Hej ! Mam dość złożony problem. Jestem z moim partnerem od 2 lat. Mój wiek to 25 A jego 29 Już przy pierwszym zbliżeniu miał problem ze wzwodem , powiedział że się zestresowal więc nie wzięłam tego do siebie. Po około 2 tygodniach naszego związku miałam poważny wypadek, spędziłam w ośrodku rechabilitacji rok czasu , potem amputowano mi noge... mimo mojej niechęci został przy mnie i bardzo mnie wspierał. Gdy zamieszkalismy razem i postanowiliśmy wrócić do seksu. I tutaj znów problem z erekcją. Próbowal tabletek lecz średnio pomogły. Po kilku próbach zamknął się w sobie i udaje że nie ma problemu. Wiem że mnie bardzo kocha , wiem też że to nie problem mojej amputacji bo problemy zaczely się przed wypadkiem. Schudłam 10 kg, jestem zgrabna, zmniejszyłam również biust ponieważ miałam ogromny i wiem że mógł go odrzucać. Seks w poprzednich związkach był bardzo częsty, jestem typem kobiety która uwielbia eksperymenty w łóżku i ostrzejsze stosunki. Dodam też że mój partner ma 2 dzieci i w poprzednich związkach nie miał takiego problemu. Nie jest typem napalenca ale mowi ze lubi seks Najgorsze jest to że nawet nie stara się mnnie zaspokoić w inny sposób. A ile mozna się masturbowac pod prysznicem? Całuje mnie w czoło, przytula itp. Ale zero podniecenia, pożądania. Mowilam mu o tym wiele razy powiedział że ma stres w pracy itp. Ale to trwa 2 lata. W przyszłym miesiącu ma wizytę u urologa Do psychologa i seksuologa nie zgodził się iść . Nie wiem co jeszcze mogę zrobić, żeby mu pomóc i żeby zwrócić na niego swoją uwagę. Od jakiegoś miesiąca zmienił równiez diete, bo ta była tragiczna , pil dużo energetyków i jadł fast foody. Nie pali i raczej unika alkocholu. Jestem też pewna że nie ma innej kobiety. Ktoś miał podobny problem? Proszę o pomoc !