D
Dorianbdg
Guest
Dziewczyny wróciły z apteki. Wykonały "badanie" Test wyszedł pozytywnie, nie Wiki nie była w ciąży. Pozytywnie dla mnie, dość nerwów na jeden dzień. Monika oczywiście mi podokuczala, że test to jeszcze nic pewnego. Na szczęście poszła już do swojej nowej sypialni którą do niedawna zajmowała Jej siostra.
Ja- Maleńka a co by było gdybyś zaszła w ciążę?
Wiki- Jakoś chyba byśmy dali radę co?
J- Oczywiście, że tak ale jeszcze kilka godzin temu nie byliśmy razem. Kocham Cię ale takie decyzje jak dzieci to raczej należy podejmować wspólnie.
W- Znamy się nie od dzisiaj i dobrze wiemy, że damy radę.
J-Masz rację coś by się wykombinowało. Przytul się i idziemy spać.
Kolejnego dnia rano obudziłem się przed Wiki i tylko leżałem obserwując jak słodko sobie śpi. Nie miała na sobie zbyt wiele. Koronkowa czarna koszula nocna opinała się na Jej pięknych krągłych piersiach. Troszkę w nocy się wierciła i piżamka się podciągnęła w górę. Zasłaniała niewiele poniżej piersi. Odrazu w oczy rzucił mi się brak dolnej bielizny. Dokładnie wydepilowana nastoletnia cipka jakby prosiła o to by ją popieścić. Położyłem na niej dłoń. Moje serce zaczęło bić szybciej. Delikatnie zanurzyłem palec w muszelce. Usłyszałem cichutkie jęknięcie, sutki zaczęły przebijać się przez koronkę. Mój penis zaczął reagować na ten cudowny widok. Ucałowałem Ją w szyję i położyłem na plecy.
Misiek daj mi pospać jeszcze.- powiedziała Wiki.
Z bólem ale uszanowałem prośbę swojej wybranki. Mimo pełnego podniecenia przestałem wykonywać masaż cipki i ucałowałem Wiktorię w czoło.
Dziękuję bardzo, potem Co wynagrodzę. - dodała.
No nic w takim razie chyba też się zdrzemnę. Postanowiłem tylko, że skoro fiut już stoi a młoda leży niemal naga obok mnie ulżę sobie przed snem. Chwyciłem penisa w dłoń i zacząłem powoli zsuwać skórę w dół. Szybki powrót w górę i znów powolutku w dół. Po chwili rytm się zmienił. Zdecydowanie przyśpieszyłem. Ruch musiał być już wyczuwalny na łóżku bo lekko się trzęsło. Moja blondyneczka jakby jej coś przeszkadzało obróciła się plecami do mnie wypinając swoją jędrną dupkę. Gdy tylko to zobaczyłem, odrazu zdecydowałem gdzie złożony będzie podpis. Nie trwało to długo i te piękne pośladki były całe w spermie.
W- Wiedziałam, że zlejesz się na dupkę zboczkuszku.
J- Czyli nie śpisz a ja musiałem sam sobie ulżyć?
W- Dobrze Ci poszło Misiek. A teraz daj mi się kimnąć jeszcze.
J- Dobrze maleńka.
Ucałowałem Ją w szyję i obróciłem się by rzeczywiście się zdrzemnąć.
Jakiś czas później zostałem bestialsko obudzony. Ręka Wiktorii masowała mojego fiuta. Nie powiedziałem niczego, ani nie otworzyłem oczu. Obróciłem się tylko na plecy tak by Wiki miała lepszy dostęp. Kontynuowała masaż dalej.
W- Misiek, śpisz?
Nie odpowiedziałem. Postanowiłem trwać "we śnie"
Po chwili masażu ręka ustąpiła. Już chciałem się odezwać i spytać dlaczego przerwała. W tej samej chwili poczułem usta na penisie. Powolutku brała całego do buzi. Włożyła go tak głęboko jak mogła. Zakrztusiła się ale to nie było dla niej powodem by przestać. Zdecydowanie przyspieszała ruch głową. Przestała, zaraz po tym splunęła na penisa i włożyła go między piersi. Docisnęła je do miecza i kontynuowała zabawę. Gdy byłem już naprawdę blisko finiszu przestała jakby wyczuła, że zabawa zaraz może się skończyć. Ponownie poczułem w kroku. Pocałowała główkę, kolejnie trzon i jajka. Wzięła je do buzi i zaczęła ssać. Ręka trzymała penisa i palcem masowała po główce. Po chwili wysysania jajek usta powędrowały w połowę uda i całowały zbliżając się do fiuta. Gdy już była na tyle blisko, że liczyłem na spust w buzi dosiadła go. Wskoczyła zdecydowanie na penisa i dociskała powoli swoje biodra do moich. W moim ciele się zagotowało. Sperma dokładnie wypełniła tą młodziutką cipeczkę.
Położyła się obok mnie i szepnęła.
W- Wiem, że nie śpisz. Wisisz mi dwa orgazmy.
