Mój techniczny umysł podpowiada mi, że można by toto jeszcze bardziej zminiaturyzować, gdyby zamiast silnika rotacyjnego zastosować liniowy z odpowiednim komutatorem. Przy okazji bardzo uprościłoby to konstrukcję urządzenia.
A pomijając szczegóły techniczne... Może któraś z pań orientuje się, jak się ma działanie takiego aparatu do zwykłego pulsatora? Tak na wypadek, gdybym ja już nie mógł, a żona ciągle chciała...