Odkąd na studiach obudziłam się w akademiku, gdy współlokatorka kochała się z chłopakiem, a ja drżałam by się nie zorientowali i nie przestali bo tak mnie to podnieciło - moja fantazja to obserwowanie par uprawiających seks. Nie musi być podglądanie, nawet lepiej by wiedzieli o mojej obecności i się na nią godzili. Przeżyłam coś takiego tylko raz, gdy mój ówczesny partner na moich oczach kochał się ze swoją studentką (wiedziałam, że o tym marzy, więc z okazji ważnego dla niego dnia się zgodziłam, pod warunkiem oglądania) i to było piękne, poza podnieceniem wzruszyłam się bo robili to jakby byli parą, czule i namiętnie. Po wszystkim zasnęli, a ja razem z nimi przytulona do niego i do niej. Chciałabym tak samo być przy seksie dwóch kobiet i (osobno) dwóch mężczyzn, najlepiej młodych. Teoretycznie realne, ale w praktyce...