Zbliżenie z koleżanką z pracy

[col.Greg]

Nie podoba nam sie to przewaznie, ale dopóki firma nam płaci powinniśmy robic tak aby nie narażac jej na straty. Dopasujcie formę waszych"stosunków" tak aby dochować tej zasady

 

[tupcio]

Nie podoba nam sie to przewaznie, ale dopóki firma nam płaci powinniśmy robic tak aby nie narażac jej na straty. Dopasujcie formę waszych"stosunków" tak aby dochować tej zasady

Innymi słowy: nie mieszać spraw prywatnych z zawodowymi

 

[col.Greg]

tupcio W każdym razie nie chwalic sie tym i zachować ostrożność. Ja tak robiłem i nie żałuję Nawet z sekretarką swegoo szefa

 

[MilyPan3]

A czemu na messengerze pisze tylko na temsty służbowe A w sms pisze otwarcie? Co to za różnica? Nie kumam. Tu i tu można usunąć relacje jakie były

 

[tupcio]

Z tego co autor tematu pisze koleżanka wykazuje chyba średnie zainteresowanie.

PS. Miałem taką koleżankę w pracy,która lubiła kokietować facetów. Jak to stwierdziła,lubi jak patrzy. Potem podobno był ogień w łóźku

 

[tupcio]

A czemu na messengerze pisze tylko na temsty służbowe A w sms pisze otwarcie? Co to za różnica? Nie kumam. Tu i tu można usunąć relacje jakie były

Niestety nie umiem odpowiedzieć na tak postawione pytanie. A szkoda... może bym się czegoś nauczył...

 

[col.Greg]

U mnie zaczęło sie podobnie. nie wiem czy lubiłakokietować facetów. Natomiast na odprawie u szefa, zauważyła moje spojrzenie na jej nogi. W odpowiedzi standardowe, nieśpieszne zakładnai nogi na nogę itp. Byłem tam szefem jednego z wydziałow i stary wysłał ją kiedys do mnie, żęby notowała jakieś tam moje sprawozdanie. Usiadła za stołem konferencyjnym, ja na swoim foteku vis-avis. Jedziemy z robota i nagle konkretna rozmowa, czy podobają mi sie jej nogi. Potem o bieliznie, no apotem trwało aż do przeniesienia do innego działu(cykl mojej kariery zawodowej). A najlepsze, żę tam sie znowu zetknęliśmy i ciąg dalszy....

 

[MilyPan3]

Jeśli może dowiedzieć się czegoś nie pytając mnie to z chęcią to robi. Ja dowiaduje się po fakcie. Czyli jeśli dobrze to rozumiem jestem dla niej zabiciem czasu. Ale nie rozumiem tego dlaczego dała się mi dotykać bez większego problemu i jeszcze pisząc że oczekiwała ode mnie więcej i chwilę wcześniej umawiając się na to. Nie no hit. Nie potrafię tego zrozumieć na grosz. Ja mam 30 lat i przeżyłem nie jedno. Ale sytuacja jest dla mnie zagadką i dlatego proszę was o interpretację

 

[MilyPan3]

U mnie zaczęło sie podobnie. nie wiem czy lubiłakokietować facetów. Natomiast na odprawie u szefa, zauważyła moje spojrzenie na jej nogi. W odpowiedzi standardowe, nieśpieszne zakładnai nogi na nogę itp. Byłem tam szefem jednego z wydziałow i stary wysłał ją kiedys do mnie, żęby notowała jakieś tam moje sprawozdanie. Usiadła za stołem konferencyjnym, ja na swoim foteku vis-avis. Jedziemy z robota i nagle konkretna rozmowa, czy podobają mi sie jej nogi. Potem o bieliznie, no apotem trwało aż do przeniesienia do innego działu(cykl mojej kariery zawodowej). A najlepsze, żę tam sie znowu zetknęliśmy i ciąg dalszy....

Jaki ciąg dalszy?

 

[col.Greg]

MilyPan3 Nie jestem w stanie ci pomóc, podałem tylko przykład z życia jako jeden z wariantów możliwych okolicznoćci i motywacji.

