Wielbłąd

[J23]

W Turcji wybraliśmy się na przechadzkę oddalając od hotelu, chcieliśmy zobaczyć trochę
folkloru. Idąc polną drogą mijaliśmy dwóch wieśniaków z wielbłądem. Oni zaproponowali zdjęcie
przy, potem na wielbłądzie, z jednym, z drugim itd. Oczywiście podczas pozowania żona
za pupę wymacana Miałem jedynie 5$ więc mówię że za foto płacę i idziemy .... oni no
problem, drive on camel ... daliśmy się namówić i jedziemy razem na garbach wierzchowca.
Zrobiliśmy kółeczko, dziękujemy... chcę płacić a oni 50 $ ... ??? ... Mówiłem
że nie mam .... okey, you wife ....

Prawili komplementy ... beautiful wife ... beautiful ass ... itp. Przyznali się że przy zdjęciach
pupę jej podotykali więc teraz wezmą te 5$ i chcieliby tylko tak samo przez chwilę podotykać
z przodu i będzie ok.
Żonka trochę wystraszona, trochę zawstydzona ... pocieszyłem i zachęciłem
“dobra, przecież to nic złego, nikt tego nie musi wiedzieć, niech chłopaki mają trochę
radości”.

Zgodziliśmy się, oni przykucali przy niej i zaczęli ją gładzić po udach, kolana,
łydki i przez majtki łono. Ona “nie chcę na to patrzeć” i podniosła głowę w górę,
ja zacząłem w usta ją całować i zerkałem w dół ...
Tubylcy już jej ręce wkładali do majtek na przemian.
Po chwili zsunęli dolną część stroju do kolan i jeden zaczął lizać jej wargi a drugi
przesunął się na tył i obcałowywał pupę....
Nim odeszliśmy mówiąc “ok, enough“ kilka razy
jeszcze prosili “one more kiss” i na przemian wkręcali się językiem pomiędzy wargami
jeden a drugi rozszerzał pośladki i robił to z tyłu.

 

[Aisog01]

To prawdziwa historia?

 

[michalek92]

To prawdziwa historia?

Pewnie pamiętniki z wakacji

 

[J23]

To prawdziwa historia?

Każda moja opisana historia zawiera jakąś część autentyczną a część fantazyjnie rozbudowaną, niektóre są w 100% prawdziwe

 

[Aisog01]

Pewnie pamiętniki z wakacji

Pamiętniki były świetne , zwłaszcza jeden o takich gościach, którzy nawzajem robili sobie żarty

 

[Aisog01]

Każda moja opisana historia zawiera jakąś część autentyczną a część fantazyjnie rozbudowaną, niektóre są w 100% prawdziwe

Okey

 

[michalek92]

Pamiętniki były świetne , zwłaszcza jeden o takich gościach, którzy nawzajem robili sobie żarty

Nie wiem, nie oglądam wiem tylko, że coś takiego istnieje i to mi wystarczy

 

[Aisog01]

Nie wiem, nie oglądam wiem tylko, że coś takiego istnieje i to mi wystarczy

Nie istnieje już, dawno to było

 

[michalek92]

Nie istnieje już, dawno to było

To dobrze bo z tego co mi wiadomo to było to strasznie infantylne

 

[J23]

To dobrze bo z tego co mi wiadomo to było to strasznie infantylne

Ale w Lloret de Mar jest pięknie i ciągle tam można pojechać

 

[Indragor]

A to jest opowiadanie? Nigdy bym nie pomyślał

 

[mrumru]

To nie opowiadanie a bardziej skróty myślowe.

 

[retnu]

Tez tak uważam. A do tego mocno oderwane od tamtejszej kultury.

"przesunął się na tył i obcałowywał pupę...." - Arab, Pers nigdy tego nie zrobi!

 

[J23]

To nie opowiadanie a bardziej skróty myślowe.

W dziele "opowiadania" napisałem opowiadanie. Dociekliwym wyjaśniłem "Każda moja opisana historia zawiera jakąś część autentyczną a część fantazyjnie rozbudowaną".

 

[retnu]

I to jest ok.
Jednak wpisanie opowiadania w arabskie/perskie klimaty, bez znajomości ich, to tak jak pisanie o rajskich ogrodach bez zapoznania się z Rajskimi Ogrodami, chociazby w Sewilli.

 

[J23]

 

[J23]

 

[J23]

I to jest ok.
Jednak wpisanie opowiadania w arabskie/perskie klimaty, bez znajomości ich, to tak jak pisanie o rajskich ogrodach bez zapoznania się z Rajskimi Ogrodami, chociazby w Sewilli.

Dziecino, opieram się na własnej wiedzy i doświadczeniu a czepianie się szczegółów opowiadania bo wygooglowałeś coś gdzieś i to nie pasuje co przeczytałeś jest żenujące. Opowiedz coś swojego lub nawet wymyśl jakąś własną fantazje a nie mów "mój szfagier wie jak smakuje koniak"

 

[Katrine]

Dziecino, opieram się na własnej wiedzy i doświadczeniu a czepianie się szczegółów opowiadania bo wygooglowałeś coś gdzieś i to nie pasuje co przeczytałeś jest żenujące. Opowiedz coś swojego lub nawet wymyśl jakąś własną fantazje a nie mów "mój szfagier wie jak smakuje koniak"

 

[Katrine]

Net jest wypełniony pojebami oderwanymi od rzeczywistości, którzy pragną zaistnieć w gronie pretendentów do miana człowieka. Samotność skrywają w ogromnej liczbie pustych bez wyrazu postów, zapełniają fora bałaganem myśli nikogo rozsądnego nieinteresującymi. W ferworze pełni życia czasami zapominam omijać głupotę i podejmuję dyskusję z cybergłupami.
   Apeluję o niezwracanie uwagi na próbujących zaczernić przekaz myślowy zawarty w literkach opowiadania. Proszę pamiętać, że nic nie musi ani nie powinien. Niezależnie skoncentrowane myśli przelewa pan na papier w formie zrozumiałej dla przeciętego odbiorcy, jestem wierną wytrwałą czytelniczką.