Dawno temu miałam kolegę, z którym się spotykałam na seks jak nie byłam w związku i raz po imprezie chciałam do niego pojechać, ale miał gościa, a mi w tym stanie to nie przeszkadzało już. Oni palili trawke na kanapie, a ja im obciagałam na kolanach. Potem brali mnie we dwóch i się zmieniali.
Pierwszy gangbang miałam jakieś 3 lata temu. Marzyłam o nim i jakoś z trudem ale się przełamałam i zdecydowałam i był to najlepszy dzień w moim życiu wtedy.
Drugi gangbang był za zgodą chłopaka, ale on w nim nie uczestniczył, bo było to dla niego za trudne doświadczenie. Niestety nie wytrzymał i wyszedł z pokoju jak zaczełam obciągać trzem, a potem wyszedł z apartamentu jak zaczął słyszeć jak mnie biorą. Wkurzyło mnie, że zostawił mnie samą, a miał pilnować. Z zemsty pozwoliłam dwóm zalać cipkę, bo chłopak kategorycznie nie chciał się na to zgodzić. Do dziś o tym nie wie.