Złoty deszczyk mrrr. Jakiś czas temu lubiłam trzymać mojego byłego za ptaszka podczas kiedy stał nad sedesem i robił siku. Kilka razy kiedy podczas długiego wspólnego brania prysznica robił siusiu skierować trochę na siebie, ale bardzo się sprzeciwił.
Kilka miesięcy temu spędziłam kilka dni z koleżanką, jednego dnia byłam tak napalona, że pobiegłam za nią do łazienki i zaczęłam jej liazać cipkę po tym jak zrobiła siusiu, smakowała cudownie, od dłuższego czasu myślę o powtórzeniu tego już w nieco bardziej kontrolowanych warunkach
Kilka miesięcy temu spędziłam kilka dni z koleżanką, jednego dnia byłam tak napalona, że pobiegłam za nią do łazienki i zaczęłam jej liazać cipkę po tym jak zrobiła siusiu, smakowała cudownie, od dłuższego czasu myślę o powtórzeniu tego już w nieco bardziej kontrolowanych warunkach