• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Wakacje na Maderze

erosfera

Cichy Podglądacz
Opowiadanie erotyczne



Wreszcie, po wyrzeczeniach, odkładaniu kasy i dorabianiu gdzie się da, udało się nam nazbierać na wymarzone wakacje na Maderze. Całkiem ekskluzywne miejsce – tym bardziej dla studentów. Bilety zarezerwowane, wszystko dopięte na ostatni guzik i lecimy. Z moją narzeczoną, Kasią, szczupłą, kształtną brunetką (rozmiar ciuchów 38, biust „C”) poznałem się jeszcze w szkole. Potem liceum i aż na studia. Nie zawsze byliśmy razem, ale zawsze nas coś do siebie ciągnęło, a od kilku lat już pociągnęło na całość. Kochaliśmy się i byliśmy razem bardzo szczęśliwi. Marzyliśmy o wspólnych wakacjach w jakimś cieplejszym kraju niż nasz. Dlatego cały lot uśmiech nie schodził z naszych twarzy i ciągle gadaliśmy co będziemy robić, co zwiedzać, gdzie opalać itd. Oczywiście nie stać nas było ani na wynajęcie domku, ani tym bardziej na łódkę czy jacht, więc wylądowaliśmy w klasycznym hotelu, bynajmniej nie pięciogwiazdkowym. Mimo wszystko z basenem, drink barem czy maleńkim SPA i tak był dla nas spełnieniem marzeń.

Po przyjeździe czym prędzej zameldowaliśmy się w hotelu, zostawaliśmy torby w pokoju, przebraliśmy się w zdecydowanie luźniejsze (cieńsze) ciuchy i ruszyliśmy zobaczyć okolicę. Kasia w stroju kąpielowym i czymś w rodzaju tuniki/sukienki (notabene kompletnie prześwitującej, więc praktycznie była w samym stroju), ja w koszulce i krótkich spodenkach. Już po kilkuset metrach udzielił nam się nastrój tej malowniczej wyspy. Zachwycaliśmy się wszystkimi widokami i ludźmi, u których nie sposób było nie zauważyć luzu i wszechobecnej radości. Czegoś takiego w naszym ponurym kraju raczej się nie spotyka, chyba że na jakichś masowych imprezach, po kilku głębszych, ale to inna bajka. Połaziliśmy tak przez dłuższą chwilę i wróciliśmy do hotelu na obiad.
-To co po obiedzie na basen czy plażę? – zapytałem gdy czekaliśmy na posiłek
-Raczej plażę, na basen to mogę sobie i u nas pójść – odpowiedziała Kasia
-Co racja to racja, takiej plaży jak tu, to u nas nie ma i żal z niej nie korzystać
Tak więc postanowiliśmy po obiedzie udać się na plażę. Nie przebieraliśmy się nawet, jedynie zabraliśmy ze sobą koc i krem do opalania. Udaliśmy się więc na plaże, bardzo spacerowym krokiem, bo i gdzie mieliśmy się spieszyć. Było dopiero po czternastej, także słońca na pewno jeszcze na kilka ładnych godzin nam wystarczy. Po dotarciu na plażę, rozłożyliśmy się na kocyku, natarliśmy się kremem do opalania i wylegiwaliśmy się w upalnym słońcu. Czas mijał beztrosko, tak jak na wakacje przystało. Ja – jak typowy samiec – od czasu do czasu oglądałem się za ładniejszymi dziewczynami, tym bardziej, że spora część z nich chodziła i opalała się topless, co dla nas nie było takie oczywiste (w końcu w Polsce to raczej standardem nie jest). Kasia widziała moje pożądliwe spojrzenia rzucane na co piękniejsze dziewczyny, lecz nie miała mi tego za złe. Sama zresztą też przyciągała uwagę przechodzących facetów, choć w całym stroju kąpielowym było to trudniejsze niż bez górnej części.

