Był piątek godzina 19:55. Filip przyszedł do salonu fryzjerskiego licząc nie tylko na strzyżenie. Przy poprzednich wizytach zauważył na szyi swojej usługodawczyni chokera z symbolem BDSM. Od dawna marzył, aby stać się jej zabawką, lecz nigdy do tej pory nie zebrał się na dość odwagi. Filip był wysokim, młodym blondynem z dłuższymi kręconymi włosami, niebieskimi oczami i puszystą sylwetką. Gdy wszedł jego oczom ukazała się Paula. Dziewczyna wyglądała na 25-cio latkę, miała długie ciemne włosy, zielone oczy i bladą cerę, a jej figurę podkreślała obcisła, długa sukienka z dużym wcięciem. Była niższa od Filipa o głowę. Młodzieniec wiedział, że salon należy do niej i jest ona jedyną osobą pracującą w tym salonie. Podszedł do recepcji przy której Paula zawsze rozliczała i zapisywała klientów i powiedział:
- Dobry wieczór, można?
- Dobry wieczór - odpowiedziała - W zasadzie to właśnie mam już zamykać, więc zapraszam jutro z rana. Jak pan chce to mogę zapisać, bo jutro mam wolny termin.
Filip zmieszał się i zrobił się blady, gdyż bardzo się wstydził tego o co miał poprosić
- Interesuje mnie strzyżenie specjalne - odparł.
- Jesteś pewien - zapytała z błyskiem w oczach.
- Oczywiście - powiedział łamiącym się głosem.
Paula podeszła do drzwi i przekręciła klucz w zamku. Następnie udała się na zaplecze przez drzwi, które zawsze były zamknięte.
- Zaczekaj tutaj - powiedziała stanowczo znikając z oczu Filipa.
Chłopak zawsze zastanawiał się jaką tajemnicę skrywają te drzwi. Co się za nimi dokładnie znajduję? Miał wiele pomysłów, jednak nigdy nie myślał, że jest tam coś czego sam w życiu by nie wymyślił. Po upływie około 10 minut nerwowego czekania drzwi się otworzyły i usłyszał donośny głos Pauli
- Zapraszam w moje sidła chłopczyku.
Filipowi nogi zrobiły się jak z waty i niepewnie przekroczył próg. Pierwsze co ujrzał to dziewczynę na wysokich szpilkach w czerwonej lateksowej sukience sięgającej do połowy uda i dużym dekoltem i stójką w okolicach szyi. Jej długie ciemne włosy były spięte w kucyk. Ciężko było oderwać mu wzrok od młodej fryzjerki, ale gdy mu się to udało zobaczył fotel taki jak jest w każdym barbershopie, jednak to nie był zwykły fotel. W miejscu oparć na ręce znajdowały się skórzane pasy do przywiązania, takie same pasy dostrzegł w miejscu na nogi, tułów oraz szyje. Poza tym na ścianie dostrzegł wiszący skórzany kaftan bezpieczeństwa, zaraz obok pręgierz, dyby i pryczę podobną do więziennych oraz drzwi do tylnego wyjścia.
- Podpisz ten papier - powiedziała władczym głosem dziewczyna, podsuwając mu pod nos długopis i kartkę papieru z zasadami. Filip był tak przejęty, że podpisał papier nie czytając co się na nim znajduje.
- Idealnie - powiedziała z triumfem w głosie Paula - od teraz zwracasz się do mnie tylko i wyłącznie na komendę, mówisz “Tak Pani” za posłuszeństwo będzie nagroda a, za nieposłuszeństwo będzie kara. Zrozumiałeś?
- Tak Pani - powiedział niepewnym głosem Filip, do którego wciąż nie docierało co się dzieje.
- Dobry chłopczyk - powiedziała fryzjerka, która stała się dominą.
