Jesteśmy związku zod 4 lat. Mój partner praktycznie nie mówi mi kompelemtów. Nigdy nie mówi mi, że w czymś mu się podobam, że chciałby, żebym założyła jakaś konkretną sukienkę czy bluzkę, bo podobam mu się w niej. Nieważne, czy noszę dres czy sukienkę, jest kompeltnie obojętny. Tak samo w ogóle nie zwraca uwagi na moją bieliznę, sam tez zadnej mi nigdy nie kupił ani nie prosił o to, żebym cos założyła. Jest mi smutno z tego powodu, bo nie czuję się seksowna i pociągająca w jego oczach. Sama kupowałam mu bieliznę, gadżety erotyczne, mówię komplementy bezposrednio związane z nim (np. ze w danej koszulace bardzo mi sie podoba, bo siwetnie wygladaja w niej jego ramiona).
Jak to u Was wygląda? Moze to czego mi brakuje nie jest wcale tak powszechne, jak mi sie wydaje.
Jak to u Was wygląda? Moze to czego mi brakuje nie jest wcale tak powszechne, jak mi sie wydaje.