Depresja na forum

[Slavo]

Nie, nie, lepiej się tam nie wybieraj. Zimno sprawia, że łatwiej wpaść w depresję. I to nie dlatego że kobiety mają wiele warstw ciuchów na sobie (naukowo udowodnione zimno= większa podatność na depresję)

Pływałem w maju i czerwcu po Bałtyku, wierz mi że naprawdę można zmarznąć. Ale to nic jeśli robisz to co uwielbiasz, a żeglarstwo jest zaraz za moją żonką
A jak mogłaś wyczytać z moich wypocin ja chyba jestem odporny na deprechę, płynę wtedy w rejs albo z kumplami wbijamy na koncert gdzie idziemy w pogo pod scenę. Nazajutrz świat zawsze wygląda lepiej

 

[AgaAgnieszka]

Pływałem w maju i czerwcu po Bałtyku, wierz mi że naprawdę można zmarznąć. Ale to nic jeśli robisz to co uwielbiasz, a żeglarstwo jest zaraz za moją żonką

Wierzę, że można zamarznąć, ale fakt pasja sprawia że depresja nie ma większych szans.

 

[Slavo]

Wierzę, że można zamarzną, ale fakt pasja sprawia że depresja nie ma większych szans.

Wszystko siedzi w głowie. Jeśli masz wyjebane na ludzi świat należy do ciebie. Polecam książkę pani dr Czyż "miej wyjebane będzie ci dane". Może nie wszystko w niej do mnie przemawia ale ogólny sens jak najbardziej.

 

[AgaAgnieszka]

Wszystko siedzi w głowie. Jeśli masz wyjebane na ludzi świat należy do ciebie. Polecam książkę pani dr Czyż "miej wyjebane będzie ci dane". Może nie wszystko w niej do mnie przemawia ale ogólny sens jak najbardziej.

nie do końca się z tym zgodzę
Fakt opieranie się na opinii innych jest najczęściej drogą donikąd, ale z drugiej strony mimo wszystko człowiek jest zwierzęciem stadnym, i tak czy innaczej styka się z innymi ludźmi. Kwestia bardziej jakimi ludźmi się otaczamy. To co napisałeś:

Po pierwsze trzeba się otaczać ludźmi którzy, czasem może i mocnym słowem, ale nas wspierają i zależy nam na nas.

Jednak wszystko zależy od nas samych, tego czy umiemy choć słuchać tych dobrych ludzi wokół nas.
Część osób tak jak @sajjanin86 znajdzie wymówkę. Prawda jest taka, że łatwiej siedzieć w bagnie niż się z niego wydostać. Gdybym miała iść zgodnie z moim życiorysem, i tym co przeżyłam podejrzewam obecnie powinnam być zaćpana z jakimś "kąkubentem" a niestety mam męża (sic!) i .... nooo na tym zakończmy.

 

[Midnight Rambler]

Wszystko siedzi w głowie. Jeśli masz wyjebane na ludzi świat należy do ciebie. Polecam książkę pani dr Czyż "miej wyjebane będzie ci dane". Może nie wszystko w niej do mnie przemawia ale ogólny sens jak najbardziej.

Mieć wyjebane. To jest coś czego powinni uczyć w szkole podstawowej. Równolegle z matematyką. Może nie jestem zwolennikiem skrajnej wersji tej 'filozofii' ale dystans do świata i dbanie w pierwszej kolejności o siebie, powinni wszystkim wpajać od dziecka.

 

[Midnight Rambler]

Jednak wszystko zależy od nas samych, tego czy umiemy choć słuchać tych dobrych ludzi wokół nas.
Część osób tak jak @sajjanin86 znajdzie wymówkę. Prawda jest taka, że łatwiej siedzieć w bagnie niż się z niego wydostać. Gdybym miała iść zgodnie z moim życiorysem, i tym co przeżyłam podejrzewam obecnie powinnam być zaćpana z jakimś "kąkubentem" a niestety mam męża (sic!) i .... nooo na tym zakończmy.

