Witam pojawiłem się na tym forum poraz kolejny ponieważ mam problem i muszę zasięgnąć od kogoś rad. Chodzi o moją dziewczyne, mieszka dosyć sporą odległość odemnie, wiecie wakacje czas na spotkania itp. zawsze się znajdzie, teraz zaczyna się szkołe właściwie to ja jestem w trakcie szykowania się do wyjścia i dlatego tak wcześniej postanowiłem, że napisze ten temat. Postaram się opisać historie naszego związku, ale pokrótkce. Spotkałem ją na dyskotece, bardzo mi się spodobała, więc podszedłem i z nią zaczołem rozmawiać, była po 2 piwach więc wiecie to jest troche inna rozmowa, ale to się wytnie poprosiłem o gg, numer telefonu i zaczołem z nią utrzymywać kontakt, po 2 czy 3 dniach rozmów na gg poprosiłem ją o spotkanie, spoko zgodziła się mówiąc, że czas żebym ją poznał trzeźwą...
Przyjechała na miasto ja też spotkałem się z nią, ale nie wspomniałem o najważniejszym na gg przesiadywałem z nią po 7h i powiedziałem jej na gg, że chciałbym z nią być, ona odpowiedziała, a zarazem zapytała czy to nie za wcześniej, ale wszystko postanowiliśmy obmówić na spotkaniu...
Na spotkaniu pogoda nam nie dopisywała, ale było fajnie rozmowa super wszystko ok, zapytałem ją wkońcu o chodzenie bez zastanowienia odpowiedziała "Tak" czułem , że to dziewczyna z którą moje życie nabierze kolorowych barw. I tak spotykaliśmy się co tydzień puki jeszcze były wakacje, nie raz 2 dni pokoleii, zawsze dogadywaliśmy się itp. przyszedł 3 tydzień naszego związku, kiedy chciała żebym poszedł z nią na dyskoteke, no to ja porozmawiałem z rodzicami puścili mnie, jak ona się o tym dowiedziała była bardzo szcześliwa. Tylko gdy byłem u niej była godzina. 16:00 na dyskoteke wybieraliśmy się o 21:20 hmmm... im bliżej dyskoteki tym bardziej się stresowałem i bałem , żeby coś się nie stało sam nie wiedziałem co mnie gryzie. Gdy ona poszła do łazienki szykować się, ja miałem okazje wszystko przemyśleć itp. Wyszedłem z nią na dyskoteke i powiedziałem jej , że dzisiaj nie obejdzie się bez bicia z kimś. Była tym przerażona i bała się iśc, ale po chwili powiedziałem, że nie będzie tak źle co odrazu ją uspokoiło. Na dyskotece miała dużo znajomych, nie wiem czemu ale wzbudzało to we mnie zazdrość, tym bardziej, że 2h przed przyjściem na dyskoteke powiedziała mi prosto w oczy , że mnie "Kocha" zaczeła sobie tańczyć, ja chciałem uściąść bo nie za dobrze się czułem, w ten czas gdy ja siedziałem zaczoł się kręcić koło niej jakiś koleś 22 lata i zaczynał ją łapać za ręke itp. To mnie zdenerwowało kiedy zobaczyła , że ide w jego strone odrazu spostrzegła się, że będzie coś nie tak, ledwo ze swoją siostrą cioteczną mnie zatrzymały, byłam tak poddenerwowany, że cały się trzęsłem, po mimo tego nadal trzymałem ją za rękę bojąc się, że ją strace. Ona wytłumaczyla mi żebym przestał być zazdrosny, że panuje nad sytuacją, ale to i tak nic nie dało czułem się nadal wkurzony. Po kilku godzinach bycia na dyskotece, postanowiłem, że ją przeprosze za to wszystko bo wiedziałęm, że źle zrobiłem Ok zawołałem ją na dwór i zaczołem z nią rozmwiać przepraszając jej powiedziała tylko tyle: -Dobrze, ja myślałem, że wszystko jest ok, jednak gdy wracaliśmy do domu ona rozmawiała tylko ze swoją siostrą cioteczną nie chciała iść kołomnie, nie chciała się przytulić nic z tych rzeczy, poszedłem do niej do tam przespałem się 2h i czas jechać wiec porzegnałem się i przyjechałem do domu. W domu odespałem swoją nie przespaną noc. Potem o godzinie 16:00 wysłałem jej smsa , a nawet 2 na które nie dostałem odpowiedzi więc napisałem na gg, była godzina 19 napisałem do niej na gg, że nie odpisuje do mnie , że mnie ignoruje itp. A wtedy ona odpisała ,że nie ma ochoty rozmawiać... Co mnie bardzo zasmuciło zaczołem więc zz nią rozmawiać tak pwoażnie i ona napisała, że jest zła o to jak sie zachowywałem na dyskotece. Przepraszałem próbowałem to wszystk naprawić, ale nici z tego zapytałem co z nami będzie, odpowiedziała, że nie wie, że potrzebyje czasu żeby sobie to wszystko przemyśleć więc pomyślałem, że tak zrobię porzegnałem się ale ona jeszcze dodała, że się odezwie zapyatałem czy obiecuje powiedziała, że tak. Powiedzcie czy ona się odezwie czy skreśli mnie ze swojej listy i zapomni zależy mi bardzo na tym żeby z nią być, tylko błagam nie piszcie mi , że to pierwsza i nie ostatnia bo to już moja 5 dziewczyna i nie chce tego zmieniać... A tak pozatym powiedzcie co moge zrobić żeby to wszystko naprawić, chciałbym się z nią spotkać, ale obawiam się, że odmówi spotkania. Jeszcze napisała mi na gg, że trzymam ją jak na smyczy nie pozwalam jej palić napić się i , że ją ten związek dusi, powiedzcie proszę jak mam to naprawić co ja mam teraz zrobić? W rok szkolny uzgodniliśmy sobie, że będziemy się widywać co tydzień, ale coś mi się wydaje, że ten związek trafi szlak . Pleas help me.
