Upalne dni weekendu usilnie chciałem spędzić na łonie natury więc zaproponowałem Weronice wycieczkę.
Gdy pisaliśmy ze sobą i widziałem ją na zdjęciach wydawała się śliczną dziewczyną. Pierwsze spotkanie trochę mnie rozczarowało choć już przyzwyczaiłem się do tego. Każdy pokazuje zdjęcia gdzie najkorzystniej wygląda.
Plusem był jej młody wiek o 20 lat mniej niż mój oraz szczupła sylwetka. Ubrana była w jasną zwiewną sukienkę i sandałki. Długie rozpuszczone, ciemno blond włosy z daleka też powodowały atrakcyjne wrażenie. Okulary i blizny po przebytej ospie na buzi uroku nie dodawały. Paznokcie na dłoniach zwyczajne choć bardziej jak u dziecka, na stopach pomalowane lecz niedbale.
Starałem się na siłę dostrzec w niej coś kobiecego, pociągającego. Nie odznaczająca się malutka pupa, cała sylwetka lekko zarysowująca wcięcie w pasie i bioderka mało zaokrąglone. Choćbym chciał, nawet z odległych czasów nie byłem w stanie dostrzec w niej odrobiny mojej Ali, ba nawet dzisiaj atut młodości nie jest w stanie w niczym dorównać dużo starszej żonie.
Pojechaliśmy w rejon kilku jeziorek i stawików. Zdjąłem z auta rowery, rozpoczęliśmy objazd bardziej dzikimi ścieżkami. Pierwszy przystanek w otoczonym szuwarami skrawku polanki.
Gdy siedzieliśmy na kocyku popijając kawkę z termosu, zacząłem gładzić Weroniczkę po szczupłych nóżkach, musnąłem też dłońmi po stopach...
- Hi hi hi , mój poprzedni partner miał fetysz stóp i ciągle mnie gilgotał – rozpoczęła Wercia
- No tak, różne są upodobania… Pomyślałem że teraz jakoś nie mam wielkiej ochoty pieścić i bawić się tymi choć młodymi to jednak dla mnie nie pociągającymi stopkami.
Pogładziłem dziewczę po rękach, musnąłem piersi i powiedziałem
- Masz ładne, okrąglutkie cycuszki
- To taki stanik, cycki mam małe i nieforemne
- Nieprawda – to mówiąc uchyliłem jej delikatnie sukienkę razem z biustonoszem, pogładziłem po brodawce, potem d**giej.
Akurat takie malutkie dziewczęce cycusie lubię.
Ponownie rozpocząłem gładzenie chudych i bardzo gładkich nóżek.
- Cała jesteś zapewne wydepilowana
- Muszę to robić bo bardzo mi włosy na nogach rosną
Przyjrzałem się dokładniej nie przerywając gładzenia, po czym gdy dojechałem dłonią do majtek odchyliłem je delikatnie z boku.
- Oooo …. taka niespodzianka, masz pięknie zarośnięte łonko
- Tutaj trochę przycięte
- Bardzo dobrze, dodaje ci to kobiecości, mi się bardzo podoba
Lekko zażenowana Wercia podkuliła nogi, naciągnęła sukieneczkę na kolana i powiedziała
- Taki lekki dotyk mi nie przeszkadza, chociaż to za szybko jak dla mnie, jestem skrępowana
- Niczym się nie przejmuj, tylko rozmawiamy… a jakie masz wargi, małe czy duże?
- Duże
- Lubię takie, mogę polizać
- Nie, jedźmy w inne miejsce gdzie jest lepsze zejście do wody bo tu zbyt pozarastane
Dojechaliśmy do publicznej plaży, wykąpaliśmy się dwa razy, zjedliśmy lody i ruszyliśmy dalej na rowerach. Podczas wspólnego pływania, już bez większych pardonów wymacałem Weronikę pod wodą. Najbardziej cieszyła mnie jej naturalna kobieca szczoteczka.
Kolejny przystanek zrobiliśmy na wąskim półwyspie, kocyk rozłożyliśmy od bezludnej strony a kąpaliśmy się z d**giej, gdzie zejście do wody było lepsze.