Słuchać dobrych ludzi ignorując głupków to raz, ale jeszcze warto mieć wokół takich, którzy nie tylko mają coś do powiedzenia ale też uszy, z których potrafią korzystać. To jest piękne jeśli pół życia jesteś wiadrem na wynurzenia innych, ale jak ty chcesz coś powiedzieć, to rozmówca musi wyjść na fajkę. Na koniec wieczoru ściska cię i ze łzami w oczach mianuje cię najlepszym rozmówcą Tyle, że ty nic nie mówiłeś Ktoś wyjebał na ciebie karton swoich brudów i idzie smacznie spać, a ty masz już dwa pudła brudych skarpet. Jego i swoje.

 

[Slavo]

Przede wszystkim trzeba wyrobić w sobie twardość i odporność na opinię innych. Jeśli nie ma się mocnego charakteru trzeba otaczać się ludźmi którym na nas zależy. W innym przypadku, jak to powiedziałaś, nie wyjdzie się z bagna. Ja, wg słów jednego psychologa, jestem z tych w twardych, dlatego wspieram żonę w jej życiowej walce z systemem. Osoby słabsze niestety będą zawsze miały usprawiedliwienie na swój brak działania i bez wsparcia nie dadzą rady. Ale w sumie nie jestem specjalistą, piszę tylko na podstawie własnych doświadczeń i mogę się mylić.

 

[AgaAgnieszka]

Słuchać dobrych ludzi ignorując głupków to raz, ale jeszcze warto mieć wokół takich, którzy nie tylko mają coś do powiedzenia ale też uszy, z których potrafią korzystać. To jest piękne jeśli pół życia jesteś wiadrem na wynurzenia innych, ale jak ty chcesz coś powiedzieć, to rozmówca musi wyjść na fajkę. Na koniec wieczoru ściska cię i ze łzami w oczach mianuje cię najlepszym rozmówcą Tyle, że ty nic nie mówiłeś Ktoś wyjebał na ciebie karton swoich brudów i idzie smacznie spać, a ty masz już dwa pudła brudych skarpet. Jego i swoje.

Zgadzam się, ale mało ludzi jest takich którzy nie tylko umieją gadać (najczęściej nawet nie zastanawiając się na tym co mówią) ale też słuchać. To nie tylko domena świata rzeczywistego ale też takich forów. Tylko tu czasami można sobie więcej pozwolić.

 

[Slavo]

Mieć wyjebane. To jest coś czego powinni uczyć w szkole podstawowej. Równolegle z matematyką. Może nie jestem zwolennikiem skrajnej wersji tej 'filozofii' ale dystans do świata i dbanie w pierwszej kolejności o siebie, powinni wszystkim wpajać od dziecka.

Święte słowa. Szkoda że moja żona cały czas ma na uwadze dobro innych, nawet jak ci ją kopią w dupę. Właśnie miałem burzliwą rozmowę i jestem trochę wk...ny. Trzeba zażyć nalewki z kwiatów czarnego bzu, narobiłem tego chyba z 30 litrów, miodzio.

 

[AgaAgnieszka]

Ale w sumie nie jestem specjalistą, piszę tylko na podstawie własnych doświadczeń i mogę się mylić.

Jednak widać umiesz słuchać, i wyciągać wnioski z doświadczeń. Nie ukrywajmy to spory plus żeby w bagienku się nie taplać.

 

[AgaAgnieszka]

Święte słowa. Szkoda że moja żona cały czas ma na uwadze dobro innych, nawet jak ci ją kopią w dupę. Właśnie miałem burzliwą rozmowę i jestem trochę wk...ny. Trzeba zażyć nalewki z kwiatów czarnego bzu, narobiłem tego chyba z 30 litrów, miodzio.

