Niektórzy redpillowcy wykonują olbrzymią pracę, aby zrekompensować swoje fizyczne ułomności. To zrozumiałe, że podkreślają status czyli to, co dało im możliwości, których nie mieli.Nie mówię, że u kobiet nie występują hipergamiczne skłonności. Jasne, występują. Tyle że redpillowcy mają silne skłonności do wyolbrzymiania tego czynnika i fiksowania na punkcie statusu u mężczyzn. Podobnie tzw. artyści podrywu. I oni wpajają te przekonania zagubionym chłopakom spędzającym dużo czasu online - a ci chłopacy chłoną takie przekonania i stają się przez to albo również redpillowcami, albo incelami. Zależnie od ich samooceny, poziomu pewności siebie, stopnia zideologizowania i typu osobowości.
Skoro jest na forum tyle zachęt do pracy nad sobą, to warto również poznać drogę do sukcesu tych, którym udało się podwyższyć swoje SMV. To na pewno bardziej może komuś pomóc niż kompulsywny onanizm i subskrypcje na onlyfans.
Ostatnia edycja: