w dniu wczorajszym:
Siedzę na kompie coś tam gram i słyszę stukot obcasów. Myśle sobie: o ho, będzie zabawa. Powoli się odwracam, moja kobieta leży na sofie, niby grzecznie. Przesuwam wzrok i od razu uwagę przyciągają cudowne szpileczki które specjalnie ubrała dla mnie. Pytam się, czy tak zawsze wychodzi spod prysznica, ona na to ze chciałaby abym wylizał jej stópki, a musicie wiedzieć ze w tych szpileczkach wyglądają niesamowicie podniecająco. Na dole czuje rosnąca napięcie, w okolicach krocza…
Biorę ja do sypialni, nadstawi mi stópki, każe je sobie wylizać, w międzyczasie zabiera się do mojego peniora. Jedna stópka wylizania, druga tez i otrzymuje polecenie do spuszczenia się w buzi co bardzo chętnie uczyniłem…