Człowieki z miękkim sercem muszą mieć twardą dupę, albo męża który czasami nakieruje na dobrą drogę

 

[Slavo]

Zgadzam się, ale mało ludzi jest takich którzy nie tylko umieją gadać (najczęściej nawet nie zastanawiając się na tym co mówią) ale też słuchać. To nie tylko domena świata rzeczywistego ale też takich forów. Tylko tu czasami można sobie więcej pozwolić.

Też racja, albo są słuchacze albo gadacze. Ale właśnie to forum, jak żadne inne, pozwala uzewnętrznić się na każdy temat.

 

[AgaAgnieszka]

Ale właśnie to forum, jak żadne inne, pozwala uzewnętrznić się na każdy temat.

o ile się znajdzie dobrych dyskutantów

 

[Midnight Rambler]

Zgadzam się, ale mało ludzi jest takich którzy nie tylko umieją gadać (najczęściej nawet nie zastanawiając się na tym co mówią) ale też słuchać. To nie tylko domena świata rzeczywistego ale też takich forów. Tylko tu czasami można sobie więcej pozwolić.

Ludzie generalnie umieją głównie mówić. To jest moja obserwacja. Słuchania większość musi się nauczyć No chyba, że już za gówniarza boisz się całego świata i siedzisz cicho Wtedy z automatu nauczysz się słuchać, bo Cię wszyscy zakopią w swoich brudach. Ale ta droga jest fatalna.

 

[Slavo]

Jednak widać umiesz słuchać, i wyciągać wnioski z doświadczeń. Nie ukrywajmy to spory plus żeby w bagienku się nie taplać.

Bagienka w swoim życiu miałem już sporo, powiedziałem basta i żyję po swojemu. Może też w bagienku, ale w swoim i na moich warunkach

 

[Slavo]

o ile się znajdzie dobrych dyskutantów

Ty się do nich zaliczasz, inteligentna i o ciętym języku

 

[AgaAgnieszka]

Słuchania większość musi się nauczyć

prawda

No chyba, że już za gówniarza boisz się całego świata i siedzisz cicho Wtedy z automatu nauczysz się słuchać, bo Cię wszyscy zakopią w swoich brudnyach. Ale ta droga jest fatalna.

coś w tym jest

Bagienka w swoim życiu miałem już sporo, powiedziałem basta i żyję po swojemu. Może też w bagienku, ale w swoim i na moich warunkach

wiesz co mam wrażenie, że fajne te Twoje bagienko

Ty się do nich zaliczasz, inteligentna i o ciętym języku

dziękuję za komplement, nawet nie wspomnę, że troszkę przesadzasz

 

[Slavo]

prawda

coś w tym jest

wiesz co mam wrażenie, że fajne te Twoje bagienko

dziękuję za komplement, nawet nie wspomnę, że troszkę przesadzasz

Moje bagienko jest najmojsze i mi się podoba
A co do opini o tobie, jakoś czas już tu jestem i wyrobiłem sobie swoje zdanie a, jak pisałem wcześniej, mówię zawsze co myślę to tak właśnie myślę

 

[AgaAgnieszka]

Oj z czasem dupa robi się coraz bardziej miękka
W robocie już jakiś czas temu powiedziałem że moje serce to prawdziwy diament bo dupę mam bardzo wrażliwą

to nie jest miękkość, jak ktoś mi kiedyś to wytknął to proludzkość, ale oduczam się

Moje bagienko jest najmojsze i mi się podoba

amen

 

[Midnight Rambler]

Też racja, albo są słuchacze albo gadacze. Ale właśnie to forum, jak żadne inne, pozwala uzewnętrznić się na każdy temat.

To forum jest generalnie dużo lepsze niż myślałem. Dotychczas raczej ślęczałem na takich o tematyce muzycznej. Choć też nie za dużo. I szczęka mi opadła, bo wbrew oczekiwaniom, tamte fora biją SF na głowę w poziomie bezinteresownych docinek, chamstwa i udowadniania innym, że są idiotami Albo może śledzę dobre wątki