Paula podeszła do chłopaka i zaczęła zdejmować z niego ubranie. Najpierw w ruch poszła koszula, następnie spodnie, skarpety oraz majtki. Podczas zdejmowania ubrań delikatnie ocierała ręką o ciało nowego uległego wywołując u niego gęsią skórkę. Gdy już Filip stał zupełnie nagi usłyszł
- Siadaj na fotel - ręka Pauli wskazała fotel barberski, który wcześniej zauważył. Gdy usiadł domina podeszła i zaczęła przywiązywać go do fotela skórzanymi pasami, zaczynając od rąk przechodząc do nóg i tułowia. Następnie zarzuciła na niego długą lateksową, różową pelerynę mocno zawiązując i zapięła ostatni pas unieruchamiający na szyi ściskając go z całej siły, tak że Filip ledwo mógł oddychać.
- Jak strzyżemy? - spytała Paula biorąc do ręki nożyczki.
- Tak, żeby się Pani podobało - powiedział Filip
- Ty decydujesz, wybieraj! Liczę do 3 - powiedziała domina.
- Skracamy lekko górę i boki - odparł szybko.
- Odezwałeś się, gdy nie prosiłam - syknęła Paula - Strzyżemy na zero.
Po tych słowach wcisnęła mu w usta kulkę od knebla, mocno zaciskając pasek i założyła mu lateksową opaskę na oczy. Wzięła maszynkę i zaczęła golić mu głowę na zero. Z olbrzymim podnieceniem strzygła kolejne paski maszynką i satysfakcją spoglądała na spadające po pelerynie włosy, które toczyły się jak rolki. Gdy już skończyła wyjęła mu z ust knebel i zdjęła opaskę z oczu.
- I jak Ci się podoba? - powiedziała uradowana fryzjerka.
- Bardzo mi się podoba Lady - odparł uległy.
- Jaka Lady? - wykrzyknęła Paula po czym wzięła pejcz i pociągnęła mu po plecach- Masz mówić do mnie “tak jest Pani”
- Tak jest Pani - odparł ze strachem w głosie młodzieniec.
- Teraz będziesz czuł ból, straszny i nie możesz krzyknąć - szepnęła mu do ucha, po czym wyjęła z szuflady 4 klamerki połączone łańcuszkiem. Założyła mu dwie na sutki i dwie na moszne. Z olbrzymim uśmiechem i zadowoleniem pociągała za łańcuszek, sprawiając mu ból od którego zrobił się cały czerwony na twarzy. Z olbrzymim trudem starał się nie pisnąć słówka, bojąc się kary jako może go spotkać. Gdy Pauli znudziło się już torturowanie, wyjęła coś z szuflady i weszła pod pelerynę. Filip bał się spytać co domina ma zamiar zrobić. Zaraz po tym jak weszła pod pelerynę poczuł zimną stal na swoim penisie. Okazało się, że fryzjerka założyła mu pas cnoty i odpięła klamerki z moszny i sutków.
- No to jesteś gotowy - odparłą wychodząc spod peleryny i zaczynając odpinać pasy. Gdy go oswobodziła i ten był przekonany, że to koniec, ta zdjęła z wieszaka kaftan bezpieczeństwa i wcisnęła mu na ręce. Zapinała dokładnie każdy pasek używając tyle siły ile tylko miała. Nie mogąc sięgnąć 2 na samej górze, wykrzyknęła:
- Klęknij!
Skrępowała Filipa w kaftanie bezpieczeństwa tak, że nie mógł drgnąć. Później wzięła do ręki obrożę z olbrzymimi kolcami i założyła mu na szyję podduszając go. Do obroży zaraz doczepiła smycz, kiedy chłopakowi wydawało się, że to już cały osprzęt, wciśnięto mu na siłę ten sam knebel ten sam co wcześniej i założono lateksową maskę.
