Czego kobiety oczekują od mężczyzn na sexforum.pl?

[isKIwInG]

Bo nic tak nie podnieca jak seksualny umysł.
Zimne słowa ,ktore maja drugie dno...Jak szept,ktory wyczuwa sie na karku....i nagle przemknie zimny powiew powietrza.
Ja z tych romantycznych....

 

[Rene93]

A czego można na forum internetowym oczekiwać? Jak i tak to może minąć się z rzeczywistością �� ja tam oczekuje rozmów na różne tematy�� docelowo zarejestrowałam się by uzyskać w pewnym sensie wsparcie i powiem szczerze , że znalazłam kilkoro świetnych znajomych co prawda są nadal cyber ale są ��

 

[ona1969]

A czego można na forum internetowym oczekiwać? Jak i tak to może minąć się z rzeczywistością �� ja tam oczekuje rozmów na różne tematy�� docelowo zarejestrowałam się by uzyskać w pewnym sensie wsparcie i powiem szczerze , że znalazłam kilkoro świetnych znajomych co prawda są nadal cyber ale są ��

No i super Rene. Ja tez bylam trochę zaskoczona ile fajnych ludzi tu jest. A potem pomyslalam, kurcze, co sie dziwisz. Przeciez tu przychodza normalni ludzie, ktorym po prostu brakuje seksu, bo z malzonkiem slabo albo akurat sa sami. A jesli chodzi o te oczekiwania, no wlasnie na tym polega bajka wg mnie, to sie nie musi pokrywac z rzeczywistoscia. Nie przywiazywalabym takiej wagi do tego czy ktos cos mowi i to sie pokrywa z prawdą. Ważne, że Ty masz ucieche, ze piszesz z wysokim, inteligentnym, pieknie zbudowanym... to taka zabawa. Tylko real moze to weryfikowac. A do tego czasu, po prostu niech to bedzie dobry fun. Wszystkiego dobrego

 

[xwin1990]

Czasami niestety ale pozostaje tylko pisanie na takim forum. Ja np. jestem żonaty ale sex z moją żoną zazwyczaj wygląda tak, że ona się kładzie a ja mam być na górze i się po prostu ruszać... Bo ona lubi tak klasycznie. Nie akceptuje całej masy pomysłów które mi przechodzą przez głowę. Jak ją namówię czasem na coś więcej to jest święto. Choć mam dopiero 32 lata to czas nie ubłagalnie ucieka i niestety mogę tylko pomarzyć o tym co czasami inne pary robią. ech....

 

[Rene93]

Czasami niestety ale pozostaje tylko pisanie na takim forum. Ja np. jestem żonaty ale sex z moją żoną zazwyczaj wygląda tak, że ona się kładzie a ja mam być na górze i się po prostu ruszać... Bo ona lubi tak klasycznie. Nie akceptuje całej masy pomysłów które mi przechodzą przez głowę. Jak ją namówię czasem na coś więcej to jest święto. Choć mam dopiero 32 lata to czas nie ubłagalnie ucieka i niestety mogę tylko pomarzyć o tym co czasami inne pary robią. ech....

Oj ile rozczarowania w tym ech... Znajdziesz tu zrozumienie jeśli chodź trochę Ci to humor poprawi,

 

[ona1969]

Czasami niestety ale pozostaje tylko pisanie na takim forum. Ja np. jestem żonaty ale sex z moją żoną zazwyczaj wygląda tak, że ona się kładzie a ja mam być na górze i się po prostu ruszać... Bo ona lubi tak klasycznie. Nie akceptuje całej masy pomysłów które mi przechodzą przez głowę. Jak ją namówię czasem na coś więcej to jest święto. Choć mam dopiero 32 lata to czas nie ubłagalnie ucieka i niestety mogę tylko pomarzyć o tym co czasami inne pary robią. ech....

Wiesz, zawsze sa 3 rozwiazania: zmienic to, wyjsc z tego albo to zaakceptowac może pokochaj pozycję klasyczną. Ja ją uwielbiam, to moja ulubiona. Pozycja dla leniwych kobiet. Ważne tez czy czestotliwosc Ci odpowiada. Z tym tez bywa roznie w malzenstwach

 

[xwin1990]

U mnie sprawa jest nieco bardziej skomplikowana... Mam wrażenie, że ona chyba się przyblokowała po naszych małżeńskich przebojach. Rok temu przyznała mi się że poszła na bok za moimi plecami przez parę miesięcy. Mamy dwójkę dzieci i po paru burzliwych miesiącach jakoś nasze życie z powrotem wróciło do normy. Ale zauważalny jest fakt, że kiedyś było bardziej rozrywkowo i w różnych miejscach, teraz jest tylko klasycznie i w domu.

