• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Zderzenia czołowe (Pomidor, cz.2)

Kobieta

małami09

Seks Praktykant
Wolałabym zachować milczenie o tamtym dniu, ale absurdalność tej całej sytuacji, w której się znalazłam sprawił, że zaczęłam analizować wszystko. Chciałam dojść do tego, jak w ogóle znalazłam się w tym miejscu, a myślę że warto, byście o tym wiedzieli.

Moi towarzysze znów przeczołgali mnie przez pół Lizbony. Tego dnia naszym must have było odnalezienie jakiejś plaży, co trochę nam zajęło. Co z tego, że kolorowe kamienice zapierały dech w piersi, a przemili ludzie często zagadywali i doradzali, skoro ja myślałam tylko o poprzednim wieczorze? Byłam sprzeszona, do tego stopnia, że gdy Mikołaj chciał wziąć mnie za rękę to udawałam, że akurat muszę znaleźć coś w torebce. Z drugiej strony on też chyba jednak nie był przekonany - gdy siedzieliśmy (w końcu!) na plaży i oglądaliśmy zachód słońca, to chciałam położyć głowę na jego ramieniu. Misja skończyła się jednak niepowodzeniem, gdyż - dla odmiany - gdy on to dostrzegł, to natychmiast wstał.

Sytuacja była absurdalna, ponieważ siedząc w meksykańskiej knajpie poczułam, jak jego ręka ukradkiem wędruje po mojej nodze, coraz wyżej. Czy momentalnie zrobiłam się mokra? To raczej oczywiste. Czy jednocześnie chciałam się z nim podrażnić i zaczęłam robić to samo? Pewnie że tak, a jego reakcja również była natychmiastowa. Ot co, takie nastoletnie zagrywki dorosłych osób.

Dobrze, ale nic nie przebije sytuacji, która miała miejsce wieczorem. Gdy reszta ekipy ponownie wyszła na miasto, ja, wiadomy osobnik płci męskiej i Lena zostaliśmy, by przy zapasach alkoholu odpocząć nieco. Jak to się stało, że w naszym pokoju wylądował wspomniany ostatnjo Azjata od klejącego ryżu i kpopu? Nie mam bladego pojęcia. To jest właśnie urok mojej koleżanki (lub czysta, fizyczna chcica, nazywajcie to jak chcecie). Nieco już wstawieni, postanowiliśmy zagrać w butelkę na pytania i - oczywiście - picie wina. Gdy padało na obcokrajowca, używaliśmy niezwykle przydatnego tłumacza znanej przeglądarki.

Okazuje się że azjatycki organizm rzeczywiście przegrywał z polską wątrobą. Gdy nasz nowy kolega zasnął, my kontynuowaliśmy wszelkie znane nam zabawy pijackie. Wszystko co dobre jednak się kończy - również zapasy procentów; z nieukrywanym zawodem zakończyliśmy więc gry. Postanowiliśmy dać Chenowi (czy jak mu tam było, mój mózg nie zarejestrował) jeszcze trochę czasu, podczas gdy Lena poszła się myć. Zostaliśmy więc z Mikołajem sami ze smerfem śpiochem. Co może robić dwójka dorosłych, mających się ku sobie, prawie dojrzałych studentów, którzy zostali niemal sami w pokoju? Otóż mogą wykorzystać łóżko, stół bądź podłogę do całkiem przyjemnych czynności.

Mogą jednak zamiast tego zacząć oglądać "Reniferka" na Netflixie, poleconego przez Karolinę, wspólną znajomą. Być może skończyłoby się to inaczej, gdybym nie spanikowała. Wymówki że z ust cuchnie mi alkoholem, a moje ciało nie jest pierwszej świeżości brzmiały rozsądnie, więc gdy ręka mojego crusha zaczęła delikatnie przejeżdżać po moim kręgosłupie, tak jak lubię, prędko wstałam i chwyciłam tableta, pociągając mężczyznę za sobą na łóżko.

W połowie drugiego odcinka Lena w końcu wrociła z łazienki i położyła się do łóżka. Zaraz usłyszelismy donośne chrapanie i zaśmialiśmy się cicho. Być może wieczór skończyłby się zupełnie inaczej, gdybym dotarła pod prysznic, zwolniony przed chwilą przez blondynkę. Zamiast tego, gdy tylko wstałam, zostałam przytrzymana za rękę i ponownie wylądowałam na materacu, chyba łamiąc przy okazji jakąś deskę w stelażu.

Trzask nie obudził jednak śpiących, a ja z niewiadomego powodu w pierwszym odruchu bardziej przejęłam się tym niż faktem, że Mikołaj zaczął ustami, kawałek po kawałeczku badać moją szyję. Dopiero gdy doszedł do ucha i lekko przygryzł jego płatek, poruszyłam się, lecz objęcia przyjaciela skutecznie uniemożliwiały mi jakiekolwiek przemieszczanie się.

- Myślisz że tym razem mi uciekniesz? - szepnął, a ja poczułam jak rozpływam się od środka.

- Myślisz że dam się tak łatwo? - odpyskowałam i z zadziornym uśmiechem uniosłam brwi, czując, że będę tego żałowała.

- Rozumiem że nie będziesz grzeczną dziewczynką? - zapytał, unosząc kącik ust.

- Grzeczne dziewczynki tak nie całują. - powiedziałam, po czym uniemożliwiłam mu jakiekolwiek odezwanie się.

