Moja koleżanka ma piersi w różnicy dwóch rozmiarów od siebie, z tym że jest to bardzo duży biust więc nie rzuca się to jakoś bardzo w oczy.
Ja mam słabość do tego, co odbiega od standardu. Przy atrakcyjnej figurze, ładnej cerze, niebanalnej twarzy a tak sobie wyobraziłam niewidoczną część zdjęcia, tak nietypowy w pełni naturalny wygląd biustu widzę jako pociągający; jest w nim coś perwersyjnego.