 

[ona1969]

Vtwin, no rzeczywiscie, trochę bardziej skomplikowana. Najwazniejsze, ze nie ma jakiegos dramatu, że więź przetrwala. To dalabym sobie czas, na Twoim miejscu. Przeciez jestescie po ostrych przezyciach.

 

[Rene93]

U mnie sprawa jest nieco bardziej skomplikowana... Mam wrażenie, że ona chyba się przyblokowała po naszych małżeńskich przebojach. Rok temu przyznała mi się że poszła na bok za moimi plecami przez parę miesięcy. Mamy dwójkę dzieci i po paru burzliwych miesiącach jakoś nasze życie z powrotem wróciło do normy. Ale zauważalny jest fakt, że kiedyś było bardziej rozrywkowo i w różnych miejscach, teraz jest tylko klasycznie i w domu.

Jestem w szoku że się przyznała do zdrady. A z Tobą jak to było? Masz za sobą skok w bok? A rozmowa pewnie była i to nie jedna. Pewnie jesteście ze sobą ponad 10 lat...
Skąd ja to znam nuda i rutyna . Chyba zmora każdego małżeństwa czy partnerstwa. Zapytaj wprost czy ją pociągasz fizycznie i co możesz zmienić ... Ja mam właśnie problem taki że mąż przestał mnie pociągać seksualnie i dlatego w łóżku przestałam się starać chodź wcześniej x lat temu było lepiej. Czasem jest tak gdy pojawią się dzieci to matka całą swoją miłość i czułość przelewa na nie a partnerowi zostawia same ochłapy to przykre ale tak jest . Wiem że możecie się czuć odtrąceni. Jednak trzeba każdy problem , każdą naszą rozterkę i wątpliwość na bieżącą analizować i dochodzić ze sobą do kompromisów bo potem to wszystko się namnaża i stwierdzasz że nie dasz rady tego ogarnąć.

 

[xwin1990]

ona1969 możliwe, że Masz rację, ze musi minąć jeszcze trochę czasu. Teraz w maju mija rok jak sprawa wyszła na jaw, jak się przyznała. Najgorsze było pierwsze pół roku, potem powoli sprawa odeszła na dolne półki w pamięci. Teraz czasami tylko myślę nad tym, że ona "sobie poszalała" a ja nie. Ale tak to już jest i czasami trzeba obejść się smakiem. Mam tylko nadzieję, że w najbliższym czasie się trochę rozrusza bo w życiu codziennym jest wszystko w normie ale jeśli chodzi o sex to trochę rzadko się przytrafia. a ja w dodatku mam bujną fantazję o której realizacji wogóle nie ma mowy. heh.

- - - Zaktualizowano - - -

je nie robiłem skoków w bok. nie miałem nawet potrzeby oglądać się na ulicy za innymi bo moja żona jest szczupła i naprawdę sexy. ale przyznam, że po tym wszystkim lubię patrzeć na inne kobiety i czasami nawet myśleć co by było gdyby... choć nie mam zamiaru niczego realizować. z innymi mogę jedynie porozmawiać.

- - - Zaktualizowano - - -

ze sobą jesteśmy już 13 lat a 9 lat po ślubie.

 

[Rene93]

ona1969 możliwe, że Masz rację, ze musi minąć jeszcze trochę czasu. Teraz w maju mija rok jak sprawa wyszła na jaw, jak się przyznała. Najgorsze było pierwsze pół roku, potem powoli sprawa odeszła na dolne półki w pamięci. Teraz czasami tylko myślę nad tym, że ona "sobie poszalała" a ja nie. Ale tak to już jest i czasami trzeba obejść się smakiem. Mam tylko nadzieję, że w najbliższym czasie się trochę rozrusza bo w życiu codziennym jest wszystko w normie ale jeśli chodzi o sex to trochę rzadko się przytrafia. a ja w dodatku mam bujną fantazję o której realizacji wogóle nie ma mowy. heh.

