Co polecacie na zwiększenie libido

[radiator]

Witam
Od jakiegoś czasu chodzę zmęczony po robocie i trochę się muszę zmuszać, aby była chęć na bzykanko z żoną. Kiedyś na forum (zgubiłem linka) był chyba wątek coś o cynku witaminie b, jednak nie wiem które kapsuły kupić. Ogólnie dyga łodyga, ale zmęczenie daje się wieczorem we znaki, zważając jeszcze na obowiązki z małym dzieckiem, padam jak przecinek.
dzieki za wszyskie porady.

 

[Opermr]

Z brakiem energi ciężka sprawa szczególnie jak ma się ciężką pracę. Gdy pracowałem przez 6 dni po 8-10h biegając w stresie po domach jedyne co mi zostawało to własna ręka późno przed spaniem jak żona szła spać... Zaczął bym od suplementów diety sam też brałem bo kawa i stres wypłukiwały mi organizm z wszystkiego. Z libido zazwyczaj nie miałem problemu bo ochotę prawie zawsze miałem. Teraz zdarzają się takie dni gdzie pogoda ciulowa i w ciągu dnia wiele się dzieje więc mam ochotę paść.
Jak u Ciebie sytuacja w domu? Żona chętna? Nadal cię pociąga?

 

[radiator]

Żona chętna i prosić nie muszę tylko bąbel po domu wieczorem 2 letni biega. Jak zaczynamy to potrafi podejść lub między nami się wciskać i przestaje mi się chcieć. Lub gdy zaczynamy to potrafi otwierać szuflady (nie wszystkie mają zabezpieczenia ze względu na konstrukcję) i wyciąga wszystko lub zaczyna drzeć czy rzucać. Zero koncentracji. Po pracy już małe wyspane a uśpić o 18 oznacza, że spać pójdzie po 24 a rano trzeba wstać, więclipa... . Czy pociąga? raczej tak, chociaż jak patrzę na małolaty ze wszystkim na wierzchu to sam zastanawiam się dlaczego mnie jeszcze może ona pociągać a paskudna nie jest. Ogólne to spowolnienie zaczęło się od przyjścia bąbla na świat, najpierw nocne pobudki, później pilnuj bo już na parapecie.... Przd ciążo to my codziennie i gdziekolwiek nawet i 5 numerków wyszło dziennie a teraz jak znajdziemy sposobność to jeden dziennie i lipa nic już mi się nie chce, drina na noc i spać. I kolejny dzień świstaka....

 

[retnu]

Od jakiegoś czasu chodzę zmęczony po robocie i trochę się muszę zmuszać, aby była chęć na bzykanko z żoną. ... Ogólnie dyga łodyga, ale zmęczenie daje się wieczorem we znaki, zważając jeszcze na obowiązki z małym dzieckiem, padam jak przecinek...

Właśnie zdiagnozowałeś powody "niemocy".
A z tego co wiem, na rynku nie ma medykamentów łagodzących skutki permanentnego obciążenia fizycznego i psychicznego organizmu. Witaminy żebym nie wiedział jakimi by nie były w 100% pomogą producentom i handlowcom, ale nigdy nie Tobie. Raczej pomyśl w jaki sposób zredukować obciążenia, bo za chwile może się okazać, ze nie libido będzie Twoim problemem, a szybka i skuteczna pomoc kardiologiczna.
Poważnie.
Dalej piszesz: spowolnienie zaczęło się od przyjścia bąbla na świat...

Pysk śmieje mi się od ucha do ucha, bo mam to samo, co Ty, i to x2.

W interesujący i wielce wymowny sposób przedstawiłeś żonę. Szacun.

 

[radiator]

W interesujący i wielce wymowny sposób przedstawiłeś żonę. Szacun.