Bitwa języków trwała chwilę, lecz wkrótce wylądowałam na jego kolanach w taki sposób, by miał swobodny dostęp do mojego tyłu. Usłyszałam tylko, że to kara za bezczelność i westchnęłam, gdy jego ręka dość mocno uderzyła w pośladek. Pomyślałam że takie kary mogę przyjmować, nie będąc świadoma, że myślę na głos.

Parę razy jeszcze dostałam, lecz później obróciłam się na plecy, niemal spadając z łóżka. No tak, zorientowałam się że nadal jestem pijana, a wszystkie obawy co do mojej świeżości powróciły. Ja tu jednak mogłam prowadzić rozkminy, jak to ja bardzo źle wyglądam (i pachnę), a on i tak robił swoje. W czasie tych rozważań moja sukienka wraz z majtkami wylądowała na podłodze, a palce bruneta wnet znalazły moje wejście.

- Co my robimy, obudzą się. - stwierdziłam, przykrywając twarz dłońmi.

- Musisz więc być bardzo cicho. - odparł kochanek i zaczął badać moje wnętrze, ja zaś jęknęłam.

- Myślisz że aż tak na mnie działasz? - znów postanowiłam być nieco przekorna. - Cokolwiek zrobisz, ja wytrzymam.

Prychnął rozbawiony, lecz wyjął palce, skupiając się na masażu łechtaczki. Zamknęłam oczy i zacisnęłam dłonie na pościeli - po takiej deklaracji nie mogłam odpuścić, musiałam wygrać. W seksie byłam raczej cicha i to nie powinien być problem, jednak to był Mikołaj; człowiek, którego od paru miesięcy śledziłam wzorkiem, do którego wzdychałam. Póki jednak zostały we mnie te, wspomniane ostatnio, dwie szare komórki, musiałam walczyć. To już stała się sprawa honorowa, zwycięstwo było konieczne!

Partner tych zabaw przyjął inną taktykę - oderwał się ode mnie i zdjął ubrania. Na ten widok siłą powstrzymałam westchnienie; zaraz jednak poniosłam sromotną porażkę, gdy jego język znalazł się tam, gdzie tak bardzo go potrzebowałam. Skoro już jęknęłam głośno i tym samym przegrałam, podniosłam się i popchnęłam go tak, żeby usiadł.

Myślałam że będę jeszcze musiała się trochę z nim pobawić, ale widziałam, że on tego nie potrzebuje. Przygryzłam wargę - nie spodziewałam się że aż tak mogę na kogoś podziałać, właściwie nic nie robiąc; a jednak potrafiłam więcej, niżby mi się wydawało. Siadłam więc na nim okrakiem, a jego członek znalazł się we mnie. Myślałam że poprzedniego dnia było mi tak przyjemnie, jak z nikim dotąd, ale nie, ten wieczór przebił cokolwiek.

Nie byłabym sobą, gdybym nie zatrzymała się tak w miejscu na chwilę i nie zaczęła rozkmin o tym, co właściwie było inne w porównaniu do naszego pierwszego wspólnego razu. Teraz bym powiedziała, że to więź pożądania, silniejszego z każdą powtórką, ale wtedy o tym nie myślałam. Obstawiałam typową, poalkoholową radość, lub dziwną adrenalinę spowodowaną faktem, że w każdej chwili ktoś może się obudzić i nas obserwować.

Zdarzało się wam w życiu coś wykrakać? No właśnie. Brunet już chciał rozpiąć mój biustonosz, gdy nagle usłyszeliśmy głos:

- Mogę?

Obróciłam głowę i ujrzałam jeszcze zaspaną, ale szeroko uśmiechniętą Lenę. Spojrzałam pytająco na Mikołaja, a ten tylko wzruszył ramionami, pozostawiając decyzję mi. Nieco wahałam się, jednakże stara fantazja, by spróbować kiedyś z dziewczyną, wybitnie domagała się głosu. Oblizałam więc wargę i skinęłam głową, a delikatne palce dziewczyny od razu pozbyły się ostatniego elementu mojej bielizny.

Czy tak łatwo przyszło mi odnalezienie się w tej sytuacji? Nie, zdecydowanie nie. Nagle z osoby aktywnej, wychodzącej z inicjatywą, stałam się kimś dość biernym, biorącym, dopiero odkrywający ten nowy świat. Oni musieli prowadzić mnie za rękę. Dlatego też właśnie, by oswoić mnie z tym wszystkim co się działo, kazali mi się położyć. Ona, w moich nogach używała swojego języka, on zaś używał moich ust. Nie wiedziałam na czym się skupić, gdzie skierować uwagę, więc zamknęłam oczy i, jakkolwiek to brzmi, kontemplowałam ogrom wrażeń.

Wyraźny huk zwrócił naszą uwagę. Gdy spojrzeliśmy się w kierunku, z którego dobiegł hałas, zobaczyliśmy Azjatę który nie tylko wstał, ale do tego właśnie przeżył czołowe zderzenie z szafą i wydobywał z siebie dźwięki, będące zapewne przekleństwami. Przeniosłam wzrok na Lenę i zauważyłam że zastanawia się nad czymś głęboko, i diabelsko uśmiecha. Nagle wyskoczyła z łóżka i podeszła do poszkodowanego, który nieco oszołomiony i nadal nieco pijany usiłował opuścić pomieszczenie. Przejechała palcem wskazującym po linii jego szczęki, a ten się wzdrygnął.

- Don't you want it? - zapytała uwodzicielsko i zachichotała.