- - - Zaktualizowano - - -

je nie robiłem skoków w bok. nie miałem nawet potrzeby oglądać się na ulicy za innymi bo moja żona jest szczupła i naprawdę sexy. ale przyznam, że po tym wszystkim lubię patrzeć na inne kobiety i czasami nawet myśleć co by było gdyby... choć nie mam zamiaru niczego realizować. z innymi mogę jedynie porozmawiać.

- - - Zaktualizowano - - -

ze sobą jesteśmy już 13 lat a 9 lat po ślubie.

No a Ty jaki jesteś? Uważasz, że możesz podobać się kobietom? Może niech ona poczuję się troszkę zagrożona to przywróci w niej chcęć na eksperymenty z Tobą?

 

[ona1969]

Rene, wlasnie, ze w partnerstwie, kiedy ludzie nie mieszkaja razem, nie pojawia sie problem rutyny. W kazdym razie ja mam takie doswiadczenia. 8 lat udany seks. A w malzenstwie to juz byla tragedia...

- - - Zaktualizowano - - -

Rene, mialam to samo z mężem. Ale.mysle, ze oprocz rutyny to byla kwestia biologii. Po I dziecku organizm, natura, jakkolwiek to nazwac, dostala co swoje i przestalam pragnac męża. I bylo po malzenstwie. Po paru latach.

 

[Rene93]

Rene, wlasnie, ze w partnerstwie, kiedy ludzie nie mieszkaja razem, nie pojawia sie problem rutyny. W kazdym razie ja mam takie doswiadczenia. 8 lat udany seks. A w malzenstwie to juz byla tragedia...

- - - Zaktualizowano - - -

Rene, mialam to samo z mężem. Ale.mysle, ze oprocz rutyny to byla kwestia biologii. Po I dziecku organizm, natura, jakkolwiek to nazwac, dostala co swoje i przestalam pragnac męża. I bylo po malzenstwie. Po paru latach.

No w sumie jak nie mieszkaliśmy ze sobą było trochę lepiej, masz rację. Ooo no to ja wreszcie rozumiem to nie moja wina tylko mój organizm nie chcę MĘŻA hehe no tak

 

[xwin1990]

U mnie to też trochę rutyna się wkradła. Jak wychodzę do pracy to mnie nie ma 10 godzin. Często jeszcze dorabiam pracując w domu wieczorami. Ale tak to jest jak trzeba samemu zapracować na 4 osobową rodzinę. Żona jak zaszła w pierwszą ciążę to od 9 lat ciągle jest w domu. Dopiero od września młodsze dziecko idzie do przedszkola więc ona będzie miała trochę czasu na odsapnięcie od tego. Wg mnie zabrakło czasu który moglibyśmy spędzać ze sobą tylko w dwójkę. A zdradziła mnie z kolegą z kapeli w której wtedy grała. Podobno trwało to 3 miesiące aż on znalazł sobie młodszą i moja poszła w odstawkę. Teraz jakoś póki co wszystko idzie w dobrym kierunku w kwestii utrzymania naszego związku.

 

[Rene93]

U mnie to też trochę rutyna się wkradła. Jak wychodzę do pracy to mnie nie ma 10 godzin. Często jeszcze dorabiam pracując w domu wieczorami. Ale tak to jest jak trzeba samemu zapracować na 4 osobową rodzinę. Żona jak zaszła w pierwszą ciążę to od 9 lat ciągle jest w domu. Dopiero od września młodsze dziecko idzie do przedszkola więc ona będzie miała trochę czasu na odsapnięcie od tego. Wg mnie zabrakło czasu który moglibyśmy spędzać ze sobą tylko w dwójkę. A zdradziła mnie z kolegą z kapeli w której wtedy grała. Podobno trwało to 3 miesiące aż on znalazł sobie młodszą i moja poszła w odstawkę. Teraz jakoś póki co wszystko idzie w dobrym kierunku w kwestii utrzymania naszego związku.

