Witam,
przydarzyła mi się dość niecodzienna sytuacja. Opowiem w skrócie o co chodzi i do czego to wszystko doprowadziło.
Od kilku ładnych lat przyjaźnię się z Danielą i Piotrem, znamy się od czasów studiów, łącznie jakieś 7 lat. 2 lata temu się pobrali i wszystko układało się znakomicie. Ostatnio dość często wykręcali się od wspólnych wyjść gdziekolwiek i zaczęło mnie to zastanawiać. Po rozmowie z Danielą okazało się, że Piotr ją zdradził. Dość dziwne, bo Daniela to naprawdę gorąca laska. Wszystko wskazuje na to, że się rozstaną. Daniela jest już na walizkach i lada dzień wyprowadza się z mieszkania. Ale to nie o tym.
Gdy tak rozmawialiśmy, powiedziałem jej, że jeśli będzie czegoś potrzebować może do mnie bez problemu się zgłosić i jej pomogę. Powiem tylko, że ostatni weekend spędziliśmy we dwoje.
W piątek wieczorem napisała czy nie wypiłbym z nią piwa. Zgodziłem się, bo myślałem, że potrzebuje zwyczajnie towarzystwa. Piotr pojechał do swoich rodziców i na weekend została sama. Przyjechała do mnie z dwiema butelkami wina... Wypiliśmy wino, poprawiłem piwem i się porobiło. Wiem, że tego chciała. Traktowała to, jako zemstę na Piotrze. Ale też tego potrzebowała, 27letnia kobieta po prostu potrzebuje seksu. Oboje wiedzieliśmy, że nie powinniśmy, ale na drugi dzień gdy wytrzeźwieliśmy, to zamiast od siebie uciec, zrobiliśmy to znowu, i znowu, i jeszcze raz. Cały weekend obfitował w zbliżenia i orgazmy, których nie sposób opisać. Był to jeden z najlepszych seksów, jakich doświadczyłem. Bez zahamowań, pozwalający spełniać ukryte fantazje i żądze.
Gdy w niedzielę po południu wyszła mam niesmak... Wiem, że z nimi koniec, ale coś mi w głowie siedzi.
Dziś mi napisała, że dziękuje i przeprasza, że mnie wykorzystała. "Jutro nie będziemy już o tym pamiętać, co?"
przydarzyła mi się dość niecodzienna sytuacja. Opowiem w skrócie o co chodzi i do czego to wszystko doprowadziło.
Od kilku ładnych lat przyjaźnię się z Danielą i Piotrem, znamy się od czasów studiów, łącznie jakieś 7 lat. 2 lata temu się pobrali i wszystko układało się znakomicie. Ostatnio dość często wykręcali się od wspólnych wyjść gdziekolwiek i zaczęło mnie to zastanawiać. Po rozmowie z Danielą okazało się, że Piotr ją zdradził. Dość dziwne, bo Daniela to naprawdę gorąca laska. Wszystko wskazuje na to, że się rozstaną. Daniela jest już na walizkach i lada dzień wyprowadza się z mieszkania. Ale to nie o tym.
Gdy tak rozmawialiśmy, powiedziałem jej, że jeśli będzie czegoś potrzebować może do mnie bez problemu się zgłosić i jej pomogę. Powiem tylko, że ostatni weekend spędziliśmy we dwoje.
W piątek wieczorem napisała czy nie wypiłbym z nią piwa. Zgodziłem się, bo myślałem, że potrzebuje zwyczajnie towarzystwa. Piotr pojechał do swoich rodziców i na weekend została sama. Przyjechała do mnie z dwiema butelkami wina... Wypiliśmy wino, poprawiłem piwem i się porobiło. Wiem, że tego chciała. Traktowała to, jako zemstę na Piotrze. Ale też tego potrzebowała, 27letnia kobieta po prostu potrzebuje seksu. Oboje wiedzieliśmy, że nie powinniśmy, ale na drugi dzień gdy wytrzeźwieliśmy, to zamiast od siebie uciec, zrobiliśmy to znowu, i znowu, i jeszcze raz. Cały weekend obfitował w zbliżenia i orgazmy, których nie sposób opisać. Był to jeden z najlepszych seksów, jakich doświadczyłem. Bez zahamowań, pozwalający spełniać ukryte fantazje i żądze.
Gdy w niedzielę po południu wyszła mam niesmak... Wiem, że z nimi koniec, ale coś mi w głowie siedzi.
Dziś mi napisała, że dziękuje i przeprasza, że mnie wykorzystała. "Jutro nie będziemy już o tym pamiętać, co?"