Wszystko z mojej winy ;(

[gonia]

normalnie jakbym czytała Bravo :/ jesli Ty to nazywasz zwiazkiem to wez sie lepiej zastanow troszke zanim cos napiszesz ehhh ide sie lepiej tej cholernej logiki uczyć a nie czytam jakies głupoty

 

[poison-flower]

Ooooo..... a ja właśnie zastanawiałam się jak ta gazeta od takich listów się nazywa

 

[aprilmoon]

Szczerze mówiąc gdybym był na jej miejscu to bym się nie odezwał. Zachowałeś się jak palant i może tym ją wystraszyłeś. Najpierw naucz się panować nad sobą a potem bierz się za związki. Mogła sobie pomyśleć że teraz startowałeś z łapami do jakiegoś gościa ,który pewnie nie miał pojęcia że twoja "dziewczyna" jest zajęta i zainteresował się nią (tak samo jak ty), a w przyszłości możesz wystartować do niej jak coś ci się nie spodoba. Pamiętaj o naczelnej zasadzie, najpierw myśl, a potem rób....

 

[Mariano]

zazdrośc to co nas zabija. Młody jeszcze jesteś i jeszcze myslisz małą głową. Moja dziewczyna nie raz tańczyła na imprezach z innymi nawet zdazyło się ze się lizala z kolesiem na parkiecie oczywiscie była podpita ja nigdy nie zareagowalem masz mozg to mysl potem sama przeprsila ze sie dala zmacac. a koleś i tak dostal wpierdol po cichu ze nic ja nie zalecialo nawet :wink:

 

[gonia]

zazdrośc to co nas zabija. Młody jeszcze jesteś i jeszcze myslisz małą głową. Moja dziewczyna nie raz tańczyła na imprezach z innymi nawet zdazyło się ze się lizala z kolesiem na parkiecie oczywiscie była podpita ja nigdy nie zareagowalem masz mozg to mysl potem sama przeprsila ze sie dala zmacac. a koleś i tak dostal wpierdol po cichu ze nic ja nie zalecialo nawet :wink:

hmmm no tak a Ty jestes dorosły

 

[Szarka]

wiele zostało powiedziane, zgadzam się z Deltą 32 i Gruszą, Delta ile masz lat ? bo dorosłość przez Ciebie przemawia i coś czuję, żeś mój rocznik +-

co do autora wątku:

nie pisz,że to o związek było, bo raczej początek jakiejś znajomości powierzchownej, nie znaliście się nic a nic ,a przez GG mozna duuużo napisać

jak napiszę Ci, że jestem singlem, 180cm blondi to mi w 100% uwierzysz ?

Twoje zachowanie było bardzo szczeniackie i nieodpowiedzialne, NIGDY, PRZENIGDY nie zostałabym z facetem, który tak zachowuje sie jak Ty i nie dziwię się tej dziewczynie, że się z Tobą rozstała.

Ona jest wolna, nie jest Twoją własnością nie masz prawa ją ograniczać.

Jestem w związku 12 lat ale mój mąż nigdy się tak głupio nie zachował - no fakt był i jest duzo starszy ale czy z takiej zazdrości się wyrasta ?

Powinieneś zmądrzeć poprostu, bo jeżeli nadal będziesz się tak afiszować swoją zazdrością, to wybacz ale nie jesteś najlepszym kandydatem na partnera.

Przemyśl swoje zachowanie, a potem dopiero szukaj dziewczyny, a będzie jeszcze niejedna

 

[poison-flower]

mój ukochany powienien ten temat przeczytać 2 lata temu
każda kłutnia zaczynała się od jego zachowania i "niewutłumaczalnej" zazdrości.

:wink: Można to wyleczyć, i zwycajnie wyrosnąć

 

[Mariano]

hmmm no tak a Ty jestes dorosły

20 lat mam i wiem jedno, ze zazdrości nie prowadzi do niczego dobrego. I wiem ze moja połówka nie zrobi nic głupiego jeśli jej na mnie zalezy. A to ze koleś się perfidnie dobierał do mojej dziewczyny to musiał ponieć tego konsekwencje. Moze przedtem zbyt ordynarnie to napisałem :wink:

 

[delta32]

Szaruś - kristusowo :wink:

 

[Szarka]

no to już kumam czemu tak dobrze mi się plotkuje z Tobą toż to latka małża, a mi też coraz bliżej

 

[Manveru]

A ja mam 15 lat i wiem tyle, że lepiej zachowywać zimną krew i nie manifestować przesadnie żadnego uczucia 8) No, a zanim zabierze się za pisanie, to dobrze jest zapoznać się z podstawowymi zasadami preferowanego języka.

@ **mis**
Obchodzisz się z tą swoją wybranką losu jak z jajkiem. Trochę luzu?

 

[paputek]

Przeczytalem wszystko, 1 wniosek

Odpusć sobie takie dziewczyny.

 

[mara]

mis:
Też przeczytałem i uważam, że to może być tylko nauczka dla Ciebie. Oczywiście w wieku 21 lat będziesz już inaczej myślał niż tak jak opisałeś w tych wypocinach. Z czego się przekonałem, zazdrość to broń, dzięki niej możesz się zbliżyć jak i oddalić od osoby, musisz umieć z tego korzystać w różnej chwili. Z tego co piszesz chodzisz na dyskoteki rzadko, takie przynajmniej mam wrażenie. Dobrze, że w ogóle zareagowałeś (pokazałeś zainteresowanie), no ale sposób w jaki to zrobiłeś - niebardzo.. Wyciągnij wnioski no i tyle.