- Teraz jesteś gotowy w 100 procentach - po tych słowach otworzyła drzwi, które wydawały się być tylnymi drzwiami. Jednak myślenie Filipa było błędne, okazało się, że to mała izolatka wyłożona poduszkami. Paula szarpnęła za smycz i wprowadziła chłopaka do pomieszczenia. Następnie odczepiła smycz i założyła mu na nogi skórzane kajdanki, aby ten nie próbował wstać.
- Teraz sobie tu poczekasz do następnej zabawy - powiedziała stanowczo dziewczyna, po czym zamknęła drzwi i zgasiła światło, a Filip został sam na sam ze swoimi myślami i lękami.
- Dobry wieczór, można?
- Dobry wieczór - odpowiedziała - W zasadzie to właśnie mam już zamykać, więc zapraszam jutro z rana. Jak pan chce to mogę zapisać, bo jutro mam wolny termin.
Filip zmieszał się i zrobił się blady, gdyż bardzo się wstydził tego o co miał poprosić
- Interesuje mnie strzyżenie specjalne - odparł.
- Jesteś pewien - zapytała z błyskiem w oczach.
- Oczywiście - powiedział łamiącym się głosem.
Paula podeszła do drzwi i przekręciła klucz w zamku. Następnie udała się na zaplecze przez drzwi, które zawsze były zamknięte.
- Zaczekaj tutaj - powiedziała stanowczo znikając z oczu Filipa.
Chłopak zawsze zastanawiał się jaką tajemnicę skrywają te drzwi. Co się za nimi dokładnie znajduję? Miał wiele pomysłów, jednak nigdy nie myślał, że jest tam coś czego sam w życiu by nie wymyślił. Po upływie około 10 minut nerwowego czekania drzwi się otworzyły i usłyszał donośny głos Pauli
- Zapraszam w moje sidła chłopczyku.
Filipowi nogi zrobiły się jak z waty i niepewnie przekroczył próg. Pierwsze co ujrzał to dziewczynę na wysokich szpilkach w czerwonej lateksowej sukience sięgającej do połowy uda i dużym dekoltem i stójką w okolicach szyi. Jej długie ciemne włosy były spięte w kucyk. Ciężko było oderwać mu wzrok od młodej fryzjerki, ale gdy mu się to udało zobaczył fotel taki jak jest w każdym barbershopie, jednak to nie był zwykły fotel. W miejscu oparć na ręce znajdowały się skórzane pasy do przywiązania, takie same pasy dostrzegł w miejscu na nogi, tułów oraz szyje. Poza tym na ścianie dostrzegł wiszący skórzany kaftan bezpieczeństwa, zaraz obok pręgierz, dyby i pryczę podobną do więziennych oraz drzwi do tylnego wyjścia.
- Podpisz ten papier - powiedziała władczym głosem dziewczyna, podsuwając mu pod nos długopis i kartkę papieru z zasadami. Filip był tak przejęty, że podpisał papier nie czytając co się na nim znajduje.
- Idealnie - powiedziała z triumfem w głosie Paula - od teraz zwracasz się do mnie tylko i wyłącznie na komendę, mówisz “Tak Pani” za posłuszeństwo będzie nagroda a, za nieposłuszeństwo będzie kara. Zrozumiałeś?
- Tak Pani - powiedział niepewnym głosem Filip, do którego wciąż nie docierało co się dzieje.
- Dobry chłopczyk - powiedziała fryzjerka, która stała się dominą.
Paula podeszła do chłopaka i zaczęła zdejmować z niego ubranie. Najpierw w ruch poszła koszula, następnie spodnie, skarpety oraz majtki. Podczas zdejmowania ubrań delikatnie ocierała ręką o ciało nowego uległego wywołując u niego gęsią skórkę. Gdy już Filip stał zupełnie nagi usłyszł
- Siadaj na fotel - ręka Pauli wskazała fotel barberski, który wcześniej zauważył. Gdy usiadł domina podeszła i zaczęła przywiązywać go do fotela skórzanymi pasami, zaczynając od rąk przechodząc do nóg i tułowia. Następnie zarzuciła na niego długą lateksową, różową pelerynę mocno zawiązując i zapięła ostatni pas unieruchamiający na szyi ściskając go z całej siły, tak że Filip ledwo mógł oddychać.
