Witam jestem tutaj nowy. Może uda się rozwiązać mój problem na forum. Może ktoś miał podobny i podzieli się swoimi spostrzeżeniami. A więc do rzeczy. Jestem z moją żoną dwa lata po ślubie. Przed ślubem byliśmy ze soba trzy lata. Ja mam 29, ona 25 lat. Jesteśmy zgodnym małżeństwem. Oboje chodzimy sobie na ustępstwa i dogadujemy się. Czasami zdarzają się jakieś kłótnie, zazwyczaj ze względu na pracę ponieważ pracujemy razem w dużej rodzinnej firmie. Niczego nam nie brakuje, jeździmy na wakacje, mamy fajne mieszkanie, fajny samochod. Przyszłość klaruje się dla nas dobrze. W sprawach łóżkowych od początku był lekki zgrzyt gdyż ja lubię po prostu seks i chciałbym go uprawiać jak najczęściej. Moja żona tak średnio. Dla niej mógłby nie istnieć. Zazwyczaj robimy to raz dwa razy w tygodniu. Pozycję standardowe, bez większych udziwnień. Moja żona jest atrakcyjna, szczupła, z fajnym tyłkiem… niestety zawsze robimy to pod kołdrą i przy całkowitej ciemni. Tak jakby się wstydziła swojego ciała. Chociaż tak jak mówię ma ładną figurę. Dużo o tym rozmawialiśmy i cały czas dochodzimy do wniosku ze jak lubie dużo ona mało… Jak już ja zainicjuje i jest stosunek to już ona też nabiera chęci ale sama z siebie nigdy nie zacznie. Sprawa wygląda zupełnie inaczej wręcz diametralnie gdy jesteśmy gdzieś na wakacjach. Czy to za granicą czy też w Polsce. Wtedy wystarczy jeden drink a czasami wcale i kochamy się codziennie nawet po kilka razy. Wtedy żona nie ma zahamowań. Może być jasno, może to być pod prysznicem. Za każdym razem robi mi tak znanego loda i powiem szczerze że robi to tak jak najlepsza gwiazda filmów dla dorosłych. Podczas wakacji mogę wymyślać niezliczoną ilość pozycji a ona się na wszystkie zgadza… Ogólnie mówiąc jest zupełnie zupełnie inaczej niż w domu. Na ostatnim wyjedzie do Turcji przez dwa tygodnie robiliśmy to codziennie po kilka razy a jeszcze w między czasie robiła mi dobrze ustami. Po powrocie do domu wszystko wraca do normy, czyli seks jest rzadko, i bez wymysłów a o lodzie mogę zapomnieć. Czuje się tak jakbym żył w dwiema kobietami. Może ktoś poradzić co zrobić żeby tak fajnie jak na wakacjach było zawsze?
Pozdrawiam
Janek
Pozdrawiam
Janek