Zanim wyruszyliśmy na tą wycieczkę, gdy myślami wciąż starałem się dostrzec jakiś atut mojej wybranki ona powiedziała dlaczego nosi rozpuszczone włosy. Od jakiegoś czasu zrobiły jej się na plecach tzw potówki i żadna maść dermatologiczna nie jest w stanie tego usunąć.
Teraz widziałem jak jest tego dużo i źle to wyglądało. Zaproponowałem aby spróbowała terapii słońcem. Położyła się na brzuchu, plecy całkowicie odsłonięte aby naświetlać ropne pęcherze.
Usiadłem przy niej i zacząłem delikatnie pieścić chudą pupę, od czasu do czasu wsuwając dłoń pod strój kąpielowy. Po chwili odchyliłem materiał majtek i zaglądałem w rozszerzaną dupkę. Była czyściutka i gładziutka. Zacząłem ruchami okrężnymi pieścić ten otworek i dotykać sam środeczek. Wercia zaczęła cichutko wzdychać a moje palce ruchami okrężnymi masowały teraz kolejne strefy erogenne – łechtaczkę i wargi – otworek analny oraz środek rozdzielający te dwie kobiece dziurki.
Nachyliłem się i wylizałem środek masowanej dupki po czym pociągałem językiem wzdłuż całego krocza. Wargi już były soczyście mokrutkie więc wepchnąłem w środek palec. Wykonując okrężne ruch palcem w głębi pochwy, lizałem anuska.
Mój nabrzmiały penis w tej pozycji kucnej sam wysunął się bokiem spod kąpielówek. Poprawiłem zsuw majtek, poruszałem trochę skórą napletka po czym wepchnąłem odsłoniętą główkę żołędzia między rozgrzane, młode wargi.
Weronika spojrzała na mnie jakby chciała coś powiedzieć, ja wyjąłem członka i zacząłem pocierać główką po całym kroczu. Ona odwróciła głowę a ja ponownie wepchnąłem kutasa do pochwy i wykonywałem powolne rytmiczne posuwania.
- Uważaj, ty tak bez prezerwatywy a ja nie jestem zabezpieczona
- Uważam na wszystko dlatego tak niemrawo się ruszam
- Właśnie widzę że rozglądasz się na boki
- Może wejdziemy bardziej w zarośla i zrobimy to na stojąco
Zrobiliśmy to w krzakach też od tyłu, odpoczynek na kocyku i powtórka a potem jeszcze jeden przystanek w drodze powrotnej. Weronika za każdym razem dochodziła po dwa razy pomagając sobie rączką. Ja miałem podwójną radość, podczas standardowego ruchania cipeczki bawiłem się gładziutką dziurką dupeczki, rozszerzałem i wpychałem palec. Wyobrażałem sobie że obcy kutas tak penetruje cipkę mojej Alis i zabawia się jej dupką.
- Trochę jestem zdeprymowana bo ty ani razu nie doszedłeś
- Nie przejmuj się mną, ja cieszę się że tobie sprawiam przyjemność, taka co chwilę zabawa jest dla mnie super i nie dążę za wszelką cenę do skończenia. Podoba ci się gdy dodatkowo wpycham palec do pupy?
- Nawet tak, chciałbyś w tyłek?
- Możemy jeśli też chcesz ale musiałabyś mnie dobrze ślinką nawilżyć
Położyliśmy się na kocyku, teraz Wercia rozpoczęła lizanie mojego członka a ja miałem dokładny widok z frontowej perspektywy na wargi bardzo podobne i zbliżone do mojego ideału. Zacząłem wpychać najpierw dwa, trzy i cztery palce. Jej cipka już chlupotała a mój kutas był bliski wystrzałowi. Chyba wyczuła przyrost mojej podniety i przyspieszyła ruchy, ja uczyniłem to samo. Nagle po dłoni zaczęły obficie spływać mi kobiece soki, nie czekałem i trysnąłem na jej buzie.
Pomyślałem, że jeszcze nadejdzie czas świetności tego dziewczęcia. Urodzi dziecko, bioderka się uformują, nabierze ciałka, zadba o detale i stanie się pięknym łabędziem.
