Wiesz co, to trudno powiedzieć. Nie liczę. Cały czas jestem gdzies blisko orgazmu. Bawię się powoli, potem chwila przerwy, ale penis cały czas w dłoni i znowu. To nie jest tak, że są wyraźne fazy - teraz się masturbuję, a teraz w ogóle. To jest bardzo wymieszany proces.