- No... No English. - mężczyzna wyraźnie nie mógł się wysłowić.

Mimo tego nie zaprotestował, gdy dziewczyna pociągnęła go za ubranie. Następnie rozebrała go i już chciała chyba popchnąć na drugie łóżko, gdy właśnie on zrobił to z nią. Widocznie blondynka włączyła w nim jakiś guzik, bo po paru sekundach jej nadgarstki były przytrzymane ręką ciemnowłosego; ustami wpijał się w nią, a drugą dłonią ściskał jej pierś.

W końcu Mikołaj stracił cierpliwość, chwycił mnie za podbródek, odwracając mój wzrok od pary.

- Masz się patrzeć tylko na mnie tak długo, aż nie powiem inaczej, jasne? - zapytał, a ja potulnie kiwnęłam.

Następnie pocałował mnie i jednym pchnięciem wszedł we mnie. Zaczął się szybko poruszać, a ja już o niczym innym nie byłam w stanie myśleć, aż nie odetchnęłam chwilę po tym, jak oboje szczytowaliśmy. Naprawdę myślałam, że teraz odpocznę; leżąc na jego klacie, rysując na niej wzorki palcem. Tak, naprawdę się tak łudziłam, do momentu aż nie poczułam jak znów mnie tam dotyka i szepcze do ucha, że mam się patrzeć na tamtych; a od tamtych kipiała namiętność, temperament, ogień. Może i byli jeszcze pod mocnym wpływem, może bez tłumacza nie byli w stanie się porozumieć, ale widocznie naturalne instynkty mimo wszystko napędzają ludzkość.

Wszystko co dobre - nawet dobre porno na żywo - w końcu musi się skończyć, skończyli więc i oni. Ja także niedługo po tym zacisnęłam się na palcach mojego partnera i doszłam, a idealnie w tym samym momencie domofon dał znać, że znajomi ponownie wracają w nieodpowiednim momencie.

W pokoju zrobił się rozgardiasz - Azjata krzyknął przerażony, zebrał swoje ubrania i zasłaniajac penisa z całą prędkością znów probował przeniknąć przez szafę, co tym razem spowodowało bolesny upadek. Myślałam że Mikołaj udusi się ze śmiechu, gdy podnosił z podłogi i odprowadzał zdezorientowanego obcokrajowca do jego sypialni; ja przetrzepywałan plecak w poszukiwaniu piżamy (która oczywiście była pod kołdrą, już od wczoraj wyjęta) i ręcznika, by się umyć, a to wszystko w akompaniamencie chrapania Leny, która znów momentalnie odleciała do krainy Morfeusza.

Weszłam do łazienki, rozłożyłam wszystkie na ślepo wybierane kosmetyki i przypomniałam sobie, że nie przekręciłam zamka w drzwiach. Nie dotarłam jednak do drzwi, gdyż moja twarz dość blisko zetknęła się z klatą pożądanego przeze mnie bruneta. Dość chyba powiedzieć że zetknęłam się tego wieczora jeszcze ze ścianą w prysznicu, toaletą i blatem; reszty możecie domyślić się sami.

***

Jak się podoba? Azjata spełnił oczekiwania? ;)
 
Mężczyzna

6Fraglesso9

Cichy Podglądacz
Wolałabym zachować milczenie o tamtym dniu, ale absurdalność tej całej sytuacji, w której się znalazłam sprawił, że zaczęłam analizować wszystko. Chciałam dojść do tego, jak w ogóle znalazłam się w tym miejscu, a myślę że warto, byście o tym wiedzieli.

Moi towarzysze znów przeczołgali mnie przez pół Lizbony. Tego dnia naszym must have było odnalezienie jakiejś plaży, co trochę nam zajęło. Co z tego, że kolorowe kamienice zapierały dech w piersi, a przemili ludzie często zagadywali i doradzali, skoro ja myślałam tylko o poprzednim wieczorze? Byłam sprzeszona, do tego stopnia, że gdy Mikołaj chciał wziąć mnie za rękę to udawałam, że akurat muszę znaleźć coś w torebce. Z drugiej strony on też chyba jednak nie był przekonany - gdy siedzieliśmy (w końcu!) na plaży i oglądaliśmy zachód słońca, to chciałam położyć głowę na jego ramieniu. Misja skończyła się jednak niepowodzeniem, gdyż - dla odmiany - gdy on to dostrzegł, to natychmiast wstał.

Sytuacja była absurdalna, ponieważ siedząc w meksykańskiej knajpie poczułam, jak jego ręka ukradkiem wędruje po mojej nodze, coraz wyżej. Czy momentalnie zrobiłam się mokra? To raczej oczywiste. Czy jednocześnie chciałam się z nim podrażnić i zaczęłam robić to samo? Pewnie że tak, a jego reakcja również była natychmiastowa. Ot co, takie nastoletnie zagrywki dorosłych osób.

Dobrze, ale nic nie przebije sytuacji, która miała miejsce wieczorem. Gdy reszta ekipy ponownie wyszła na miasto, ja, wiadomy osobnik płci męskiej i Lena zostaliśmy, by przy zapasach alkoholu odpocząć nieco. Jak to się stało, że w naszym pokoju wylądował wspomniany ostatnjo Azjata od klejącego ryżu i kpopu? Nie mam bladego pojęcia. To jest właśnie urok mojej koleżanki (lub czysta, fizyczna chcica, nazywajcie to jak chcecie). Nieco już wstawieni, postanowiliśmy zagrać w butelkę na pytania i - oczywiście - picie wina. Gdy padało na obcokrajowca, używaliśmy niezwykle przydatnego tłumacza znanej przeglądarki.