- Jak strzyżemy? - spytała Paula biorąc do ręki nożyczki.
- Tak, żeby się Pani podobało - powiedział Filip
- Ty decydujesz, wybieraj! Liczę do 3 - powiedziała domina.
- Skracamy lekko górę i boki - odparł szybko.
- Odezwałeś się, gdy nie prosiłam - syknęła Paula - Strzyżemy na zero.
Po tych słowach wcisnęła mu w usta kulkę od knebla, mocno zaciskając pasek i założyła mu lateksową opaskę na oczy. Wzięła maszynkę i zaczęła golić mu głowę na zero. Z olbrzymim podnieceniem strzygła kolejne paski maszynką i satysfakcją spoglądała na spadające po pelerynie włosy, które toczyły się jak rolki. Gdy już skończyła wyjęła mu z ust knebel i zdjęła opaskę z oczu.
- I jak Ci się podoba? - powiedziała uradowana fryzjerka.
- Bardzo mi się podoba Lady - odparł uległy.
- Jaka Lady? - wykrzyknęła Paula po czym wzięła pejcz i pociągnęła mu po plecach- Masz mówić do mnie “tak jest Pani”
- Tak jest Pani - odparł ze strachem w głosie młodzieniec.
- Teraz będziesz czuł ból, straszny i nie możesz krzyknąć - szepnęła mu do ucha, po czym wyjęła z szuflady 4 klamerki połączone łańcuszkiem. Założyła mu dwie na sutki i dwie na moszne. Z olbrzymim uśmiechem i zadowoleniem pociągała za łańcuszek, sprawiając mu ból od którego zrobił się cały czerwony na twarzy. Z olbrzymim trudem starał się nie pisnąć słówka, bojąc się kary jako może go spotkać. Gdy Pauli znudziło się już torturowanie, wyjęła coś z szuflady i weszła pod pelerynę. Filip bał się spytać co domina ma zamiar zrobić. Zaraz po tym jak weszła pod pelerynę poczuł zimną stal na swoim penisie. Okazało się, że fryzjerka założyła mu pas cnoty i odpięła klamerki z moszny i sutków.
- No to jesteś gotowy - odparłą wychodząc spod peleryny i zaczynając odpinać pasy. Gdy go oswobodziła i ten był przekonany, że to koniec, ta zdjęła z wieszaka kaftan bezpieczeństwa i wcisnęła mu na ręce. Zapinała dokładnie każdy pasek używając tyle siły ile tylko miała. Nie mogąc sięgnąć 2 na samej górze, wykrzyknęła:
- Klęknij!
Skrępowała Filipa w kaftanie bezpieczeństwa tak, że nie mógł drgnąć. Później wzięła do ręki obrożę z olbrzymimi kolcami i założyła mu na szyję podduszając go. Do obroży zaraz doczepiła smycz, kiedy chłopakowi wydawało się, że to już cały osprzęt, wciśnięto mu na siłę ten sam knebel ten sam co wcześniej i założono lateksową maskę.
- Teraz jesteś gotowy w 100 procentach - po tych słowach otworzyła drzwi, które wydawały się być tylnymi drzwiami. Jednak myślenie Filipa było błędne, okazało się, że to mała izolatka wyłożona poduszkami. Paula szarpnęła za smycz i wprowadziła chłopaka do pomieszczenia. Następnie odczepiła smycz i założyła mu na nogi skórzane kajdanki, aby ten nie próbował wstać.
- Teraz sobie tu poczekasz do następnej zabawy - powiedziała stanowczo dziewczyna, po czym zamknęła drzwi i zgasiła światło, a Filip został sam na sam ze swoimi myślami i lękami.