 

[tupcio]

U mnie zaczęło sie podobnie. nie wiem czy lubiłakokietować facetów. Natomiast na odprawie u szefa, zauważyła moje spojrzenie na jej nogi. W odpowiedzi standardowe, nieśpieszne zakładnai nogi na nogę itp. Byłem tam szefem jednego z wydziałow i stary wysłał ją kiedys do mnie, żęby notowała jakieś tam moje sprawozdanie. Usiadła za stołem konferencyjnym, ja na swoim foteku vis-avis. Jedziemy z robota i nagle konkretna rozmowa, czy podobają mi sie jej nogi. Potem o bieliznie, no apotem trwało aż do przeniesienia do innego działu(cykl mojej kariery zawodowej). A najlepsze, żę tam sie znowu zetknęliśmy i ciąg dalszy....

W swojej karierze zawodowej spotkałem wiele dziewczyn (taka praca ) dużo z nich lubiło wzbudzać zainteresowanie facetów. Kobiety to po prostu lubią,kręci je to.

 

[tupcio]

Jeśli może dowiedzieć się czegoś nie pytając mnie to z chęcią to robi. Ja dowiaduje się po fakcie. Czyli jeśli dobrze to rozumiem jestem dla niej zabiciem czasu. Ale nie rozumiem tego dlaczego dała się mi dotykać bez większego problemu i jeszcze pisząc że oczekiwała ode mnie więcej i chwilę wcześniej umawiając się na to. Nie no hit. Nie potrafię tego zrozumieć na grosz. Ja mam 30 lat i przeżyłem nie jedno. Ale sytuacja jest dla mnie zagadką i dlatego proszę was o interpretację

Zabrzmi brutalnie ale wygląda na to że byłeś dla Niej tylko rozrywką,zabawką...

 

[col.Greg]

MilyPan3Nie chciałem tego kontynuować. Rozstaliśmy się przyjażni. Dowiedziałem się, żę przeszła przeszkolenie i awansowała na d-cę grupy interwencyjnej. Podczas moej inspekcji w tej jednostce zaprezentowała nowego kochanka, młodszego i bardziej atrakcyjnego ode mnie. Forma prezentacji była bardzo ciekawa, w pewnym momencie usiadła mu na kolanach. Z oczywistych względów nie mogłem zareagować

 

[tupcio]

MilyPan3Nie chciałem tego kontynuować. Rozstaliśmy się przyjażni. Dowiedziałem się, żę przeszła przeszkolenie i awansowała na d-cę grupy interwencyjnej. Podczas moej inspekcji w tej jednostce zaprezentowała nowego kochanka, młodszego i bardziej atrakcyjnego ode mnie. Forma prezentacji była bardzo ciekawa, w pewnym momencie usiadła mu na kolanach. Z oczywistych względów nie mogłem zareagować

Czasem lepiej wiedzieć kiedy "to" zakończyć. Kaca można leczyć długo.

 

[col.Greg]

W swojej karierze zawodowej spotkałem wiele dziewczyn (taka praca ) dużo z nich lubiło wzbudzać zainteresowanie facetów. Kobiety to po prostu lubią,kręci je to.

Kobiety z którymi pracowałem były perfekcyjne w swoich czynnościach zawodowych i za wyjątkiem tego zawinionego przeze mnie incydentu nie mogę im nic zarzucić, chyba to ,że były zbyt ładne i inteligentne

 

[col.Greg]

Czasem lepiej wiedzieć kiedy "to" zakończyć. Kaca można leczyć długo.

Trafna uwaga.

 

[tupcio]

Kobiety z którymi pracowałem były perfekcyjne w swoich czynnościach zawodowych i za wyjątkiem tego zawinionego przeze mnie incydentu nie mogę im nic zarzucić, chyba to ,że były zbyt ładne i inteligentne

Wystarczy,że zauważą a zmiana jest zauważalna, czy to w gestach,czy to w ubiorze. To pewnie dla Nich element rozrywki.

 

[tupcio]

Trafna uwaga.

Czasem jeśli dziewczyna jest nie wiem jak śliczna i pcha się do łożka to... praca to praca.

 

[col.Greg]

tupcio To prawda one cały czas bawia sie facetami. Dziwię sie tylko, że nie dbają o jakość tych zabawek

 

[col.Greg]

Kończąc mój udział w wątku, żeby dac pełen obraz mogę powiedzieć, żę miałem więcej przypadków z "koleżankami" w pracy, ale nigdy nie były tak spektakularne jak ten opisany prze ze mnie.