To chyba najwyższy stopień onanizmu, kilkadziesiąt razy dziennie im już nie wystarczy i muszą sobie popatrzeć "na żywo".
Natomiast płacenie mężczyźnie za seks kojarzy mi się z utratą atrakcyjności przez partnerkę...
Jak by była atrakcyjna, to ktoś by przyjechał i się z nią zabawił.
Czas niestety robi swoje, a natura ludzka może być okrutna także dla kobiet.
Natomiast płacenie mężczyźnie za seks kojarzy mi się z utratą atrakcyjności przez partnerkę...
Jak by była atrakcyjna, to ktoś by przyjechał i się z nią zabawił.
Czas niestety robi swoje, a natura ludzka może być okrutna także dla kobiet.