Okazuje się że azjatycki organizm rzeczywiście przegrywał z polską wątrobą. Gdy nasz nowy kolega zasnął, my kontynuowaliśmy wszelkie znane nam zabawy pijackie. Wszystko co dobre jednak się kończy - również zapasy procentów; z nieukrywanym zawodem zakończyliśmy więc gry. Postanowiliśmy dać Chenowi (czy jak mu tam było, mój mózg nie zarejestrował) jeszcze trochę czasu, podczas gdy Lena poszła się myć. Zostaliśmy więc z Mikołajem sami ze smerfem śpiochem. Co może robić dwójka dorosłych, mających się ku sobie, prawie dojrzałych studentów, którzy zostali niemal sami w pokoju? Otóż mogą wykorzystać łóżko, stół bądź podłogę do całkiem przyjemnych czynności.

Mogą jednak zamiast tego zacząć oglądać "Reniferka" na Netflixie, poleconego przez Karolinę, wspólną znajomą. Być może skończyłoby się to inaczej, gdybym nie spanikowała. Wymówki że z ust cuchnie mi alkoholem, a moje ciało nie jest pierwszej świeżości brzmiały rozsądnie, więc gdy ręka mojego crusha zaczęła delikatnie przejeżdżać po moim kręgosłupie, tak jak lubię, prędko wstałam i chwyciłam tableta, pociągając mężczyznę za sobą na łóżko.

W połowie drugiego odcinka Lena w końcu wrociła z łazienki i położyła się do łóżka. Zaraz usłyszelismy donośne chrapanie i zaśmialiśmy się cicho. Być może wieczór skończyłby się zupełnie inaczej, gdybym dotarła pod prysznic, zwolniony przed chwilą przez blondynkę. Zamiast tego, gdy tylko wstałam, zostałam przytrzymana za rękę i ponownie wylądowałam na materacu, chyba łamiąc przy okazji jakąś deskę w stelażu.

Trzask nie obudził jednak śpiących, a ja z niewiadomego powodu w pierwszym odruchu bardziej przejęłam się tym niż faktem, że Mikołaj zaczął ustami, kawałek po kawałeczku badać moją szyję. Dopiero gdy doszedł do ucha i lekko przygryzł jego płatek, poruszyłam się, lecz objęcia przyjaciela skutecznie uniemożliwiały mi jakiekolwiek przemieszczanie się.

- Myślisz że tym razem mi uciekniesz? - szepnął, a ja poczułam jak rozpływam się od środka.

- Myślisz że dam się tak łatwo? - odpyskowałam i z zadziornym uśmiechem uniosłam brwi, czując, że będę tego żałowała.

- Rozumiem że nie będziesz grzeczną dziewczynką? - zapytał, unosząc kącik ust.

- Grzeczne dziewczynki tak nie całują. - powiedziałam, po czym uniemożliwiłam mu jakiekolwiek odezwanie się.

Bitwa języków trwała chwilę, lecz wkrótce wylądowałam na jego kolanach w taki sposób, by miał swobodny dostęp do mojego tyłu. Usłyszałam tylko, że to kara za bezczelność i westchnęłam, gdy jego ręka dość mocno uderzyła w pośladek. Pomyślałam że takie kary mogę przyjmować, nie będąc świadoma, że myślę na głos.

Parę razy jeszcze dostałam, lecz później obróciłam się na plecy, niemal spadając z łóżka. No tak, zorientowałam się że nadal jestem pijana, a wszystkie obawy co do mojej świeżości powróciły. Ja tu jednak mogłam prowadzić rozkminy, jak to ja bardzo źle wyglądam (i pachnę), a on i tak robił swoje. W czasie tych rozważań moja sukienka wraz z majtkami wylądowała na podłodze, a palce bruneta wnet znalazły moje wejście.

- Co my robimy, obudzą się. - stwierdziłam, przykrywając twarz dłońmi.

- Musisz więc być bardzo cicho. - odparł kochanek i zaczął badać moje wnętrze, ja zaś jęknęłam.

- Myślisz że aż tak na mnie działasz? - znów postanowiłam być nieco przekorna. - Cokolwiek zrobisz, ja wytrzymam.

Prychnął rozbawiony, lecz wyjął palce, skupiając się na masażu łechtaczki. Zamknęłam oczy i zacisnęłam dłonie na pościeli - po takiej deklaracji nie mogłam odpuścić, musiałam wygrać. W seksie byłam raczej cicha i to nie powinien być problem, jednak to był Mikołaj; człowiek, którego od paru miesięcy śledziłam wzorkiem, do którego wzdychałam. Póki jednak zostały we mnie te, wspomniane ostatnio, dwie szare komórki, musiałam walczyć. To już stała się sprawa honorowa, zwycięstwo było konieczne!

Partner tych zabaw przyjął inną taktykę - oderwał się ode mnie i zdjął ubrania. Na ten widok siłą powstrzymałam westchnienie; zaraz jednak poniosłam sromotną porażkę, gdy jego język znalazł się tam, gdzie tak bardzo go potrzebowałam. Skoro już jęknęłam głośno i tym samym przegrałam, podniosłam się i popchnęłam go tak, żeby usiadł.

