witam wszytskich
mam taki może nie problem ale dylemat i trochę nie bardzo wiem co zrobic. moj dobry przyjaciel wrócił wlasnie ze Stanów. tak wyszło w rozmowie na luzne tematy, że obojgu nam przeszło przez myśle, zeby cos razem "nabroic", mam tutaj na mysli seks i sprawy z nim związane.
nie chcielibysmy stracic tej przyjazni ktora nas łączy, ale jest cos co nas do siebie ciągnie., jest jakas mięta i juz. i nie wiem jak mam postąpic. moze i by cos bylo z tego powaznego, ale chyba nie warto zaczynac od seksu?? bo on mnie strasznie pociąga, jest nieziemsko przystojny
nie wiem co z tym zrobic, bo calkiem niedawno rozstalam sie z moim facetem i niestety nadal go kocham, ale wiem tez, ze jesli bysmy oboje z moim friendem chcieli i sie postarali to mogloby cos z tego byc.
i nie wiem czy probowac cos wiecej, czy pozostac przy przyjazni, czy pisac sie na seks raczej jak narazie bez zobowiazan...
co o tym myslicie?
mam taki może nie problem ale dylemat i trochę nie bardzo wiem co zrobic. moj dobry przyjaciel wrócił wlasnie ze Stanów. tak wyszło w rozmowie na luzne tematy, że obojgu nam przeszło przez myśle, zeby cos razem "nabroic", mam tutaj na mysli seks i sprawy z nim związane.
nie chcielibysmy stracic tej przyjazni ktora nas łączy, ale jest cos co nas do siebie ciągnie., jest jakas mięta i juz. i nie wiem jak mam postąpic. moze i by cos bylo z tego powaznego, ale chyba nie warto zaczynac od seksu?? bo on mnie strasznie pociąga, jest nieziemsko przystojny
nie wiem co z tym zrobic, bo calkiem niedawno rozstalam sie z moim facetem i niestety nadal go kocham, ale wiem tez, ze jesli bysmy oboje z moim friendem chcieli i sie postarali to mogloby cos z tego byc.
i nie wiem czy probowac cos wiecej, czy pozostac przy przyjazni, czy pisac sie na seks raczej jak narazie bez zobowiazan...
co o tym myslicie?