Przyjechała na miasto ja też spotkałem się z nią, ale nie wspomniałem o najważniejszym na gg przesiadywałem z nią po 7h i powiedziałem jej na gg, że chciałbym z nią być, ona odpowiedziała, a zarazem zapytała czy to nie za wcześniej, ale wszystko postanowiliśmy obmówić na spotkaniu...
Na spotkaniu pogoda nam nie dopisywała, ale było fajnie rozmowa super wszystko ok, zapytałem ją wkońcu o chodzenie bez zastanowienia odpowiedziała "Tak" czułem , że to dziewczyna z którą moje życie nabierze kolorowych barw. I tak spotykaliśmy się co tydzień puki jeszcze były wakacje, nie raz 2 dni pokoleii, zawsze dogadywaliśmy się itp. przyszedł 3 tydzień naszego związku, kiedy chciała żebym poszedł z nią na dyskoteke, no to ja porozmawiałem z rodzicami puścili mnie, jak ona się o tym dowiedziała była bardzo szcześliwa. Tylko gdy byłem u niej była godzina. 16:00 na dyskoteke wybieraliśmy się o 21:20 hmmm... im bliżej dyskoteki tym bardziej się stresowałem i bałem , żeby coś się nie stało sam nie wiedziałem co mnie gryzie. Gdy ona poszła do łazienki szykować się, ja miałem okazje wszystko przemyśleć itp. Wyszedłem z nią na dyskoteke i powiedziałem jej , że dzisiaj nie obejdzie się bez bicia z kimś. Była tym przerażona i bała się iśc, ale po chwili powiedziałem, że nie będzie tak źle co odrazu ją uspokoiło. Na dyskotece miała dużo znajomych, nie wiem czemu ale wzbudzało to we mnie zazdrość, tym bardziej, że 2h przed przyjściem na dyskoteke powiedziała mi prosto w oczy , że mnie "Kocha" zaczeła sobie tańczyć, ja chciałem uściąść bo nie za dobrze się czułem, w ten czas gdy ja siedziałem zaczoł się kręcić koło niej jakiś koleś 22 lata i zaczynał ją łapać za ręke itp. To mnie zdenerwowało kiedy zobaczyła , że ide w jego strone odrazu spostrzegła się, że będzie coś nie tak, ledwo ze swoją siostrą cioteczną mnie zatrzymały, byłam tak poddenerwowany, że cały się trzęsłem, po mimo tego nadal trzymałem ją za rękę bojąc się, że ją strace. Ona wytłumaczyla mi żebym przestał być zazdrosny, że panuje nad sytuacją, ale to i tak nic nie dało czułem się nadal wkurzony. Po kilku godzinach bycia na dyskotece, postanowiłem, że ją przeprosze za to wszystko bo wiedziałęm, że źle zrobiłem Ok zawołałem ją na dwór i zaczołem z nią rozmwiać przepraszając jej powiedziała tylko tyle: -Dobrze, ja myślałem, że wszystko jest ok, jednak gdy wracaliśmy do domu ona rozmawiała tylko ze swoją siostrą cioteczną nie chciała iść kołomnie, nie chciała się przytulić nic z tych rzeczy, poszedłem do niej do tam przespałem się 2h i czas jechać wiec porzegnałem się i przyjechałem do domu. W domu odespałem swoją nie przespaną noc. Potem o godzinie 16:00 wysłałem jej smsa , a nawet 2 na które nie dostałem odpowiedzi więc napisałem na gg, była godzina 19 napisałem do niej na gg, że nie odpisuje do mnie , że mnie ignoruje itp. A wtedy ona odpisała ,że nie ma ochoty rozmawiać... Co mnie bardzo zasmuciło zaczołem więc zz nią rozmawiać tak pwoażnie i ona napisała, że jest zła o to jak sie zachowywałem na dyskotece. Przepraszałem próbowałem to wszystk naprawić, ale nici z tego zapytałem co z nami będzie, odpowiedziała, że nie wie, że potrzebyje czasu żeby sobie to wszystko przemyśleć więc pomyślałem, że tak zrobię porzegnałem się ale ona jeszcze dodała, że się odezwie zapyatałem czy obiecuje powiedziała, że tak. Powiedzcie czy ona się odezwie czy skreśli mnie ze swojej listy i zapomni zależy mi bardzo na tym żeby z nią być, tylko błagam nie piszcie mi , że to pierwsza i nie ostatnia bo to już moja 5 dziewczyna i nie chce tego zmieniać... A tak pozatym powiedzcie co moge zrobić żeby to wszystko naprawić, chciałbym się z nią spotkać, ale obawiam się, że odmówi spotkania. Jeszcze napisała mi na gg, że trzymam ją jak na smyczy nie pozwalam jej palić napić się i , że ją ten związek dusi, powiedzcie proszę jak mam to naprawić co ja mam teraz zrobić? W rok szkolny uzgodniliśmy sobie, że będziemy się widywać co tydzień, ale coś mi się wydaje, że ten związek trafi szlak . Pleas help me.