Obrazić jej nie chciałem, ale patrząc obiektywnie, wpadają mi w oczy dużo młodsze i ładniejsze, ale..jesteśmy już ze sobą 20 lat i nie w głowie mi przygody bo i drogo może mnie to kosztować a i mam w domu wszystko więc po co przepłacać.
Wracając do posta, szukam złotego środka może maca, może cynk, mg plus wit b6? Najzwyklej w świecie brakuje takiej wolnej przestrzeni i trochę czasu sam na sam. Wiesz aby po pokoju pobiegać z gołą dupą, trochę się powygłupiać a może i nałożyć na zonę fajnego ciuszka z wycięciami tu i ówdzie. Tak tylko jak zaśnie w weeken to dawaj z zegarkiem w ręcy rym cym cym i po temacie. Rzekłbym tak na odwal, na postawienie kreski w kalendarzu "było się odbyło"

 

[Opermr]

Obrazić jej nie chciałem, ale patrząc obiektywnie, wpadają mi w oczy dużo młodsze i ładniejsze, ale..jesteśmy już ze sobą 20 lat i nie w głowie mi przygody bo i drogo może mnie to kosztować a i mam w domu wszystko więc po co przepłacać.
Wracając do posta, szukam złotego środka może maca, może cynk, mg plus wit b6? Najzwyklej w świecie brakuje takiej wolnej przestrzeni i trochę czasu sam na sam. Wiesz aby po pokoju pobiegać z gołą dupą, trochę się powygłupiać a może i nałożyć na zonę fajnego ciuszka z wycięciami tu i ówdzie. Tak tylko jak zaśnie w weeken to dawaj z zegarkiem w ręcy rym cym cym i po temacie. Rzekłbym tak na odwal, na postawienie kreski w kalendarzu "było się odbyło"

Wszystko co opisałeś także znam z doświadczenia... Mój młody ma już 3.5 roku więc nadal bojuje, ale już bardziej przyzwyczajał się do czasów chodzenia spać i wstawania do żłobka także wieczorami trochę więcej czasu, ale nadal zostaje kwestia "a co jak wejdzie?". Nic tylko czekać aż dorosną i będzie można barykadować drzwi i zamykać się na zamek. Już obecnie tak robimy w łazience tłumacząc, że się "kąpiemy" ale wiadomo to też szybki numerek... Współczuję i życzę dużo energii i poprawy samopoczucia oraz wytrwałości.

 

[retnu]

Wszystko co opisałeś także znam z doświadczenia... Mój młody ma już 3.5 roku więc nadal bojuje, ale już bardziej przyzwyczajał się do czasów chodzenia spać i wstawania do żłobka także wieczorami trochę więcej czasu, ale nadal zostaje kwestia "a co jak wejdzie?". Nic tylko czekać aż dorosną i będzie można barykadować drzwi i zamykać się na zamek. Już obecnie tak robimy w łazience tłumacząc, że się "kąpiemy" ale wiadomo to też szybki numerek... Współczuję i życzę dużo energii i poprawy samopoczucia oraz wytrwałości.

 

[retnu]

Panowie, odnoszę wrażenie iż potykamy o te same rafy codziennego życia
Nie mam recepty na "naj" rozwiązanie problemów, bo nie czarujmy, się nasze osobiste Boginie, w tym i moja, nie daje nam takiego przywileju.
Ale ciąg dalszy tematu już jutro, ok?

 

[radiator]

Sorki, że tak późno odpowiadam, ale wyjazd do lekarza bąbel u teściów a my zamiast wracać do rodziców pojechaliśmy do domku. Cisza i spokój no i eja. Całkiem inna bajka tak na spokojnie. Chwila po i mówię do żony dawaj jeszcze, tak na siłę stawiała, aby tylko nacieszyć się ciszą, spokojem i sobą. Kurna myślałem, że po tylu latach mały babel nie będzie stanowił problemu a jednak.

