta baba nie zasługuje na tego faceta.
 
Mężczyzna

Pit87

Cichy Podglądacz
Przyjrzeć się czy jest szczęśliwy ze mną tu i teraz. Jeśli nie, to zastanowić się co można poprawić. Ja jestem zdania, że zdradzają ci, którym brakuje miłości (poza chorymi seksoholikami oczywiście).
Myślę, że to nie tak. Nie zdradzasz bo czegoś ci brakuje. Gdyby tak było to albo byś walczył(a) o związek, albo się rozstał(a) .

Każdy z nas ma takie chwile, w której ma okazję zdradzić, poczuć ten dreszcz emocji, czy inne motylki w brzuchu. Od nas jednak zależy czy w takim momencie się skurwimy i zachowamy się jak zwierzę, krzywdząc przy tym osobę, której nie chcemy opuścić.
Czy też wykarzemy się lojalnością.
 
Kobieta

Lenka85

Nowicjusz
Myślę, że to nie tak. Nie zdradzasz bo czegoś ci brakuje. Gdyby tak było to albo byś walczył(a) o związek, albo się rozstał(a) .
Mnóstwo osób walczy latami i nic z tego nie wynika. Dopiero zdrada sprawia, że odzyskują resztki własnego poczucia wartości jako kobieta/mężczyzna a osoba zdradzana (gdy to wyjdzie) dostaje kopa w tyłek i zaczyna się zastanawiać. Takie ględzenie latami nie przemawia do takich osobników, nigdy nie widzą problemu.
Każdy z nas ma takie chwile, w której ma okazję zdradzić, poczuć ten dreszcz emocji, czy inne motylki w brzuchu. Od nas jednak zależy czy w takim momencie się skurwimy i zachowamy się jak zwierzę, krzywdząc przy tym osobę, której nie chcemy opuścić.
Czy też wykarzemy się lojalnością.
Skurwimy... jak zwierzę... moim zdaniem są to zbyt dramatyczne historie, żeby ktokolwiek miał prawo oceniać takie osoby w ten sposób. Łatwo oceniać kogoś, siedząc w komfortowych warunkach i dostając tyle miłości ile się potrzebuje, taka osoba nigdy nie zrozumie osoby, która nawet nie ma szansy marzyć o namiastce normalności.
 
Mężczyzna

Pit87

Cichy Podglądacz
Mnóstwo osób walczy latami i nic z tego nie wynika. Dopiero zdrada sprawia, że odzyskują resztki własnego poczucia wartości jako kobieta/mężczyzna a osoba zdradzana (gdy to wyjdzie) dostaje kopa w tyłek i zaczyna się zastanawiać. Takie ględzenie latami nie przemawia do takich osobników, nigdy nie widzą problemu.

Skurwimy... jak zwierzę... moim zdaniem są to zbyt dramatyczne historie, żeby ktokolwiek miał prawo oceniać takie osoby w ten sposób. Łatwo oceniać kogoś, siedząc w komfortowych warunkach i dostając tyle miłości ile się potrzebuje, taka osoba nigdy nie zrozumie osoby, która nawet nie ma szansy marzyć o namiastce normalności.
Jeśli walka nie pomaga, to po co tkwić w związku?
Jak nic się nie da zrobić to go opuszczasz.
Bierzesz rozwód, czy po prostu odchodzisz.
Ale nie zdradzasz.
Ludzie na ogół zdradzają, bo chcą czegoś nowego, ale nie chcą rezygnować z tego co mają.
Tłumaczenie zdrady to jak tłumaczenie kradzieży. Zawsze znajdziesz sobie jakąś wymówkę, która w mniemaniu sprawcy go rozgrzesza.
 
