Jakbyście zareagowali na odkrycie seksualnych spotkań waszej partnerki/żony z inną kobietą? Byłaby to dla was zdrada (jak z facetem) czy raczej potraktowalibyście to jako coś ekscytującego? Załóżmy, że kobieta kocha tylko was, ale nie przyznała się do tego, że jest biseksualna i w tajemnicy spotyka się na seks jeszcze z kobietą. Co wy na to?