Gdy pisaliśmy ze sobą i widziałem ją na zdjęciach wydawała się śliczną dziewczyną. Pierwsze spotkanie trochę mnie rozczarowało choć już przyzwyczaiłem się do tego. Każdy pokazuje zdjęcia gdzie najkorzystniej wygląda.
Plusem był jej młody wiek o 20 lat mniej niż mój oraz szczupła sylwetka. Ubrana była w jasną zwiewną sukienkę i sandałki. Długie rozpuszczone, ciemno blond włosy z daleka też powodowały atrakcyjne wrażenie. Okulary i blizny po przebytej ospie na buzi uroku nie dodawały. Paznokcie na dłoniach zwyczajne choć bardziej jak u dziecka, na stopach pomalowane lecz niedbale.
Starałem się na siłę dostrzec w niej coś kobiecego, pociągającego. Nie odznaczająca się malutka pupa, cała sylwetka lekko zarysowująca wcięcie w pasie i bioderka mało zaokrąglone. Choćbym chciał, nawet z odległych czasów nie byłem w stanie dostrzec w niej odrobiny mojej Ali, ba nawet dzisiaj atut młodości nie jest w stanie w niczym dorównać dużo starszej żonie.
Pojechaliśmy w rejon kilku jeziorek i stawików. Zdjąłem z auta rowery, rozpoczęliśmy objazd bardziej dzikimi ścieżkami. Pierwszy przystanek w otoczonym szuwarami skrawku polanki.
Gdy siedzieliśmy na kocyku popijając kawkę z termosu, zacząłem gładzić Weroniczkę po szczupłych nóżkach, musnąłem też dłońmi po stopach...
- Hi hi hi , mój poprzedni partner miał fetysz stóp i ciągle mnie gilgotał – rozpoczęła Wercia
- No tak, różne są upodobania… Pomyślałem że teraz jakoś nie mam wielkiej ochoty pieścić i bawić się tymi choć młodymi to jednak dla mnie nie pociągającymi stopkami.
Pogładziłem dziewczę po rękach, musnąłem piersi i powiedziałem
- Masz ładne, okrąglutkie cycuszki
- To taki stanik, cycki mam małe i nieforemne
- Nieprawda – to mówiąc uchyliłem jej delikatnie sukienkę razem z biustonoszem, pogładziłem po brodawce, potem d**giej.
Akurat takie malutkie dziewczęce cycusie lubię.
Ponownie rozpocząłem gładzenie chudych i bardzo gładkich nóżek.
- Cała jesteś zapewne wydepilowana
- Muszę to robić bo bardzo mi włosy na nogach rosną
Przyjrzałem się dokładniej nie przerywając gładzenia, po czym gdy dojechałem dłonią do majtek odchyliłem je delikatnie z boku.
- Oooo …. taka niespodzianka, masz pięknie zarośnięte łonko
- Tutaj trochę przycięte
- Bardzo dobrze, dodaje ci to kobiecości, mi się bardzo podoba
Lekko zażenowana Wercia podkuliła nogi, naciągnęła sukieneczkę na kolana i powiedziała
- Taki lekki dotyk mi nie przeszkadza, chociaż to za szybko jak dla mnie, jestem skrępowana
- Niczym się nie przejmuj, tylko rozmawiamy… a jakie masz wargi, małe czy duże?
- Duże
- Lubię takie, mogę polizać
- Nie, jedźmy w inne miejsce gdzie jest lepsze zejście do wody bo tu zbyt pozarastane
Dojechaliśmy do publicznej plaży, wykąpaliśmy się dwa razy, zjedliśmy lody i ruszyliśmy dalej na rowerach. Podczas wspólnego pływania, już bez większych pardonów wymacałem Weronikę pod wodą. Najbardziej cieszyła mnie jej naturalna kobieca szczoteczka.
Kolejny przystanek zrobiliśmy na wąskim półwyspie, kocyk rozłożyliśmy od bezludnej strony a kąpaliśmy się z d**giej, gdzie zejście do wody było lepsze.
