Nie wiem czy był już kiedyś taki temat, ale porozmawiać można. Ile znacie takich osób dla których bycie w związku to jednak nie jest to i wolą zostać sami i jak na to zapatrują się inni. Z moich znajomych osoby starsze do pewnego momentu dziwiły się dlaczego jestem sam, i że nie chcę się z nikim wiązać. Jednak po pewnym czasie już zdanie było zgoła odmienne, nie ma róży bez kolców. Ja znam kilka osób które są singlami i nie planują tego zmieniać.