szybkie randki speed dating

[PanCiacho]

Podejrzewam,że takie imprezy bazują na desperatach

 

[forg]

No jeśli ktoś podobno był kilkadziesiąt razy? To wyjątkowa desperacja. Z drugiej strony przesiadywać w knajpach i czekać na "branie"?

 

[Randomowynick123]

No jeśli ktoś podobno był kilkadziesiąt razy? To wyjątkowa desperacja. Z drugiej strony przesiadywać w knajpach i czekać na "branie"?

Podejrzewam,że takie imprezy bazują na desperatach

No ale jakoś trzeba kogoś poznać xD

Z tego co sobie rozmawiam czasem z facetami na szybkich randkach, to schemat jest zawsze ten sam:
- przeciętni faceci szukający na poważnie nikogo nie są w stanie poznać
- faceci lalusiowaci, zrobieni na modela, z gadką, szukający tylko żeby zaliczyć, mający po kilka randek tygodniowo od niepamiętnych czasów, to nie mogą się odpędzić od chętnych dziewczyn (szukających na poważnie)

Standardowo potwierdza się, że łobuz kocha bardziej i laski chcą tylko bad boyów.

 

[forg]

Standardowo potwierdza się, że łobuz kocha bardziej i laski chcą tylko bad boyów.

Ale to o czym piszesz tego nie potwierdza. Bo jak w takim razie "nie-bad-boye" znaleźli kobiety, które ich pożądają i kochają?

 

[Randomowynick123]

Ale to o czym piszesz tego nie potwierdza. Bo jak w takim razie "nie-bad-boye" znaleźli kobiety, które ich pożądają i kochają?

Jakoś na szybkich randkach jeszcze nikt taki się nie znalazł, kto by mi powiedział, że udało mu się kogoś poznać na dłużej xD

 

[forg]

Czyli skoro nie widziałeś pantofelka to znaczy, że takiego stworzenia nie ma w przyrodzie?
Ale ok - dla mnie płacenie za możliwość porozmawiania z przypadkową kobietą jest śmieszne. Ale co kto lubi.

 

[Banisteriopsis2]

i laski chcą tylko bad boyów.

Tak - jeśli mają hybristofilię.

 

[forg]

Tak - jeśli mają hybristofilię.

Albo zależy im tylko na pieniądzach, które zdobywane są w obojętny dla nich sposób

 

[Randomowynick123]

Ale pierdzielicie. Po prostu laski nie lubią introwertyków, czy spokojnych facetów. Od dawna jest tak, że Ci mniej grzeczni są bardziej lubiani, a tymi spokojnymi się gardzi.

 

[forg]

Ale pierdzielicie. Po prostu laski nie lubią introwertyków, czy spokojnych facetów. Od dawna jest tak, że Ci mniej grzeczni są bardziej lubiani, a tymi spokojnymi się gardzi.

Ile Ty masz lat? Przecież wypowiadasz się jakbyś życie tylko oceniał ze swojej perspektywy. Słyszałeś takie określenie: "pantoflarz"? To spokojny, cichy facet, który "dowodzony" jest przez silną kobietę. Zatem Twoja teoria właśnie legła w gruzach

 

[Randomowynick123]

Ile Ty masz lat? Przecież wypowiadasz się jakbyś życie tylko oceniał ze swojej perspektywy. Słyszałeś takie określenie: "pantoflarz"? To spokojny, cichy facet, który "dowodzony" jest przez silną kobietę. Zatem Twoja teoria właśnie legła w gruzach

33. I wypowiadam się opierając się na moim doświadczeniu i obserwacjach. I masa facetów, z którymi rozmawiałem, ma podobne opinie. Czyli introwertycy są praktycznie w tych czasach bez szans.

 

[forg]

Widocznie szukacie nie tam gdzie trzeba i nie takich kobiet, których powinniście szukać Biedni introwertycy

 

[Randomowynick123]

Widocznie szukacie nie tam gdzie trzeba i nie takich kobiet, których powinniście szukać Biedni introwertycy

Znalazł się mądrala.

 

[Banisteriopsis2]

Po prostu laski nie lubią introwertyków, czy spokojnych facetów.

Introwertyczki lubią introwertyków.
Psycholożki często też.
"Magnetyzm serca" jest mitem.

introwertycy są praktycznie w tych czasach bez szans.

A czy szukałeś partnerki w bibliotekach, muzeach, galeriach sztuki albo na festiwalach teatralnych?
Bo jeśli szukałeś po klubach, dyskotekach itd., to nic dziwnego, że odnosisz takie wrażenie.

 

[Randomowynick123]

Introwertyczki lubią introwertyków.
Psycholożki często też.
"Magnetyzm serca" jest mitem.

Bzdury. Żadne dziewczyny nie lubią introwertyków. Nawet introwertyczki same mi tak mówiły, że wolą ekstrawertyków, bo chcą, żeby ktoś pociągnął je w górę. A introwertycy są dla nich za nudni.