Wtedy też dopiero zwróciłem uwagę, że naprawdę większość dziewczyn chodziła topless, a niektóre nawet nago, więc dlaczego też moja dziewczyna nie mogłaby się tak opalać?
-Kasiu, a wiesz mam taki pomysł – zagaiłem
-Jaki skarbie?
-Wiesz tak rozglądam się po tej plaży i zauważyłem, że większość kobiet tutaj opala się bez stanika bądź całkiem nago, to może ty też przestaniesz się wstydzić i zdejmiesz chociaż górę kompletu? Zawsze mówiłaś jak wkurzają cię te odbite stroje od bikini gdy jesteś opalona.
-W zasadzie, to też przed chwilą o tym myślałam, tylko nie chciałam cię wkurzyć– odpowiedziała
-Wkurzyć mnie? Niby czym kochanie? – zapytałem
-No bo pewnie faceci będą się gapić, nie chciałam żebyś był zazdrosny
-Daj spokój, przecież uwielbiam jak się na ciebie patrzą i podziwiają to, co należy tylko do mnie. Wyskakuj z tego stroju, zaszalej, w końcu jesteśmy na wakacjach – ponagliłem
Kaśka już utwierdzona w moich słowach bez oporów zdjęła stanik i kazała się natrzeć kremem.
-A majtki? – zapytałem, choć czułem, że tak daleko to nawet tutaj się nie posunie
-Coś ty, za dużo ludzi, nawet nie proś
No cóż, wszystkiego na raz mieć nie można – pomyślałem i najdokładniej jak umiem posmarowałem jej biust. Trzeba przyznać, że mimo nie zbyt dużego biustu (roz. C) to moja przyszła żona i tak topless wyglądała zachwycająco. Miała bardzo kształtne piersi, jak na jej figurę były dość dobrze wkomponowane, a jej delikatne różowe sutki praktycznie zawsze były lekko sterczące, co dodawało jej uroku. Patrzyłem tak na nią przez chwilę, po czym jak gdyby nigdy nic położyłem się obok niej i oddawałem kąpieli słonecznej. Z pozoru nic się nie zmieniło, jednak dało się zauważyć, że teraz już prawie każdy przechodzący mężczyzna choć ukradkiem spojrzał na moją ukochaną, a niektórzy to nawet całkiem śmiało się w nią wpatrywali. Podobało mi się to, czułem, że wieczorem moje podniecenie będzie ogromne i wtedy pobaraszkujemy z Kasią za wszystkie czasy. Po dłuższej chwili takiego relaksowania się moja narzeczona wypaliła:
-Chyba przyciągam wzrok facetów
-Nie da się ukryć, że tak – odpowiedziałem
-Jeden nawet przechodził obok nas już ze cztery razy, widziałeś? – zapytała
-Nie, aż tak się nie przyglądam, ale to chyba miłe nie?
-Nawet bardzo
-Zobaczyłabyś co by się działo, gdybyś została całkiem naga – wiedziałem, że Kasia lubi prowokować, więc próbowałem ją podkręcić, a nóż się zgodzi, a ja będę miał niezły widok
-Dzisiaj już nie – odpowiedziała – ale jutro, jeśli chcesz, możemy skoczyć na plażę nudystów, na pewno gdzieś tutaj jest, a wtedy nie tylko chłopcy popatrzą sobie na mnie, ale ja również na nich
-Okej, trzymam cię za słowo
Już nie mogłem się doczekać. To będzie widok, moja przyszła żona wśród setek innych nagich kobiet i mężczyzn. Podnieciłem się na tą myśl, co nie uszło uwadze Kasi
-No, no, ktoś tu się chyba obudził – powiedziała wędrując ręką w okolicę mojego krocza – może wracajmy, bo chyba się czegoś nie możesz doczekać?
-Jeśli chcesz to możemy, choć ja tam jeszcze wytrzymam, ale po powrocie nie odpuszczę ci na pewno
-To zbierajmy się, nie ma na co czekać – rzuciła hasło Kasia i zaczęła się podnosić.
Złożyliśmy wszystkie rzeczy do torby, założyliśmy klapki i zaczęliśmy składać koc.
-Mogę cię jeszcze pokusić i wszystkich tych wpatrzonych panów?
-To znaczy? – zapytałem choć domyślałem się odpowiedzi i byłem tą sytuacją podniecony i zaskoczony jednocześnie.
-No pójdę jeszcze kawałek bez zakładania stanika, o ile nie będziesz zły – powiedziała lekko się wstydząc, jakby nie wiedziała jak na to zareaguję
-Nie ma sprawy kusicielko, jak dla mnie możesz tak iść do samego pokoju
-Haha, aż tak to chyba nie skarbie
Pocałowała mnie w usta i ruszyliśmy w stronę hotelu.