Myślałam że będę jeszcze musiała się trochę z nim pobawić, ale widziałam, że on tego nie potrzebuje. Przygryzłam wargę - nie spodziewałam się że aż tak mogę na kogoś podziałać, właściwie nic nie robiąc; a jednak potrafiłam więcej, niżby mi się wydawało. Siadłam więc na nim okrakiem, a jego członek znalazł się we mnie. Myślałam że poprzedniego dnia było mi tak przyjemnie, jak z nikim dotąd, ale nie, ten wieczór przebił cokolwiek.

Nie byłabym sobą, gdybym nie zatrzymała się tak w miejscu na chwilę i nie zaczęła rozkmin o tym, co właściwie było inne w porównaniu do naszego pierwszego wspólnego razu. Teraz bym powiedziała, że to więź pożądania, silniejszego z każdą powtórką, ale wtedy o tym nie myślałam. Obstawiałam typową, poalkoholową radość, lub dziwną adrenalinę spowodowaną faktem, że w każdej chwili ktoś może się obudzić i nas obserwować.

Zdarzało się wam w życiu coś wykrakać? No właśnie. Brunet już chciał rozpiąć mój biustonosz, gdy nagle usłyszeliśmy głos:

- Mogę?

Obróciłam głowę i ujrzałam jeszcze zaspaną, ale szeroko uśmiechniętą Lenę. Spojrzałam pytająco na Mikołaja, a ten tylko wzruszył ramionami, pozostawiając decyzję mi. Nieco wahałam się, jednakże stara fantazja, by spróbować kiedyś z dziewczyną, wybitnie domagała się głosu. Oblizałam więc wargę i skinęłam głową, a delikatne palce dziewczyny od razu pozbyły się ostatniego elementu mojej bielizny.

Czy tak łatwo przyszło mi odnalezienie się w tej sytuacji? Nie, zdecydowanie nie. Nagle z osoby aktywnej, wychodzącej z inicjatywą, stałam się kimś dość biernym, biorącym, dopiero odkrywający ten nowy świat. Oni musieli prowadzić mnie za rękę. Dlatego też właśnie, by oswoić mnie z tym wszystkim co się działo, kazali mi się położyć. Ona, w moich nogach używała swojego języka, on zaś używał moich ust. Nie wiedziałam na czym się skupić, gdzie skierować uwagę, więc zamknęłam oczy i, jakkolwiek to brzmi, kontemplowałam ogrom wrażeń.

Wyraźny huk zwrócił naszą uwagę. Gdy spojrzeliśmy się w kierunku, z którego dobiegł hałas, zobaczyliśmy Azjatę który nie tylko wstał, ale do tego właśnie przeżył czołowe zderzenie z szafą i wydobywał z siebie dźwięki, będące zapewne przekleństwami. Przeniosłam wzrok na Lenę i zauważyłam że zastanawia się nad czymś głęboko, i diabelsko uśmiecha. Nagle wyskoczyła z łóżka i podeszła do poszkodowanego, który nieco oszołomiony i nadal nieco pijany usiłował opuścić pomieszczenie. Przejechała palcem wskazującym po linii jego szczęki, a ten się wzdrygnął.

- Don't you want it? - zapytała uwodzicielsko i zachichotała.

- No... No English. - mężczyzna wyraźnie nie mógł się wysłowić.

Mimo tego nie zaprotestował, gdy dziewczyna pociągnęła go za ubranie. Następnie rozebrała go i już chciała chyba popchnąć na drugie łóżko, gdy właśnie on zrobił to z nią. Widocznie blondynka włączyła w nim jakiś guzik, bo po paru sekundach jej nadgarstki były przytrzymane ręką ciemnowłosego; ustami wpijał się w nią, a drugą dłonią ściskał jej pierś.

W końcu Mikołaj stracił cierpliwość, chwycił mnie za podbródek, odwracając mój wzrok od pary.

- Masz się patrzeć tylko na mnie tak długo, aż nie powiem inaczej, jasne? - zapytał, a ja potulnie kiwnęłam.

Następnie pocałował mnie i jednym pchnięciem wszedł we mnie. Zaczął się szybko poruszać, a ja już o niczym innym nie byłam w stanie myśleć, aż nie odetchnęłam chwilę po tym, jak oboje szczytowaliśmy. Naprawdę myślałam, że teraz odpocznę; leżąc na jego klacie, rysując na niej wzorki palcem. Tak, naprawdę się tak łudziłam, do momentu aż nie poczułam jak znów mnie tam dotyka i szepcze do ucha, że mam się patrzeć na tamtych; a od tamtych kipiała namiętność, temperament, ogień. Może i byli jeszcze pod mocnym wpływem, może bez tłumacza nie byli w stanie się porozumieć, ale widocznie naturalne instynkty mimo wszystko napędzają ludzkość.

Wszystko co dobre - nawet dobre porno na żywo - w końcu musi się skończyć, skończyli więc i oni. Ja także niedługo po tym zacisnęłam się na palcach mojego partnera i doszłam, a idealnie w tym samym momencie domofon dał znać, że znajomi ponownie wracają w nieodpowiednim momencie.

W pokoju zrobił się rozgardiasz - Azjata krzyknął przerażony, zebrał swoje ubrania i zasłaniajac penisa z całą prędkością znów probował przeniknąć przez szafę, co tym razem spowodowało bolesny upadek. Myślałam że Mikołaj udusi się ze śmiechu, gdy podnosił z podłogi i odprowadzał zdezorientowanego obcokrajowca do jego sypialni; ja przetrzepywałan plecak w poszukiwaniu piżamy (która oczywiście była pod kołdrą, już od wczoraj wyjęta) i ręcznika, by się umyć, a to wszystko w akompaniamencie chrapania Leny, która znów momentalnie odleciała do krainy Morfeusza.