Mężczyzna

Marcin 43

Podrywacz
... krzywdząc przy tym osobę, której nie chcemy opuścić...
Trzeba pamiętać o nieświadomości. Może u osoby, która chce zdradzić, rodzi się już wcześniej ambiwalencja co do związku w którym jest i czy chce w nim być. Może nieświadomie chce wyjść ze związku, mimo że świadomie dostrzega zalety bycia w nim.
Trochę jakby ktoś sabotował go podejmując tak niebezpieczne dla jego przetrwania działanie.
 
Mężczyzna

Pit87

Cichy Podglądacz
Trzeba pamiętać o nieświadomości. Może u osoby, która chce zdradzić, rodzi się już wcześniej ambiwalencja co do związku w którym jest i czy chce w nim być. Może nieświadomie chce wyjść ze związku, mimo że świadomie dostrzega zalety bycia w nim.
Trochę jakby ktoś sabotował go podejmując tak niebezpieczne dla jego przetrwania działanie.
Brzmi to jak tłumaczenie kierowcy, który opróżnia flaszkę wódki i jedzie po drugą.
Kierowca ten może nieświadomie chce zakończyć życie, mimo, że świadomie dostrzega zalety swojego życia.
Zdradzasz, żeby poczuć to co czułeś na początku związku, paradoksalnie, żeby zdradzić musisz się trochę postarać, o tą osobę, z którą chcesz zdradzić. Czyli zrobić dokładnie to, czego nie robisz w swoim związku. Postarać się.
 
Mężczyzna

Monsz

Podrywacz
Życzę z całego serca, żeby ta zdradzająca pani, wróciła kiedyś z pracy do domu i zastała jej męża z inną. Bo bardzo na to zasługuje.
Mam nadzieję, że wszystko się wyda, bo ta baba nie zasługuje na tego faceta.
Nie można z góry wydawać wyroku nie znając relacji żadnej ze stron. Nawet gdybyśmy jakimś cudem je poznali, nie nam to oceniać...
 
Kobieta

Magia2000

Seks Praktykant
Dopiero zdrada sprawia, że odzyskują resztki własnego poczucia wartości jako kobieta/mężczyzna
Albo tracą szacunek do samej/samego siebie o ile mają w sobie resztki moralności.
a osoba zdradzana (gdy to wyjdzie) dostaje kopa w tyłek i zaczyna się zastanawiać.
Myślę, że taka osoba może przeżywać różne emocje, zwykle są one negatywne, i tutaj możemy mówić o utracie poczucia własnej wartości. Często trudno jest po zdradzie się pozbierać, wyjść z traumy. Wiem, że niektórzy potrafią wybaczyć, ale nigdy już nie będzie tak samo, to zostaje w człowieku na zawsze.

468838265-895927579395742-1260234519026290697-n.jpg
 
Mężczyzna

Pit87

Cichy Podglądacz
Nie można z góry wydawać wyroku nie znając relacji żadnej ze stron. Nawet gdybyśmy jakimś cudem je poznali, nie nam to oceniać...
Nie mogę ocenić alkoholika, który katuje żonę i dzieci, nie znając relacji, żadnej ze stron.
Pijanego, ledwo trzymającego się na nogach kierowcę też ciężko ocenić?
Pedofila też? Nie znając jego oceny sytuacji?
Serio?
Kiedy mówimy o zdradzie mówimy o krzywdzeniu ludzi.
Raz w życiu, byłem całym serduchem za zdradzającym facetem.(chociaż nie wiem czy historia prawdziwa, bo z internetu)
Najpierw żona go zdradziła, a że nie stać go było, żeby po rozwodzie utrzymać siebie i dzieci. Żył dalej z tą kobietą, która go zdradziła, ale sypiał z innymi. Nawet ciężko mówić tu o zdradzie. Facet, żył w otwartym związku, który otworzyła jego żona.

Tu jest jasno napisane, że franca, chce ukryć to co zrobiła, czyli ma wyrzuty sumienia, co oznacza, że i ona wie, że postąpiła niewłaściwie.
Wiele rzeczy jest prostych do ogarnięcia. To my sami je sobie komplikujemy.
 

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry