A co to takiego?
Tak okreslaja profile, ktore uznaja za fake lub sluzace do promowania onlyfans lub szukajace followersow na insta lub inne tego typu rzeczy
"Osoba która podaje się za kogoś innego w Internecie, w rzeczywistości wygląda inaczej niż na zdjęciach itp." - źródło słownik miejski.
O wlasnie i to, zapomnialem o tym
Ja ocenie... a nie, ja nie korzystam z tindera xDOj, to pasowało by, żeby ktoś ocenił czy dobry opis i profil mam
Na tinderze jest masa kont które mają samego instagrama podanego lub też opis "rzadko tu bywam, szybciej złapiesz mnie na ig:..". Szkoda czasu na takie osoby zazwyczaj, bo są tam tylko po to by podbić sobie obserwujących. A nawet jeśli ma się z taką osobą parę to zazwyczaj albo nie odpisze albo po 2 wiadomościach urywa kontakt.Fake? Przy dużej ilości zdjęć, opisie, spotify i dodanym instagramem
Jakby facet tak napisał to już byłby spalony, bo jest z góry zaliczony do grupy dzbanów którzy nie potrafią poskładać zdania dłuższego niż jedno słowo.
Te " hej/ hejka" mało zachęcające. Też bym nie odpisała.
Tak to samo jest na gg, kiedyś z żoną mieliśmy tam konto jako para.
Tu też znajdziesz parę kwiatków, gdzie rozwinięcie zdania, znaki interpunkcyjne są czarną magią, nie wspominając o ortografii- ostatnie to najczęściej olewanie autokorekty a wiadomo, że później "idzie" z automatu z błędami, bo tak zapamiętał sprzętTak to samo jest na gg, kiedyś z żoną mieliśmy tam konto jako para.
takie zaczepki w stylu hej/hejka/cze i to przeważnie od kobiet, one zupełnie nie potrafią zaczepić czy zagadać. Nie mówiąc już o samej korespondencji, gdzie bardzo często ich wypowiedzi składały się z kilku słów. O pełnym zdaniu można było zapomnieć.
Nie lepsi byli mężczyźni którzy przeginali już w drugą stronę zasypując nas wierszykami na powitanie
.
Najgorsze jest to co ja czasem widzę u siebie w pracy. Ludzie po studiach nie potrafią przygotować najprostszej prezentacji.Tu też znajdziesz parę kwiatków, gdzie rozwinięcie zdania, znaki interpunkcyjne są czarną magią, nie wspominając o ortografii- ostatnie to najczęściej olewanie autokorekty a wiadomo, że później "idzie" z automatu z błędami, bo tak zapamiętał sprzęt
To chyba znak obecnych czasów, gdzie wszystko przychodzi łatwo (albo powinno przychodzić łatwo) i idziemy na skróty.
Ale nie wiem co gorsze - najprostsze zdanie, czy bełkot polany wodą, gdzie tłumacz z polskiego, na nasze miałby problem z rozszyfrowaniem .Najgorsze jest to co ja czasem widzę u siebie w pracy. Ludzie po studiach nie potrafią przygotować najprostszej prezentacji.
Napisanie maila z opisem problemu, bądź zadaniem zwykłego pytania czasem niektórym stwarza barierę nie do przejścia.
Ten świat chyba faktycznie idzie w kierunku jednopalcowych robotów, które jedynie co potrafią to kliknięcie like
Ale nie ma się czym przejmować, przynajmniej tak się w prostu sposób ich filtruje i ignoruje.
Oj
, a jak Ty byś zaczęła?
Trzeba popatrzeć na profil osoby do której chcesz napisać i zagadać adekwatnie do tego co tam ma.Oj
Czasem nie mają nic a nic w opisach
| Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
|---|---|---|---|---|
| S | Cała Polska Spotkania na omegle | Ogłoszenia | 4 |
