Wczoraj, film pokusa, para obok zaczęła dotykać się dość odważnie. Co myślicie o seksie w kinie? Macie to za sobą?
Seks w kinie? - wasze przemyślenia i doświadczenia
- Rozpoczęty przez Hornyboy24
- Rozpoczęty
Przyjemnie?
Jak udało Wam się ukryć?
Ile masz lat? 15?
Się nie ukrywaliśmy. Po prostu
W kinie zwykle jest ciemno i głośno - pewnie tak im się udało
Nie rozbierzesz się, po prostu zsuwasz spodnie, a dziewczyna niech założy spódniczkę, pod nią nic i niech usiądzie na Tobie.
chyba że tak, ale i tak pozostaje problem podniesienia spodni
Będzie ciemno, wystarczy, że je zsuniesz tak żeby uwolnić ptakachyba że tak, ale i tak pozostaje problem podniesienia spodni
28, ale nie miałem okazji uprawiać seksu w kinie i byłem ciekaw
Jak to przeczytałem, to aż mi się przypomniało pytanie i odpowiedź z "Jednego z dziesięciu":
- Czy seradela to roślina czy ryba?
- Tak.
Jakiś czas temu odpowiedziałem na ogłoszenie. Para zapraszała do kina, usiadłem obok jego żony i moim zadaniem było doprowadzenie jej dotykiem do orgazmu. Było ciepło, więc oprócz bluzeczki i spódnicy nie miała nic na sobie. Na początku było spokojnie i dyskretnie... Po pierwszym orgazmie, pani siedziała praktycznie pół naga... A jej łono przykryte było tylko moim językiem.
Po seansie pani przyznała, że miała 4 orgazmy...
Polecam
Po seansie pani przyznała, że miała 4 orgazmy...
Polecam
Lubie i chętnie bym znów to zrobił z jakąś chetna kobieta... zapraszam do kina
Ja moze nie numerek, ale piescilem szparkę kolezanki Coś fantastycznego
Coś fantastycznego Ja numerek tylko raz, ale na prawie pustej sali, a tak to tylko palcówka.Ja moze nie numerek, ale piescilem szparkę kolezanki
Sala nie była pusta, palcóweczka wjechała jak złoto
Podobne tematy
Podobne tematy
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.