Kochani,
wszyscy moi znajomi, z którymi często tutaj rozmawiam wiedzą, i - przyznaję to z dumą - jestem mistrzynią ignorowania czerwonych flag.
Niech będzie przykład - poznałam tutaj spierdolinę, niech będzie A (jeśli to czytasz - nie pozdrawiam). Otóż naszemu drogiemu A. zdarzyło się stwierdzić że w sumie to mu się nie podoba moje +size, ale on chce mi pomóc i mnie uratować (między innymi oddzielając od znajomych stąd, kolejny fun fact). I to takie lżejsze akcje, a zauroczony mózg, który przez długi czas był na detoksie serotoninowym, akceptował obrót wydarzeń. Ok, na szczęście mam grupę osób która z czułością, acz stanowczo opierdoliła mnie i postawiła do pionu. To tak słowem wstępu żebyście poznali skalę mojego porąbania (spoko, już się bardziej szanuję xD, to był po prosty zły moment życiowy xD).
Moje pytanie - jakie red flagi dumnie ominęliście w waszej karierze relacyjnej? Może partnerka notorycznie zwalała na was sprzątanie, a myśleliście że po ślubie stanie się wzorową panią domu? Może widzieliście, że wasz przyjaciel od przyjemności się zakochiwał, ale miałyście cudowny seks, więc brnęłyście w to dalej? Dajcie znać, czekam na ploteczki mając nadzieję, że nie jestem jedynym popaprańcem tutaj. Bo jak wiemy, wszyscy chcemy kochać. No, albo mieć świetny seks. Wszelkie combo również dozwolone.
wszyscy moi znajomi, z którymi często tutaj rozmawiam wiedzą, i - przyznaję to z dumą - jestem mistrzynią ignorowania czerwonych flag.
Niech będzie przykład - poznałam tutaj spierdolinę, niech będzie A (jeśli to czytasz - nie pozdrawiam). Otóż naszemu drogiemu A. zdarzyło się stwierdzić że w sumie to mu się nie podoba moje +size, ale on chce mi pomóc i mnie uratować (między innymi oddzielając od znajomych stąd, kolejny fun fact). I to takie lżejsze akcje, a zauroczony mózg, który przez długi czas był na detoksie serotoninowym, akceptował obrót wydarzeń. Ok, na szczęście mam grupę osób która z czułością, acz stanowczo opierdoliła mnie i postawiła do pionu. To tak słowem wstępu żebyście poznali skalę mojego porąbania (spoko, już się bardziej szanuję xD, to był po prosty zły moment życiowy xD).
Moje pytanie - jakie red flagi dumnie ominęliście w waszej karierze relacyjnej? Może partnerka notorycznie zwalała na was sprzątanie, a myśleliście że po ślubie stanie się wzorową panią domu? Może widzieliście, że wasz przyjaciel od przyjemności się zakochiwał, ale miałyście cudowny seks, więc brnęłyście w to dalej? Dajcie znać, czekam na ploteczki mając nadzieję, że nie jestem jedynym popaprańcem tutaj. Bo jak wiemy, wszyscy chcemy kochać. No, albo mieć świetny seks. Wszelkie combo również dozwolone.