Paradującą tak, pół nago Kasia przyciągała wiele spojrzeń facetów. Oto moja narzeczona nagle stała się taka odważna, z godziny na godzinę. Owszem, lubiła się podobać, podobało jej się, kiedy przyciągała wzrokiem facetów, ale nigdy nie pokazywała więcej niż jakieś skrawki paska od pończoch czy delikatnie głębszy dekolt. Raz namówiłem ją na założenie lekko prześwitującej sukienki, do której nie pasował stanik, więc pokazywała subtelnie jej piersi, ale to był jeden raz i to po długich namowach, a tutaj bez ogródek paradowała z nagim biustem, przed wieloma facetami, i widać było, że jej się to podoba.
-Kochanie, nie poznaję cię. W pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście – zagadnąłem idąc przez plażę – wiesz od zawsze ci mówiłem, że uwielbiam jak się podobasz facetom i teraz naprawdę czuję ich wzrok i podniecenie jakie temu towarzyszy – dodałem.
-Wiesz kochanie, to miejsce jest takie piękne, a jednocześnie tak dalekie od domu, że mam ochotę zaszaleć. Podoba mi się to jak teraz obserwują mnie faceci i nie czuję wstydu, bo wiem, że nie spotkam tu znajomych. To cudowne!
-Cieszę się skarbie, że ci się podoba – powiedziałem dając jej soczystego buziaka – i jeśli tak mają wyglądać wakacje z dala od naszego miasta i kraju, to musimy zawsze wyjeżdżać w takie miejsca
-Nie mam nic przeciwko – podsumowała Kasia
Nawet nie zauważyliśmy, kiedy tak idąc i rozmawiając znaleźliśmy się w centrum miasta, a Kasia ciągle była topless. Nie chciałem jednak przerywać jej tej szalonej zabawy i psuć świetnego, podniecającego nastroju, więc nie zwracałem na to uwagi. Co innego panowie których mijaliśmy na ulicy, oni nawet przesadnie dużo tej uwagi na Kasię poświęcali. Doszliśmy tak do hotelu i ruszyliśmy w stronę pokoju. Po wejściu do niego od razu rzuciłem się na moją dziewczynę i całując ją namiętnie podprowadziłem do łóżka. Pchnąłem ją na nie i bez chwili namysłu zacząłem całować ją po całym ciele. Zacząłem od szyi, dokładnie miejsca tuż za uchem. Wiedziałem, że Kasia uwielbia gdy całuję to miejsce i szybko wyczułem u niej ciarki na ciele. Nie chciałem nic robić za szybko, więc spędziłem ustami tam chwilę czasu i zacząłem przesuwać się w dół, aż dotarłem do jej piersi.