Weszłam do łazienki, rozłożyłam wszystkie na ślepo wybierane kosmetyki i przypomniałam sobie, że nie przekręciłam zamka w drzwiach. Nie dotarłam jednak do drzwi, gdyż moja twarz dość blisko zetknęła się z klatą pożądanego przeze mnie bruneta. Dość chyba powiedzieć że zetknęłam się tego wieczora jeszcze ze ścianą w prysznicu, toaletą i blatem; reszty możecie domyślić się sami.

***

Jak się podoba? Azjata spełnił oczekiwania? ;)
Kurde, fajnie się czyta. Azjata zaskoczył bardziej niż myślałem

Kiedy 3 część? Muszę mieć więcej do czytania przed snem
 
Mężczyzna

cd.Eve

Erotoman
Wolałabym zachować milczenie o tamtym dniu, ale absurdalność tej całej sytuacji, w której się znalazłam sprawił, że zaczęłam analizować wszystko. Chciałam dojść do tego, jak w ogóle znalazłam się w tym miejscu, a myślę że warto, byście o tym wiedzieli.

Moi towarzysze znów przeczołgali mnie przez pół Lizbony. Tego dnia naszym must have było odnalezienie jakiejś plaży, co trochę nam zajęło. Co z tego, że kolorowe kamienice zapierały dech w piersi, a przemili ludzie często zagadywali i doradzali, skoro ja myślałam tylko o poprzednim wieczorze? Byłam sprzeszona, do tego stopnia, że gdy Mikołaj chciał wziąć mnie za rękę to udawałam, że akurat muszę znaleźć coś w torebce. Z drugiej strony on też chyba jednak nie był przekonany - gdy siedzieliśmy (w końcu!) na plaży i oglądaliśmy zachód słońca, to chciałam położyć głowę na jego ramieniu. Misja skończyła się jednak niepowodzeniem, gdyż - dla odmiany - gdy on to dostrzegł, to natychmiast wstał.

Sytuacja była absurdalna, ponieważ siedząc w meksykańskiej knajpie poczułam, jak jego ręka ukradkiem wędruje po mojej nodze, coraz wyżej. Czy momentalnie zrobiłam się mokra? To raczej oczywiste. Czy jednocześnie chciałam się z nim podrażnić i zaczęłam robić to samo? Pewnie że tak, a jego reakcja również była natychmiastowa. Ot co, takie nastoletnie zagrywki dorosłych osób.

Dobrze, ale nic nie przebije sytuacji, która miała miejsce wieczorem. Gdy reszta ekipy ponownie wyszła na miasto, ja, wiadomy osobnik płci męskiej i Lena zostaliśmy, by przy zapasach alkoholu odpocząć nieco. Jak to się stało, że w naszym pokoju wylądował wspomniany ostatnjo Azjata od klejącego ryżu i kpopu? Nie mam bladego pojęcia. To jest właśnie urok mojej koleżanki (lub czysta, fizyczna chcica, nazywajcie to jak chcecie). Nieco już wstawieni, postanowiliśmy zagrać w butelkę na pytania i - oczywiście - picie wina. Gdy padało na obcokrajowca, używaliśmy niezwykle przydatnego tłumacza znanej przeglądarki.

Okazuje się że azjatycki organizm rzeczywiście przegrywał z polską wątrobą. Gdy nasz nowy kolega zasnął, my kontynuowaliśmy wszelkie znane nam zabawy pijackie. Wszystko co dobre jednak się kończy - również zapasy procentów; z nieukrywanym zawodem zakończyliśmy więc gry. Postanowiliśmy dać Chenowi (czy jak mu tam było, mój mózg nie zarejestrował) jeszcze trochę czasu, podczas gdy Lena poszła się myć. Zostaliśmy więc z Mikołajem sami ze smerfem śpiochem. Co może robić dwójka dorosłych, mających się ku sobie, prawie dojrzałych studentów, którzy zostali niemal sami w pokoju? Otóż mogą wykorzystać łóżko, stół bądź podłogę do całkiem przyjemnych czynności.

Mogą jednak zamiast tego zacząć oglądać "Reniferka" na Netflixie, poleconego przez Karolinę, wspólną znajomą. Być może skończyłoby się to inaczej, gdybym nie spanikowała. Wymówki że z ust cuchnie mi alkoholem, a moje ciało nie jest pierwszej świeżości brzmiały rozsądnie, więc gdy ręka mojego crusha zaczęła delikatnie przejeżdżać po moim kręgosłupie, tak jak lubię, prędko wstałam i chwyciłam tableta, pociągając mężczyznę za sobą na łóżko.

W połowie drugiego odcinka Lena w końcu wrociła z łazienki i położyła się do łóżka. Zaraz usłyszelismy donośne chrapanie i zaśmialiśmy się cicho. Być może wieczór skończyłby się zupełnie inaczej, gdybym dotarła pod prysznic, zwolniony przed chwilą przez blondynkę. Zamiast tego, gdy tylko wstałam, zostałam przytrzymana za rękę i ponownie wylądowałam na materacu, chyba łamiąc przy okazji jakąś deskę w stelażu.

Trzask nie obudził jednak śpiących, a ja z niewiadomego powodu w pierwszym odruchu bardziej przejęłam się tym niż faktem, że Mikołaj zaczął ustami, kawałek po kawałeczku badać moją szyję. Dopiero gdy doszedł do ucha i lekko przygryzł jego płatek, poruszyłam się, lecz objęcia przyjaciela skutecznie uniemożliwiały mi jakiekolwiek przemieszczanie się.

