Żadne stroje, olejki, masaże, zabawki itp nie pomogą. Z moją nie mam co ogólnie narzekać ale był taki okres jak autor pisze.
Problem nie leży w zabawkach czy dodatkach. To nic nie da. U mnie to była codzienność, rutyna, praca i stres wymieszane na zmianę z opieka nad dziećmi i moja pracą w rotacji. Pewnie to samo jest u autora.
Polecił bym po prostu uczciwie i szczerze porozmawiać. Ale nie w biegu czy z zaskoczenia. Musicie znaleźć dobra, na prawdę dobra dłuższą wolną chwilę gdzie usiądziecie, I spokój ie porozmawiacie nakreślając co was męczy, stresuje, drażni itd.. dopiero po takiej Szczerej rozmowie i nie na szybko w przelocie między praniem a zmianą opon w aucie, możecie wiele zmienić w temacie seksu.