-Ohh tak, wyssij te niegrzeczne cycuszki, które widziało dziś tylu facetów – powiedziała Kasia cicho postękując gdy delikatnie podgryzałem jej sutki. Jej słowa dodatkowo mnie zmotywowały do zabawy z jej cycuszkami, toteż przesuwając głowę co chwila z jednej piersi na drugą, drażniłem się z jej sutkami i lizałem je na przemian. Po chwili takich zabaw, gdy wyczułem, że jest już bardzo rozpalona, przesunąłem się dalej i wylizałem dokładnie jej pępek. Następnie ciągle ją całując przesuwałem się niżej i pomagając sobie rękami zsunąłem z niej majtki. Leżała teraz zupełnie naga i rozpalona, czekając co zrobię. Chciałem ją jeszcze bardziej rozpalić, więc zamiast od razu dobrać się do jej cipki, zacząłem od całowania jej seksownych stópek i językiem przesuwałem się po łydkach i udach, aż przy wyraźnych już jej jękach, dotarłem do jej skarbu. Najpierw delikatnie oblizałem jej dziurkę, zlizując wyciekające już z niej soki i zwinnymi ruchami języka zacząłem pieścić jej czuły punkt. Nie zdążyłem się nawet porządnie wykazać, gdy Kasia głośno zaczęła wzdychać i wić się na łóżku.
-Ohh rób tak dalej, zaraz dojdę, taaaaaaaaak! – krzyczała rzucając się coraz mocniej po pościeli.
Chciałem tego, chciałem by doszła, więc nie przestawałem pieścić jej czułego punktu, aż głośny krzyk przeszedł po naszym pokoju, a Kaśka wykrzywiła swoje ciało w nienaturalny sposób. Dawno nie widziałem u niej takiego orgazmu, jeśli w ogóle kiedykolwiek taki miała. Pozwoliłem jej na chwilę odpoczynku, lecz nie zbyt długą, bo sam byłem już bardzo podniecony. Wstałem z łóżka, wyjąłem z torby paczkę gumek, założyłem jedną z nich i wskoczyłem z powrotem do wyrka. Obróciłem moją ukochaną do naturalnej pozycji na plecki i ułożyłem się nad nią, wbijając w nią swoją pałkę. Jęknęła cicho i ułożyła się wygodniej, dając mi również łatwiejszy dostęp. Zacząłem ją rytmicznie posuwać, jej soki i moja ślina która została po minecie nawilżyła okolicę jej dziurki naprawdę mocno, więc przy każdym moim wejściu słychać było charakterystyczne „chlapnięcie”. Kasia znów zaczęła głośno jęczeć, a ja starałem się coraz szybciej i mocniej zagłębiać. Przypomniałem sobie jak dzisiaj kusiła prawie naga na plaży i po mieście, co spowodowało przyśpieszenie mojego dojścia. Czułem już, że długo nie wytrzymam, mój mały już wyprężał się maksymalnie, co wyraźnie wyczuwała Kaśka, jęcząc coraz głośniej. Nagle nie wytrzymałem i wbiłem się w nią z całym impetem, wystrzelając obfity ładunek. Ona też doszła równo ze mną. Zastygliśmy na chwilę na sobie.
-Cudowna jesteś, kocham Cię – odezwałem się pierwszy
-Ja Ciebie też, kochanie – odpowiedziała – i powiem Ci, że jak tak ma wyglądać nasz seks gdy tylko trochę pokuszę innych facetów, to muszę to zacząć robić częściej
-No, no, bez przesady – odpowiedziałem śmiejąc się
-A co nie chcesz?
-Przecież wiesz, że to lubię i widziałaś już efekty, więc po co pytasz? – dodałem i wtuliłem się w nią z całych sił.

