Mężczyźni teraz płaczą że muszą pytać kobietę o zgodę na seks. Kiedyś kobieta albo o zgrozo nieletnią dziewczyna wstydziła się powiedzieć że była wykorzystywana seksualnie. Obrzędy Słowiańskie, historia o chłopkach albo mówienie że facetom więcej wolno. Ta era się powoli kończy i jest kwik wielmożnych samczyków że nie mogą za mordy trzymać samic. Faceci w Polsce często usprawiedliwiają zdrady. Najpierw mówią o wartościach kobiet, o tym jakie powinny być a później wchodzą na zdjęcia zagranicznych instagramerek z wypięta doopa i piszą "beautiful". Polki mają być skromne, porządne ale kobiety innej nacji mogą robić co chcą. Chcecie dysponować seksualnością kobiet a sami nie jesteście lepsi. Jak wiadomo na kobiety dobrze działa manipulacja i ostracyzm społeczny. Kobieta którą to nie rusza to dla was wróg. Zaburzone zachowanie.
Zaraz uslysze "kurwa kurwe broni". Niestety ale nie sprzedaje swoje zdjęć i nie pokazuje się w necie co nie oznacza że mam akceptować taką hipokryzje. Już sam fakt roszczenia sobie prawa do wartościowania człowieka za to z kim śpi jest cechą typowego prymitywa. Wsiury, prymitywy bez własnego życia zajmują się takimi sprawami. Co innego zdrada, to powinno się potępiać bo krzywdzi drugą osobę.