Zanim wyruszyliśmy na tą wycieczkę, gdy myślami wciąż starałem się dostrzec jakiś atut mojej wybranki ona powiedziała dlaczego nosi rozpuszczone włosy. Od jakiegoś czasu zrobiły jej się na plecach tzw potówki i żadna maść dermatologiczna nie jest w stanie tego usunąć.
Teraz widziałem jak jest tego dużo i źle to wyglądało. Zaproponowałem aby spróbowała terapii słońcem. Położyła się na brzuchu, plecy całkowicie odsłonięte aby naświetlać ropne pęcherze.
Usiadłem przy niej i zacząłem delikatnie pieścić chudą pupę, od czasu do czasu wsuwając dłoń pod strój kąpielowy. Po chwili odchyliłem materiał majtek i zaglądałem w rozszerzaną dupkę. Była czyściutka i gładziutka. Zacząłem ruchami okrężnymi pieścić ten otworek i dotykać sam środeczek. Wercia zaczęła cichutko wzdychać a moje palce ruchami okrężnymi masowały teraz kolejne strefy erogenne – łechtaczkę i wargi – otworek analny oraz środek rozdzielający te dwie kobiece dziurki.
Nachyliłem się i wylizałem środek masowanej dupki po czym pociągałem językiem wzdłuż całego krocza. Wargi już były soczyście mokrutkie więc wepchnąłem w środek palec. Wykonując okrężne ruch palcem w głębi pochwy, lizałem anuska.
Mój nabrzmiały penis w tej pozycji kucnej sam wysunął się bokiem spod kąpielówek. Poprawiłem zsuw majtek, poruszałem trochę skórą napletka po czym wepchnąłem odsłoniętą główkę żołędzia między rozgrzane, młode wargi.
Weronika spojrzała na mnie jakby chciała coś powiedzieć, ja wyjąłem członka i zacząłem pocierać główką po całym kroczu. Ona odwróciła głowę a ja ponownie wepchnąłem kutasa do pochwy i wykonywałem powolne rytmiczne posuwania.
- Uważaj, ty tak bez prezerwatywy a ja nie jestem zabezpieczona
- Uważam na wszystko dlatego tak niemrawo się ruszam
- Właśnie widzę że rozglądasz się na boki
- Może wejdziemy bardziej w zarośla i zrobimy to na stojąco
Zrobiliśmy to w krzakach też od tyłu, odpoczynek na kocyku i powtórka a potem jeszcze jeden przystanek w drodze powrotnej. Weronika za każdym razem dochodziła po dwa razy pomagając sobie rączką. Ja miałem podwójną radość, podczas standardowego ruchania cipeczki bawiłem się gładziutką dziurką dupeczki, rozszerzałem i wpychałem palec. Wyobrażałem sobie że obcy kutas tak penetruje cipkę mojej Alis i zabawia się jej dupką.
- Trochę jestem zdeprymowana bo ty ani razu nie doszedłeś
- Nie przejmuj się mną, ja cieszę się że tobie sprawiam przyjemność, taka co chwilę zabawa jest dla mnie super i nie dążę za wszelką cenę do skończenia. Podoba ci się gdy dodatkowo wpycham palec do pupy?
- Nawet tak, chciałbyś w tyłek?
- Możemy jeśli też chcesz ale musiałabyś mnie dobrze ślinką nawilżyć
Położyliśmy się na kocyku, teraz Wercia rozpoczęła lizanie mojego członka a ja miałem dokładny widok z frontowej perspektywy na wargi bardzo podobne i zbliżone do mojego ideału. Zacząłem wpychać najpierw dwa, trzy i cztery palce. Jej cipka już chlupotała a mój kutas był bliski wystrzałowi. Chyba wyczuła przyrost mojej podniety i przyspieszyła ruchy, ja uczyniłem to samo. Nagle po dłoni zaczęły obficie spływać mi kobiece soki, nie czekałem i trysnąłem na jej buzie.
Pomyślałem, że jeszcze nadejdzie czas świetności tego dziewczęcia. Urodzi dziecko, bioderka się uformują, nabierze ciałka, zadba o detale i stanie się pięknym łabędziem.