Odpoczęliśmy chwilkę i ponownie zabraliśmy się do baraszkowania. Byliśmy bardzo do siebie dobrani, na tyle dobrze, że bez słowa każdy wiedział na co ma ochotę. Położyłem się na plechach, Kasia ułożyła się nade mną w pozycji 6 na 9 i zaczęła drażnić językiem moją męskość. Ja nie pozostając dłużny raz drażniłem językiem jej czuły punkt, by po chwili włożyć jej mój języczek jak najgłębiej w dziurkę i znów wracałem pieszcząc jej guziczek. Takie zabiegi przynosiły efekty, bo słyszałem coraz głośniejsze jęki, tłumione przez mojego penisa w jej ustach. Skupiłem się już teraz wyłącznie na czułym punkcie Kasi, liżąc go, całując i pieszcząc językiem jak najlepiej potrafiłem. Kaśka zawsze uwielbiała moje minety, więc nie zdziwiły mnie jej coraz głośniejsze jęki i falowanie jej ciała. Wyczuwałem, że niedługo dojdzie, więc wysilałem się jeszcze bardziej. Nie robiła mi już loda, bo nie dawała rady, podniosła się siadając okrakiem niemal na mojej twarzy i pieściła rękami swój biust. Głośno krzyczała i stękała, aż nie wytrzymała już dłużej i doszła wyginając swoje ciało w łuk tuż nade mną. Cudowny widok i cudowne uczucie zaspokoić tak swoją kobietę.
-Jezu jak ty to robisz? Jak ty potrafisz mnie tak zaspokoić? – zapytała, ciągle jeszcze dysząc
-Staram się specjalnie dla Ciebie – odpowiedziałem
-To teraz i ja się postaram
Odpowiedziała i usiadła okrakiem, wbijając mojego penisa w swoją mokrą i rozgrzaną cipkę.
-Kochanie, a gumka? – zapytałem, bo tylko tak się zabezpieczaliśmy
-Ciii, to jedno z moich starań
Sama nadawała rytm, podnosząc się i opadając na moją pałkę. Było mi świetnie, choć ciągle martwiłem się o to zabezpieczenie, ale postanowiłem jej zaufać. Kasia coraz szybciej podskakiwała na mnie co spowodowało nie tylko wzrost doznań u mnie, ale i u niej. Znów głośno krzyczała, nie ograniczając się zupełnie. Na pewno słychać nas było już długo w sąsiednich pokojach, ale nie obchodziło nas to. Oddawaliśmy się sobie całkowicie, łącząc nasze ciała w jedno. Kasia pochyliła się nade mną zwalniając trochę tempo. Wykorzystałem okazję i od razu przyssałem się do jej sutków, które teraz były w moim zasięgu. To była cudowna chwila i chciałoby się, by trwała wiecznie.
-Przeniesiesz mnie na stół? Zawsze chciałam to zrobić na stole – nagle te słowa wyrwały mnie z amoku. Rozejrzałem się po pokoju, bo jak do tej pory nawet mu się specjalnie nie przyglądałem i nie wiedziałem czy taki stół w ogóle się tutaj znajduje. Jak się okazało na wyposażeniu mieliśmy nieduży, starodawny stół znajdujący się w rogu pokoju. Nic nie odpowiadając posłusznie przeniosłem ją na niego, tak by pośladkami leżała na samym brzegu. Stanąłem przed nią, rozszerzyłem jej nogi i wszedłem głęboko. Taka pozycja bardzo mi odpowiadała, mogłem bez problemu zagłębiać się po same jądra, co bardzo mocno podobało się również Kasi. Jęczała naprawdę głośno, wykrzykując co chwila w moją stronę coś typu „rżnij mnie! dalej! mocniej! chce być twoją dziwką!”. Nagle poczułem, że długo już nie wytrzymam. Kaśka też wyczuła, że mój penis wyraźnie przybiera na grubości.
-Wyciągnij go i spuść się na mój brzuch i cycki!
Wykonałem polecenie i zacząłem ręką robić sobie dobrze nad jej ciałem. Dosłownie kilka sekund i potężna ilość spermy wystrzeliła na jej ciało, zalewając obficie nie tylko jej brzuch, ale także biust, a część doleciała nawet pod szyję. Kasia rozsmarowała wszystko na swoje ciało, a to co zostało na ręku wylizała.
-Faktycznie się postarałaś – powiedziałem ciągle jeszcze dysząc
-Mam nadzieję, że się podobało?
-Jeszcze pytasz? – zdziwiłem się – było bosko!
-To się cieszę. A teraz czas się umyć i ruszamy na kolację– zakomunikowała.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kobieta

Katrine

Biegły Uwodziciel
Kiedyś to chłopcy i dziewczynki potrafili stworzyć z kilku literek coś wciągającego, intrygującego na domiar dobrego wartego przeczytania!
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry