Miałem depresję, trwała około pół roku.
Ten kretyn stroiczek napisał że szpital psychiatryczny to odpowiednie miejsce dla osoby z depresją i tam należy się udać. Otóż to jest ostatnie miejsce do jakiego należy się udać i należy unikać tego miejsca jak ognia i zrobić wszystko żeby tam nie trafić i nigdy i w żadnym wypadku nikogo z rodziny tam nie umieszczać. Nie w Polsce.
Jak ktoś nie wierzy to niech poczyta opinie o szpitalach psychiatrycznych np. w google maps. One są prawdziwe, to w Polsce jest ciężka patologia.
Ewentualnie materiały tvnu, agory itp.
Szpitale mają płacone wyłącznie od samego pobytu pacjenta, jednocześnie mają możliwość go zamknąć. I tak zamykają ludzi dla własnej korzyści, korzystają również z tego że mogą przymusowo podawać leki. Jak ktoś za bardzo chce wyjść i ich to wkurwia to się mu podaje siłą dużą dawkę leków paraliżujących i mówi się o "uspokajaniu". "Uspokajanie" jest na wszystkich pacjentach na pałę, niezależnie od choroby i objawów to im podają to samo, bo po nich mniej się skarżą i nie ma przy nich tyle pracy bo są mniej aktywni życiowo i pielęgniarki mogą siedzieć przy kawce i ciastkach.
Tam nawet nie diagnozują ludzi, szukają tylko pretekstu żeby zamknąć. Potem "lekują".
Czasem ludzie siedzą tam latami, potem dostają nawet wielomilionowe odszkodowania, ale to są tortury dla wielu pacjentów.
Chyba że ktoś lubi chujowe jedzenie, bycie więzionym z kratami w oknach, atmosferę przemocy na sobie, totalną nudę i wredne pielęgniarki.
Tam pacjenta ma się w dupie bo on i tak jest pozbawiony wszelkich praw, nie dość że to nie on płaci, to jeszcze moga trzymać siłą a jak się będzie stawiał to go zapną w pasy z cewnikiem żeby nie mógł wstać, albo poda substancje które go obezwładnią na kilkanaście godzin i powiedzą że to były "lekarstwa".