A czy szukałeś partnerki w bibliotekach, muzeach, galeriach sztuki albo na festiwalach teatralnych?

Nie chodzę do takich miejsc. Szukam też dziewczyny co też lubi np. sport, a nie jest 100% nerdem. Sam często sport uprawiam i nie dogadałbym się z kimś, kto nie lubi się ruszać.

Bo jeśli szukałeś po klubach, dyskotekach itd., to nic dziwnego, że odnosisz takie wrażenie.

A tym bardziej do klubów, czy na dyskoteki. Tam są same laski szukające ekstrawertyków i bad boyów.

 

[PanCiacho]

Bzdury. Żadne dziewczyny nie lubią introwertyków. Nawet introwertyczki same mi tak mówiły, że wolą ekstrawertyków, bo chcą, żeby ktoś pociągnął je w górę. A introwertycy są dla nich za nudni.

Zależy w jakim towarzystwie się obracasz...Ja kiedyś miałem koło Siebie zamkniętych ludzi to i sam byłem introwertykiem...teraz...jak zmieniłem otoczenie to się otworzyłem...

 

[Randomowynick123]

Zależy w jakim towarzystwie się obracasz...Ja kiedyś miałem koło Siebie zamkniętych ludzi to i sam byłem introwertykiem...teraz...jak zmieniłem otoczenie to się otworzyłem...

Ja się otwieram, ale jak kogoś już znam. Ciężko jak nie znam i nie ma tematów wspólnych do rozmowy.

 

[PanCiacho]

Ja się otwieram, ale jak kogoś już znam. Ciężko jak nie znam i nie ma tematów wspólnych do rozmowy.

Ja miałem to szczęście,że pierwszy ktoś do Mnie wyciągnął rękę...będę zawsze za to wdzięczny...

 

[Randomowynick123]

Tak jeszcze parę statystyk dotyczących ze speed datingu na przestrzeni 3 lat:

1) Byłem jakieś 16x
2) Dziewczyn było tam ze 150 sumarycznie
3) Na tak dawałem średnio jakieś 25% dziewczyn, czyli powiedzmy będzie ich z 35-40.
5) Miałem z tego 6 par xD
6) Z tych 6 par, 3 dziewczyny od razu napisały, że rezygnują
7) Spotkałem się z 3 dziewczynami- z jedną 4x, z drugą 1x, z trzecią 6x. Pierwsza chciała pogadać o swoim byłym, nie szukała niczego. Druga od razu dała znać, że jeśli pozna kogoś, to w ciągu roku chce dziecko. Trzecia mi co chwilę wspominała swoich byłych, itp...
8) Uczestnik zna tylko liczbę par. Jeśli ktoś mi dał TAK, a ja mu nie, to tego nie wiem. Ale spytałem się specjalnie, czy mogą mi wysłać liczbę głosów w moją stronę na TAK. I odpisali. Całe 13 dziewczyn dało mi TAK xDD Normalnie szał. Przy czym wychodzi, że prawie połowa tych dziewczyn zamieniła to na parę, więc one miały bardzo dobrą konwersję. A ja tragiczną xD

To tyle w sprawie tego, czy przeciętnemu facetowi opłaca się chodzić na ten szit.

 

[twins]

Tak jeszcze parę statystyk dotyczących ze speed datingu na przestrzeni 3 lat:

1) Byłem jakieś 16x
2) Dziewczyn było tam ze 150 sumarycznie
3) Na tak dawałem średnio jakieś 25% dziewczyn, czyli powiedzmy będzie ich z 35-40.
5) Miałem z tego 6 par xD
6) Z tych 6 par, 3 dziewczyny od razu napisały, że rezygnują
7) Spotkałem się z 3 dziewczynami- z jedną 4x, z drugą 1x, z trzecią 6x. Pierwsza chciała pogadać o swoim byłym, nie szukała niczego. Druga od razu dała znać, że jeśli pozna kogoś, to w ciągu roku chce dziecko. Trzecia mi co chwilę wspominała swoich byłych, itp...
8) Uczestnik zna tylko liczbę par. Jeśli ktoś mi dał TAK, a ja mu nie, to tego nie wiem. Ale spytałem się specjalnie, czy mogą mi wysłać liczbę głosów w moją stronę na TAK. I odpisali. Całe 13 dziewczyn dało mi TAK xDD Normalnie szał. Przy czym wychodzi, że prawie połowa tych dziewczyn zamieniła to na parę, więc one miały bardzo dobrą konwersję. A ja tragiczną xD

To tyle w sprawie tego, czy przeciętnemu facetowi opłaca się chodzić na ten szit.

Oto arytmetyka podrywu Chyba lepiej nie brac tego na cyfry bo rzeczywiście można się przeliczyć, ale dobra wskazówka dla poszukujących