 

[mrumru]

Obrazić jej nie chciałem, ale patrząc obiektywnie, wpadają mi w oczy dużo młodsze i ładniejsze, ale..jesteśmy już ze sobą 20 lat i nie w głowie mi przygody bo i drogo może mnie to kosztować a i mam w domu wszystko więc po co przepłacać.
Wracając do posta, szukam złotego środka może maca, może cynk, mg plus wit b6? Najzwyklej w świecie brakuje takiej wolnej przestrzeni i trochę czasu sam na sam. Wiesz aby po pokoju pobiegać z gołą dupą, trochę się powygłupiać a może i nałożyć na zonę fajnego ciuszka z wycięciami tu i ówdzie. Tak tylko jak zaśnie w weeken to dawaj z zegarkiem w ręcy rym cym cym i po temacie. Rzekłbym tak na odwal, na postawienie kreski w kalendarzu "było się odbyło"

Dwulatek to jeszcze nie zrozumie, że jak zamknięte drzwi do pokoju, to się nie wchodzi. Syn u mnie 20 lat i ośmioletnia siostrzenica (jesteśmy niezawodową rodziną zastępczą) znają zasadę. Drzwi od sypialni zamknięte - zakaz wjazdu i przeszkadzania po godzinie 20tej. Przed tą godziną pukać i czekać, czy ktoś się odezwie

 

[retnu]

Proste i skuteczne.
Jednak z bąblami jest dokładnie odwrotnie, nic nie jest proste, bo i też nie może być, i mało co skuteczne. My złapaliśmy chwile oddechu dopiero, kiedy przyzwyczailiśmy dzieci do usypania w czasie czytania bajek na dobranoc.
Dziecko nie musi być perfekcyjne. Na to ma cale życie.
I tylko od nas zależy jakim będzie człowiekiem. I tak, jeśli przyniesiemy z pracy stres, nerwy, to musimy mieć świadomość, iż w jakiejś części przeniesiemy nasze nerwy na dziecko. Niesnaski rodziców spowodowane np. kiepskim seksem, również zostaną wchłonięte.

Jak złagodzić skutki codziennego stresu, tak aby dziecko nie "czuło się" biernym odbiorca, a z czasem, winnym?
My od dawna stosujemy stara i sprawdzona metodę łagodzenia napięcia: okazujemy sobie czułość dotykiem, zainteresowaniem, pocałunkami w biegu, uśmiechem, świństewkami na ucho itp. Fakt, problemy nie znikają, ale świat staje się jakby trochę ładniejszy.

Wspomniałem o pocałunkach, tja...
Z mojego doświadczenia wynika jeden wniosek: otóż kobiety nie potrafią się całować!
Basta.
Moja własną Czarownice musiałem pejczem nauczyć sztuki całowania faceta.

 

[mrumru]

Proste i skuteczne.
Jednak z bąblami jest dokładnie odwrotnie, nic nie jest proste, bo i też nie może być, i mało co skuteczne. My złapaliśmy chwile oddechu dopiero, kiedy przyzwyczailiśmy dzieci do usypania w czasie czytania bajek na dobranoc.
Dziecko nie musi być perfekcyjne. Na to ma cale życie.
I tylko od nas zależy jakim będzie człowiekiem. I tak, jeśli przyniesiemy z pracy stres, nerwy, to musimy mieć świadomość, iż w jakiejś części przeniesiemy nasze nerwy na dziecko. Niesnaski rodziców spowodowane np. kiepskim seksem, również zostaną wchłonięte.

Jak złagodzić skutki codziennego stresu, tak aby dziecko nie "czuło się" biernym odbiorca, a z czasem, winnym?
My od dawna stosujemy stara i sprawdzona metodę łagodzenia napięcia: okazujemy sobie czułość dotykiem, zainteresowaniem, pocałunkami w biegu, uśmiechem, świństewkami na ucho itp. Fakt, problemy nie znikają, ale świat staje się jakby trochę ładniejszy.

Wspomniałem o pocałunkach, tja...
Z mojego doświadczenia wynika jeden wniosek: otóż kobiety nie potrafią się całować!
Basta.
Moja własną Czarownice musiałem pejczem nauczyć sztuki całowania faceta.

Na młodego bajki nie działały. Było mizianie po nosie. Parę ruchów i nie było dziecka.
Z młodą co innego. Przyjęłam ją w wieku 7 lat pod swój dach. Nauczyć się dziecka, jego zachowań, wpoić zasady, co może, czego nie wolno. I wiem, że będzie tego z wiekiem więcej. Ale to mądra dziewczynka i szybko załapała zasady. Idzie spać o 20tej. Runda po pokojach i każdemu z osobna:
- kocham Cię (przytulas), dobranoc i karaluchy do poduchy.
Więc i tu spokój w sypialni zapewniony.
PS: jakoś nikt na moje całowanie nigdy nie narzekał, ba, był zachwycony

 

[retnu]

... Nauczyć się dziecka,...

Mój najgłębszy szacunek, mrumru!


.

 

[radiator]

Za przygarniecie malych istot pełen szacun i podziw! brawo!!!
Od poniedziałku jeździmy z drugą połówą po lekarzach i tak do wczoraj dali my radę wrócić do domku bez babla i eja dwa razy się udało i gitarka. Dzisiaj bąbel jechał z nami bo dziadki mieli swoje plany i raz ok a gdy zacząłem się zabierać po raz drugi to już bąbla tel nie interesował, youtube na dużym tv też nie, tylko między nas w drugim pokoju się wpi**alał no i chuj opadł. WSTYD jak nic. Biega, ściąga książki starszemu bratu z półki na podłogę, kupka w pieluchę, zgłośniony telegon z bajką i odechciało mi się. Chyba coś ze mną jest nie tak. Do jakiego doktora się udać? jak radzicie?

 

[retnu]

Sorry, radiator, ale rozrywki w internecie są dla malucha najgorszym z najgorszych rozwiązań.
Wielokrotnie byliśmy w podobnej sytuacji, kiedy to kutas wybijał mi oczy, ale mimo to zawsze na pierwszym planie stal bąbel i jego aktualne zachcianki. Zawsze, a te byly nie z tej planety -taki jest przywilej dzieci
Raz, ze była to moja córka i moja krew, a wiec w moich oczach dobro najwyższe, gdzie zawiązanie kutasa na supeł wcale było proste, ale jednak było możliwe, a po drugie, tja... po drugie zyjemy i funkcjonujemy z myślą o wychowaniu bąbla, czyż nie tak?
I wszystko inne schodzi na dalszy plan.

 

[rozzz]

Na pierwszy rzut:
1. Badania.Zbadaj sobie jak u Ciebie z testosteronem. Możesz sobie rowniez zrobić badania ogólne - na pewno Ci to nie zaszkodzi.

2. Środki z L argininą. u 90% facetów takie środki dzialaja i nie ma potrzeby sięgania po te na receptę , które zresztą mają wiele skutków ubocznych. Jeśli mogę coś zasugerować to będzie to Viamen. Tabletki są skuteczne podobnie do viagry ( nawet robili jakiś czas temu badania)> No i kupisz bez recepty

 

[kaudost]

Z ziolowych środków też polecam viamen. Działanie tak mocne, że na początek sugeruję nie brac całej tabletki. Ale po prostu pół tabletki. I na pól godziny przed seksem. Mozna potem przez ponad kilka godzin bez problemów.

 

[ursusz]

A od tego nie da się uzależnić? Bo zastanawiam się nad kupieniem sobie tabletek Cum on i moze bym sobie kupil ale martwi mnie jedno,mianowicie ze się własnie uzależnię i będe miał problemy potem aby przestać je brac.

 

[daniel644]

Ruch, ćwiczenia ogólnie sport poprawia znacznie libido.

 

[Xavierek]

WIesz, mi libido spadło i było na niskim poziomie do czasu kiedy zacząłem spotykać się z koleżanką Teraz to mam jak 15 latek