Uśmiechnąłem się tylko.
J- Dobrze Kochanie. Masz je jak w banku. Dzisiaj pojedziemy na termy do Poznania.
W- Podoba mi się ten pomysł.
Cdn.
Ja- Maleńka a co by było gdybyś zaszła w ciążę?
Wiki- Jakoś chyba byśmy dali radę co?
J- Oczywiście, że tak ale jeszcze kilka godzin temu nie byliśmy razem. Kocham Cię ale takie decyzje jak dzieci to raczej należy podejmować wspólnie.
W- Znamy się nie od dzisiaj i dobrze wiemy, że damy radę.
J-Masz rację coś by się wykombinowało. Przytul się i idziemy spać.
Kolejnego dnia rano obudziłem się przed Wiki i tylko leżałem obserwując jak słodko sobie śpi. Nie miała na sobie zbyt wiele. Koronkowa czarna koszula nocna opinała się na Jej pięknych krągłych piersiach. Troszkę w nocy się wierciła i piżamka się podciągnęła w górę. Zasłaniała niewiele poniżej piersi. Odrazu w oczy rzucił mi się brak dolnej bielizny. Dokładnie wydepilowana nastoletnia cipka jakby prosiła o to by ją popieścić. Położyłem na niej dłoń. Moje serce zaczęło bić szybciej. Delikatnie zanurzyłem palec w muszelce. Usłyszałem cichutkie jęknięcie, sutki zaczęły przebijać się przez koronkę. Mój penis zaczął reagować na ten cudowny widok. Ucałowałem Ją w szyję i położyłem na plecy.
Misiek daj mi pospać jeszcze.- powiedziała Wiki.
Z bólem ale uszanowałem prośbę swojej wybranki. Mimo pełnego podniecenia przestałem wykonywać masaż cipki i ucałowałem Wiktorię w czoło.
Dziękuję bardzo, potem Co wynagrodzę. - dodała.
No nic w takim razie chyba też się zdrzemnę. Postanowiłem tylko, że skoro fiut już stoi a młoda leży niemal naga obok mnie ulżę sobie przed snem. Chwyciłem penisa w dłoń i zacząłem powoli zsuwać skórę w dół. Szybki powrót w górę i znów powolutku w dół. Po chwili rytm się zmienił. Zdecydowanie przyśpieszyłem. Ruch musiał być już wyczuwalny na łóżku bo lekko się trzęsło. Moja blondyneczka jakby jej coś przeszkadzało obróciła się plecami do mnie wypinając swoją jędrną dupkę. Gdy tylko to zobaczyłem, odrazu zdecydowałem gdzie złożony będzie podpis. Nie trwało to długo i te piękne pośladki były całe w spermie.
W- Wiedziałam, że zlejesz się na dupkę zboczkuszku.
J- Czyli nie śpisz a ja musiałem sam sobie ulżyć?
W- Dobrze Ci poszło Misiek. A teraz daj mi się kimnąć jeszcze.
J- Dobrze maleńka.
Ucałowałem Ją w szyję i obróciłem się by rzeczywiście się zdrzemnąć.
Jakiś czas później zostałem bestialsko obudzony. Ręka Wiktorii masowała mojego fiuta. Nie powiedziałem niczego, ani nie otworzyłem oczu. Obróciłem się tylko na plecy tak by Wiki miała lepszy dostęp. Kontynuowała masaż dalej.
W- Misiek, śpisz?
Nie odpowiedziałem. Postanowiłem trwać "we śnie"
Po chwili masażu ręka ustąpiła. Już chciałem się odezwać i spytać dlaczego przerwała. W tej samej chwili poczułem usta na penisie. Powolutku brała całego do buzi. Włożyła go tak głęboko jak mogła. Zakrztusiła się ale to nie było dla niej powodem by przestać. Zdecydowanie przyspieszała ruch głową. Przestała, zaraz po tym splunęła na penisa i włożyła go między piersi. Docisnęła je do miecza i kontynuowała zabawę. Gdy byłem już naprawdę blisko finiszu przestała jakby wyczuła, że zabawa zaraz może się skończyć. Ponownie poczułem w kroku. Pocałowała główkę, kolejnie trzon i jajka. Wzięła je do buzi i zaczęła ssać. Ręka trzymała penisa i palcem masowała po główce. Po chwili wysysania jajek usta powędrowały w połowę uda i całowały zbliżając się do fiuta. Gdy już była na tyle blisko, że liczyłem na spust w buzi dosiadła go. Wskoczyła zdecydowanie na penisa i dociskała powoli swoje biodra do moich. W moim ciele się zagotowało. Sperma dokładnie wypełniła tą młodziutką cipeczkę.
Położyła się obok mnie i szepnęła.
W- Wiem, że nie śpisz. Wisisz mi dwa orgazmy.
Uśmiechnąłem się tylko.
J- Dobrze Kochanie. Masz je jak w banku. Dzisiaj pojedziemy na termy do Poznania.
W- Podoba mi się ten pomysł.
Cdn.