Ok...ok...
Tylko w moim odczuciu temat seksu jest specyficzny. O tych wszystkich innych tematach możesz rozmawiać z kimkolwiek gdziekolwiek, bo to tematy neutralne. Rozmawia się o nich na co dzień w sferze publicznej.
Czy o seksie będziesz rozmawiać wszędzie z każdym?
Czasem denerwuje mnie to całe gadanie i mam dość. Ty nie masz tak?
Czemu nie możesz uszanować mojego zdania w tej sprawie, że to ja tak mam? Ty nie jesteś mną.
Rozumiem chyba w czym tkwi problem.
Możliwe, że moje pytania mogą być odbierane jako atak czy pretensja, podczas gdy nie zawsze jest to moją intencją. Osoba zaatakowana czuję, że musi się bronić.