Apropo zazdrości Mis: uwierz mi albo nie, czasami musisz się bawić&rozmawiać z innymi dziewczynami, aby zobaczyła to ta osoba, do której naprawde coś czujesz. Nie zawsze, ale możesz tak wzbudzić zazdrość o swoją osobę.

 

[**mis**]

To prawda człowiek uczy się na własnych błędach zachowałem się jak kretyn konsekwencje tego muszą być, bo to wszystko wyglądało jak bym nie miał do niej zaufania. Faktycznie muszę zmienić swoje postępowanie i pamiętać o tej zasadzie, jaką podał aprilmoon. W ogóle to ja jeszcze myślę jak dziecko teraz powinienem poświęcić czas na naukę a nie oglądać się za dziewczynami no, ale co poradzę taki wiek w lutym już 18 lat .

 

[Manveru]

"Uczmy się na cudzych błędach, bo sami nie zdążymy wszystkich popełnić."

Coś w tym jest - ale ludziom słabo idzie wyciąganie wniosków.

 

[**mis**]

"Uczmy się na cudzych błędach, bo sami nie zdążymy wszystkich popełnić."

Coś w tym jest - ale ludziom słabo idzie wyciąganie wniosków.

Mało tego jest wiele osób, które nie potrafią tych błędów naprawić przykładem jestem ja. Ale sporo czasu minęło od czasu rozstania powoli zaczynam się z tym godzić, czas zacząć patrzeć na świat w inny sposób, a nie użalać się nad jedną. Nie pierwsza nie ostatnia. W każdym bądź razie dzięki wszystkim za zainteresowanie się moim tematem po przeczytaniu wszystkich odpowiedzi mogę zrobić tylko jedno w swoim imieniu, postarać się zmienić nastawienie do dziewczyn, bo kiepsko to u mnie wygląda.

 

[aprilmoon]

**miś**, ponieważ mówisz, że jesteś głąbem więc napiszę Ci listę w jaki sposób należy traktować kobiety. Może to przyda się tobie a może innym wolno myślącym (bez zbytniej obrazy bo odrobina może być) samcom. Nawołuję również innych zwłaszcza panie do tego aby dopisywały swoje punkty (bez nabijania się bo niektórzy mogą się nie połapać który to żart a który jest na serio). Naucz się tego to może spłodzisz potomka z kobietą inteligentniejszą od Leppera.

1.Kobieta to człowiek mimo, że inaczej wygląda, więc należy ją traktować jak człowieka.
2.Kobiety mają uczucia które u wielu mężczyzn uległy częściowemu bądź całkowitemu zanikowi. Jeśli nie rozumiesz zachowania kobiety, ale podejrzewasz, że to nie twoja wina to nie interweniuj (może wyjaśni się to później)
3.Kobieta to nie żywa zabawka z sex shopu. Nie prubujesz jej "przetestować" zaraz po tym jak sprowadzisz ją do domu
4.Dziewczyna z którą jesteś ma być przede wszystkim twoją przyjaciułką (ważne! Nie z każdą przyjaciułką chodzi się do łóżka. Nie zapomnij o tym!!!) i partnerką a nie matką czy opiekunką.
5.Wiem, że to dziwne, ale dla kobiet mniejszą wartość ma to, że pomalujesz mieszkanie, położysz podłogę, wykąpiesz psa i wyprowadzisz dzieci niż to, że powiesz jej "kocham cię" (chodzi o "kocham cię" powiedziane tak poprostu, a nie jako podtekst do "no idźże wreszcie do sypialni kobieto bo mam na ciebie ochotę")
6. Drobne ale często dawane upominki mają większą siłe rażenia niż duży bukiet tylko na urodziny i imieniny
6a.Dowiedz się jakie są wszystkie ważne dla niej daty i na boga! nie zapominaj o nich!
7.Nie traktuj kobiety tak jakbyś chciał żeby ciebie traktowano. Mało która kobieta poczuje się usatysfakcjonowana kiedy będziesz jej codziennie serwował jajecznicę, szklankę piwa, telewizor i seks. (Spora liczba mężczyzn nie potrzebyje niczego więcej żeby komfortowo żyć)
8. Proszę, dziękuję, przepraszam to nie słowa używane przez dawno zaginioną cywilizację. One naprawdę nadal są w użyciu. Niewiarygodne!!!
9.Otwieranie drzwi przed kobietami to dobry pomysł


Powyższy poradnik napisałem trochę dla żartu co nie znaczy że punkty w nim zawarte mają tylko śmieszyć. Zapewne kiedyś(może jutro) dopisze parę punktów, o ile skleroza nie postanowi mnie nawiedzić.

 

[nurek88]

mój ukochany powienien ten temat przeczytać 2 lata temu
każda kłutnia zaczynała się od jego zachowania i "niewutłumaczalnej" zazdrości.

:wink: Można to wyleczyć, i zwycajnie wyrosnąć

Tak mozna... chociaz ciezko zapanowac nad emocjami... czasem... Tak jak to bylo wczoraj :disgusted: :disgusted: :/

 

[**mis**]

Aprilmoon wielkie dzięki postaram się na przyszłość do tego dostosować, a i jeszcze jedno nie traktuje tego jako punkty, z których można się śmiać, bo faktycznie one mówią prawdę.

 

[nurek88]

No Cos w tych punktach jest... daja troche do myslenia...