- Myślisz że tym razem mi uciekniesz? - szepnął, a ja poczułam jak rozpływam się od środka.

- Myślisz że dam się tak łatwo? - odpyskowałam i z zadziornym uśmiechem uniosłam brwi, czując, że będę tego żałowała.

- Rozumiem że nie będziesz grzeczną dziewczynką? - zapytał, unosząc kącik ust.

- Grzeczne dziewczynki tak nie całują. - powiedziałam, po czym uniemożliwiłam mu jakiekolwiek odezwanie się.

Bitwa języków trwała chwilę, lecz wkrótce wylądowałam na jego kolanach w taki sposób, by miał swobodny dostęp do mojego tyłu. Usłyszałam tylko, że to kara za bezczelność i westchnęłam, gdy jego ręka dość mocno uderzyła w pośladek. Pomyślałam że takie kary mogę przyjmować, nie będąc świadoma, że myślę na głos.

Parę razy jeszcze dostałam, lecz później obróciłam się na plecy, niemal spadając z łóżka. No tak, zorientowałam się że nadal jestem pijana, a wszystkie obawy co do mojej świeżości powróciły. Ja tu jednak mogłam prowadzić rozkminy, jak to ja bardzo źle wyglądam (i pachnę), a on i tak robił swoje. W czasie tych rozważań moja sukienka wraz z majtkami wylądowała na podłodze, a palce bruneta wnet znalazły moje wejście.

- Co my robimy, obudzą się. - stwierdziłam, przykrywając twarz dłońmi.

- Musisz więc być bardzo cicho. - odparł kochanek i zaczął badać moje wnętrze, ja zaś jęknęłam.

- Myślisz że aż tak na mnie działasz? - znów postanowiłam być nieco przekorna. - Cokolwiek zrobisz, ja wytrzymam.

Prychnął rozbawiony, lecz wyjął palce, skupiając się na masażu łechtaczki. Zamknęłam oczy i zacisnęłam dłonie na pościeli - po takiej deklaracji nie mogłam odpuścić, musiałam wygrać. W seksie byłam raczej cicha i to nie powinien być problem, jednak to był Mikołaj; człowiek, którego od paru miesięcy śledziłam wzorkiem, do którego wzdychałam. Póki jednak zostały we mnie te, wspomniane ostatnio, dwie szare komórki, musiałam walczyć. To już stała się sprawa honorowa, zwycięstwo było konieczne!

Partner tych zabaw przyjął inną taktykę - oderwał się ode mnie i zdjął ubrania. Na ten widok siłą powstrzymałam westchnienie; zaraz jednak poniosłam sromotną porażkę, gdy jego język znalazł się tam, gdzie tak bardzo go potrzebowałam. Skoro już jęknęłam głośno i tym samym przegrałam, podniosłam się i popchnęłam go tak, żeby usiadł.

Myślałam że będę jeszcze musiała się trochę z nim pobawić, ale widziałam, że on tego nie potrzebuje. Przygryzłam wargę - nie spodziewałam się że aż tak mogę na kogoś podziałać, właściwie nic nie robiąc; a jednak potrafiłam więcej, niżby mi się wydawało. Siadłam więc na nim okrakiem, a jego członek znalazł się we mnie. Myślałam że poprzedniego dnia było mi tak przyjemnie, jak z nikim dotąd, ale nie, ten wieczór przebił cokolwiek.

Nie byłabym sobą, gdybym nie zatrzymała się tak w miejscu na chwilę i nie zaczęła rozkmin o tym, co właściwie było inne w porównaniu do naszego pierwszego wspólnego razu. Teraz bym powiedziała, że to więź pożądania, silniejszego z każdą powtórką, ale wtedy o tym nie myślałam. Obstawiałam typową, poalkoholową radość, lub dziwną adrenalinę spowodowaną faktem, że w każdej chwili ktoś może się obudzić i nas obserwować.

Zdarzało się wam w życiu coś wykrakać? No właśnie. Brunet już chciał rozpiąć mój biustonosz, gdy nagle usłyszeliśmy głos:

- Mogę?

Obróciłam głowę i ujrzałam jeszcze zaspaną, ale szeroko uśmiechniętą Lenę. Spojrzałam pytająco na Mikołaja, a ten tylko wzruszył ramionami, pozostawiając decyzję mi. Nieco wahałam się, jednakże stara fantazja, by spróbować kiedyś z dziewczyną, wybitnie domagała się głosu. Oblizałam więc wargę i skinęłam głową, a delikatne palce dziewczyny od razu pozbyły się ostatniego elementu mojej bielizny.

Czy tak łatwo przyszło mi odnalezienie się w tej sytuacji? Nie, zdecydowanie nie. Nagle z osoby aktywnej, wychodzącej z inicjatywą, stałam się kimś dość biernym, biorącym, dopiero odkrywający ten nowy świat. Oni musieli prowadzić mnie za rękę. Dlatego też właśnie, by oswoić mnie z tym wszystkim co się działo, kazali mi się położyć. Ona, w moich nogach używała swojego języka, on zaś używał moich ust. Nie wiedziałam na czym się skupić, gdzie skierować uwagę, więc zamknęłam oczy i, jakkolwiek to brzmi, kontemplowałam ogrom wrażeń.

