C
col.Greg
Guest
Oto jest odpowiedż Ichyba wszystko jasne w temacie solidarności...............Jak do tej pory nie.A co dalej będzie z tą solidarnością to już zależy od Ciebie i od tego jak jej postać poprowadzisz.
Liczę na to, że w ramach Erasmusa wyślesz ją w cholerę gdzieś do Hondurasu gdzie użre ją w tyłek olbrzymia skolopendra .W sumie na kanwie tego można stworzyć opowiadanie.... życie ratuje jej przystojny honduranin -apostołek, który wysysa jad z jej ponętnego pośladka a ona z wdzięczności oddaje mu się przy zachodzącym słońcu nad zatoką Fonseca.....albo coś w ten deseń