Ok. Może ja zaczne. Przyszedł ten wyczekiwany dzień (bo bujnelam się w nim) Jedyne przed czym miałam obawy to to że miał lekka nadwage. Przed sexem naszym pierwszym i ostatnim (!!?)do jedzenia robił nam mrożonego kurczaka którego smażył we frytownicy przez które waliło na całe mieszkanie. Ja jem zdrowo i nie jestem przyzwyczajona do takich smrodów ale i tak jakoś ciśnienie mi podskoczyło. Potem okazało się że ma tak małego ptaszka że nie wiedziałam kiedy wkłada a kiedy wyjmuje. On sam mówił że jest mały więc mowilam że jest wspaniały żeby go nie urazić. I teraz najlepsze. Masakrycznie się pocił. Wyglądał jak by dopiero wyszedł z morza. Miałam zalane od jego potu całe plecy , kapaly na mnie krople jego potu tak że co chwila odwracalam głowę i patrzyłam co on tam robi. na następny dzień miałam wysyp białych krostek po tym czytałam że to są potówki . Minęło to po jednym dniu ale mam już takie obrzydzenie do grubych facetów że koniec. Do tego śmierdziały mu jaja mimo iż był umyty. Przerwałam te amory nie dałam rady. Od razu się odkochalam. To było dawno jak byłam nieśmiała niewinna dziewczyna. Po sexie on się popłakał i mówił że było mu cudownie długo do mnie wypisywał ale po tym co tam się odwaliło urwałam kontakt przez co uznał że go ?? Wykorzystałam i usunął mnie ze znajomych.