Wyraźny huk zwrócił naszą uwagę. Gdy spojrzeliśmy się w kierunku, z którego dobiegł hałas, zobaczyliśmy Azjatę który nie tylko wstał, ale do tego właśnie przeżył czołowe zderzenie z szafą i wydobywał z siebie dźwięki, będące zapewne przekleństwami. Przeniosłam wzrok na Lenę i zauważyłam że zastanawia się nad czymś głęboko, i diabelsko uśmiecha. Nagle wyskoczyła z łóżka i podeszła do poszkodowanego, który nieco oszołomiony i nadal nieco pijany usiłował opuścić pomieszczenie. Przejechała palcem wskazującym po linii jego szczęki, a ten się wzdrygnął.

- Don't you want it? - zapytała uwodzicielsko i zachichotała.

- No... No English. - mężczyzna wyraźnie nie mógł się wysłowić.

Mimo tego nie zaprotestował, gdy dziewczyna pociągnęła go za ubranie. Następnie rozebrała go i już chciała chyba popchnąć na drugie łóżko, gdy właśnie on zrobił to z nią. Widocznie blondynka włączyła w nim jakiś guzik, bo po paru sekundach jej nadgarstki były przytrzymane ręką ciemnowłosego; ustami wpijał się w nią, a drugą dłonią ściskał jej pierś.

W końcu Mikołaj stracił cierpliwość, chwycił mnie za podbródek, odwracając mój wzrok od pary.

- Masz się patrzeć tylko na mnie tak długo, aż nie powiem inaczej, jasne? - zapytał, a ja potulnie kiwnęłam.

Następnie pocałował mnie i jednym pchnięciem wszedł we mnie. Zaczął się szybko poruszać, a ja już o niczym innym nie byłam w stanie myśleć, aż nie odetchnęłam chwilę po tym, jak oboje szczytowaliśmy. Naprawdę myślałam, że teraz odpocznę; leżąc na jego klacie, rysując na niej wzorki palcem. Tak, naprawdę się tak łudziłam, do momentu aż nie poczułam jak znów mnie tam dotyka i szepcze do ucha, że mam się patrzeć na tamtych; a od tamtych kipiała namiętność, temperament, ogień. Może i byli jeszcze pod mocnym wpływem, może bez tłumacza nie byli w stanie się porozumieć, ale widocznie naturalne instynkty mimo wszystko napędzają ludzkość.

Wszystko co dobre - nawet dobre porno na żywo - w końcu musi się skończyć, skończyli więc i oni. Ja także niedługo po tym zacisnęłam się na palcach mojego partnera i doszłam, a idealnie w tym samym momencie domofon dał znać, że znajomi ponownie wracają w nieodpowiednim momencie.

W pokoju zrobił się rozgardiasz - Azjata krzyknął przerażony, zebrał swoje ubrania i zasłaniajac penisa z całą prędkością znów probował przeniknąć przez szafę, co tym razem spowodowało bolesny upadek. Myślałam że Mikołaj udusi się ze śmiechu, gdy podnosił z podłogi i odprowadzał zdezorientowanego obcokrajowca do jego sypialni; ja przetrzepywałan plecak w poszukiwaniu piżamy (która oczywiście była pod kołdrą, już od wczoraj wyjęta) i ręcznika, by się umyć, a to wszystko w akompaniamencie chrapania Leny, która znów momentalnie odleciała do krainy Morfeusza.

Weszłam do łazienki, rozłożyłam wszystkie na ślepo wybierane kosmetyki i przypomniałam sobie, że nie przekręciłam zamka w drzwiach. Nie dotarłam jednak do drzwi, gdyż moja twarz dość blisko zetknęła się z klatą pożądanego przeze mnie bruneta. Dość chyba powiedzieć że zetknęłam się tego wieczora jeszcze ze ścianą w prysznicu, toaletą i blatem; reszty możecie domyślić się sami.

***

Jak się podoba? Azjata spełnił oczekiwania? ;)
Nooo... powiem Ci, że jeżeli będziesz taką lekarką jak jesteś autorką tekstów to ja się już zapisuję na wizytę. I nieważne, że będziesz zajmować się dziećmi 😃😅
 
Mężczyzna

luzik27

Seks Praktykant
Złoto ❤️ I polski akcent i azjata i w sumie nie spodziewałem się aż tak zbiorowej akcji 😁
Dalej przyjemnie się czytało, szło się zarówno podniecić jak i uśmiechnąć 😁 Chętnie poczytam ciąg dalszy jeśli będzie 😏
Może jakiś wypad na miasto? Jakiś basen / przebieralnia albo wypad do restauracji w 4 😂 Opcji dużo 😁 Ciekaw jestem Co Ci fantazja przyniesie 🧐
 
Kobieta

małami09

Seks Praktykant
Złoto ❤️ I polski akcent i azjata i w sumie nie spodziewałem się aż tak zbiorowej akcji 😁
Dalej przyjemnie się czytało, szło się zarówno podniecić jak i uśmiechnąć 😁 Chętnie poczytam ciąg dalszy jeśli będzie 😏
Może jakiś wypad na miasto? Jakiś basen / przebieralnia albo wypad do restauracji w 4 😂 Opcji dużo 😁 Ciekaw jestem Co Ci fantazja przyniesie 🧐
Mam milion różnych pomysłów na kolejną część i zobaczymy co z nich wyjdzie. 🤣 Dzięki za przeczytanie i opinię ❤️
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
małami09 Pomidor Opowiadania erotyczne 39

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry