tylko ja :* dziekuje ^_^
Manveru napisał:
Wyznaję zasadę, że do ogółu ludzi powinno się uśmiechać. Smutkiem wypada dzielić się tylko z przyjaciółmi.
"Przytul mnie bo mi smutno...
" - uwłacza męskości.
powiedz mi... kto o tym decyduje.. i co...?
moja "meskosc" nalezy do mnie i bede robil z nia co zechce.
to, ze chce aby ktos mnie przytulil nie oznacza, ze zatracam "meskosc".
mam jedna przyjaciolke, ale to nie znaczy, ze tylko przy niej mam okazywac smutek. przed innymi tez bede. nie bede ciagle udawal szczesliwego
to co napisales... to tylko Twoja teoria
nie chce sie sprzeczac. dla mnie moj temat jest ok. jak jestem smutny to pokazuje to (choc nie zawsze). serio, udawanie, ze wszystko jest ok... nie jest zbyt fajne. szczegolnie jak sie jest po drugiej stronie i osoba smutna udaje szczesliwa
przytulcie... ^_^