Fajnie że wszystko idzie w dobrym kierunku i oby tak dalej. Jak jest miłość z dwóch stron to można odratować relację. Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najlepiej

 

[Cupido]

To jest bardzo ciekawy temat. Podobnie jak temat bliżniaczy o tym, czego oczekują mężczyźni. Interesujące wypowiedzi tutaj padły i wcale mnie nie dziwią, może nawet trochę dały do myślenia. Choć przyznam szczerze, że mimo tylu lat nadal próbuję rozwiązać zagadkę, jaką jest kobiecy umysł i chyba ciągle mi się nie udało. Mam do niego wielki szacunek, czasem napawa mnie przerażeniem a czasem uwielbieniem... Muszę zapytać partnerkę, czego oczekiwałaby od mężczyzn na internetowym forum dla dorosłych. Niby się domyślam, ale już często mi się zdawało, że się domyślałem a tu wielki zonk i konsternacja.

 

[MoniDul]

Obawiam się, że jak będzie Ci się wydawać iż jesteś bliski rozwiązania zagadki tym dalej będziesz od prawdziwej odpowiedzi. Niestety każda kobieta jest inna i nie ma złotego równania na wszystko tak jak w fizyce. Warto po prostu czasem być miłym, a czasem stanowczym. Nawet jak całe życie będziesz od poszewki poznawał jedna kobietę to i tak będzie Cię z niektórymi rzeczami zaskakiwać

 

[Rikke]

A czego można na forum internetowym oczekiwać? Jak i tak to może minąć się z rzeczywistością ; ja tam oczekuje rozmów na różne tematy;

Dokładnie to

Forum jak forum, kazdy wchodzi w innym celu i szuka czegos innego Ktos chce pogadac o seksie, fantazjach itp. albo pogadac w ogole ze szczypta erotycznego zartu, ktos inny chce poogladac jakies cycki albo wymienic sie fotkami albo sie spiknac itp. i ok. Problem jest wtedy, gdy pojawia sie nachalnosc w relacjach miedzy uzytkownikami i ktos wciska sie na siłe ze swoim "chceniem", o czym juz wczesniej tu niektorzy pisali...
Czasem mam tez wrazenie, ze jest tu spora roznica (zeby nie powiedziec przepasc) miedzy niektorymi mezczyznami a kobietami, a preferencje sie dosc mocno rozjezdzaja np. w umieszczanej tresci,ale tak jest pewnie wszedzie

Poza tym Duchu, pozwole sobie wkleic grafike, jaka przygotowałes. Uwazam ze jest bardzo trafna i swietnie pasuje do tego tematu
Pamietajmy ze nie jest tu mowa o wszystkich. Mema nalezy potraktowac raczej statystycznie

 

[mrumru]

Dokładnie to

Forum jak forum, kazdy wchodzi w innym celu i szuka czegos innego Ktos chce pogadac o seksie, fantazjach itp. albo pogadac w ogole ze szczypta erotycznego zartu, ktos inny chce poogladac jakies cycki albo wymienic sie fotkami albo sie spiknac itp. i ok. Problem jest wtedy, gdy pojawia sie nachalnosc w relacjach miedzy uzytkownikami i ktos wciska sie na siłe ze swoim "chceniem", o czym juz wczesniej tu niektorzy pisali...
Czasem mam tez wrazenie, ze jest tu spora roznica (zeby nie powiedziec przepasc) miedzy niektorymi mezczyznami a kobietami, a preferencje sie dosc mocno rozjezdzaja np. w umieszczanej tresci,ale tak jest pewnie wszedzie

Poza tym Duchu, pozwole sobie wkleic grafike, jaka przygotowałes. Uwazam ze jest bardzo trafna i swietnie pasuje do tego tematu
Pamietajmy ze nie jest tu mowa o wszystkich. Mema nalezy potraktowac raczej statystycznie

Trafnie napisane.

 

[sajjanin86]

Mnie dziwi jedna rzecz, przecież z niektórych postów można wywnioskować że kobieta ma partnera, jest z nim mimo nieporozumień (coś w stylu on ma ciągle ochotę a ja muszę odpocząć lub wkradła się rutyna w łóżku) i mimo tego faceci zachęcają do spotkania, skoku w bok bo skoro nuda w łóżku to może nowy kochanek coś zdziała. Nie wiem jak to jest w związach, bo nie mam o tym zielonego pojęcia ale dziwi mnie postawa niektórych osób (mówię głównie o facetach) bo przecież kobieta ot tak nie pójdzie do łóżka z kimś innym (o czym myślą głównie faceci) tylko dlatego, że jej mąż czy partner stał się ,,nudny,,.