Co masz na myśli ekstremalnych defektów.Nie do końca. Lubię jak kobieta raz za jakiś czas się "odstrzeli", np fajna sukienka, ale niekoniecznie musi od razu sięgać po chirurga czy inne takie rzeczy. Jeżeli nie ma jakiś ekstremalnych defektów to nie widzę powodów do chirurgii.
Skąd taka niska samo ocena.Ja jestem przeciw temu, dla mnie kobieta która wygląda jak plastikowa butelka to wiadomo że jest z wyższej półki i taki ktoś jak ja mały, łysy, z brzuszkiem nie jest na pewno dla niej. Dlatego jestem zdania że taka kobieta którą opisałaś była by dla mnie idealna i nie gardził bym nią nawet minuty
Ja nie lubię plastików, jakoś mnie odpychają. Co z tego że się zrobi na bustwo? Mam podążać jej śladem żeby nie odstawać od niej?Skąd taka niska samo ocena.
A ogólnie się pytań czy lubicie. Jako wy faceci?
Uwielbiam naturalne piękno, nawet kosztem małych niedoskonałości. Naturalne piersi nigdy nie są równe a to, że są mniej jędrne nie przeszkadza mi. Wolę naturalny kolor włosów a botoksowe usta i policzki wyglądają komicznie. Uważam, że nie ma nic piękniejszego niż naturalna uroda.Moje pytanie. Czy naprawdę faceci lubicie kiedy kobieta upiększa się estetycznie? Zabiegi, chirurgia?
Przeszkadzają wam rozstępy? Obwisłe ciało po odchudzaniu? Wąskie usta? I małe piersi?
Podpisuję się rękami i nogami. Naturalność jest najlepsza, i nie mam nic przeciw ubieraniu się ładnie i pomalowaniu jak to kobiety lubią. Ale bez sztuczności w różnorakiej postaci.Uwielbiam naturalne piękno, nawet kosztem małych niedoskonałości. Naturalne piersi nigdy nie są równe a to, że są mniej jędrne nie przeszkadza mi. Wolę naturalny kolor włosów a botoksowe usta i policzki wyglądają komicznie. Uważam, że nie ma nic piękniejszego niż naturalna uroda.
Zabiegi i chirugia to nie upiększanie, to remont. Taka jest prawda Natko.Moje pytanie. Czy naprawdę faceci lubicie kiedy kobieta upiększa się estetycznie? Zabiegi, chirurgia?
Przeszkadzają wam rozstępy? Obwisłe ciało po odchudzaniu? Wąskie usta? I małe piersi?
nie.Skąd taka niska samo ocena.
A ogólnie się pytań czy lubicie. Jako wy faceci?
Np. Brak przednich zębów, co ewidentnie widać, albo poparzenia, lub np. znaczące deformacje ciała w wyniku wypadku albo genetyki. Np. dla piersi ma to uzasadniony sens głównie w wypadku zbyt dużych piersi patrząc na to jak bardzo potrafi to obciążyć organizm. O, właśnie, obwisła skóra pod odchudzaniu. To też uzasadnione w wypadku np. zrzucenia ogromnej ilości kilogramów, np. 30-50 kg.Co masz na myśli ekstremalnych defektów.
Nie ma jak facet, żadnego retuszu - "jak koń wygląda każdy widzi"Ale to wszystko jest kwestią równowagi.
W makijażu też ważny jest umiar. Co z tego, że panna nałoży sobie tonę makijażu i wygląda z kilku metrów spoko, ale z metra już widać jak szpachla odchodzi?
Delikatny, dobry makijaż zawsze jest OK. Tapeta nigdy nie jest OK.
Ale po co rozróżniać? Wiadomym jest, że spragniony facet zerżnie każdą kobietęJako obiekt seksualny, tylko do zerżnięcia - tak, chętnie
jako kochanka, partnerka, żona - zdecydowanie nie.
Uważam, że chirurgia plastyczna powinna być stosowana po naprawdę restrykcyjnym wywiadzie psychologicznym i wyłącznie z jego zlecenia.
Nie przepadam za fejkami ale... Uwielbiam kobiety pewne siebie i czasem zrobione piersi znacznie zwiększają pewność siebie jej właścicielce, więc takie zmiany lubię.Moje pytanie. Czy naprawdę faceci lubicie kiedy kobieta upiększa się estetycznie? Zabiegi, chirurgia?
Przeszkadzają wam rozstępy? Obwisłe ciało po odchudzaniu? Wąskie usta? I małe piersi?