Cześć!
Nazywam się Paweł i od dłuższego czasu mam problem z jednoznacznym określeniem własnej orientacji seksualnej.
Do 24 roku życia byłem zwyczajnym w 100% heteroseksualnym facetem, któremu nigdy przez myśl nie przeszło, że mógłby chociażby rozważać stosunek seksualny z innym facetem, a wręcz wydawało mi się to chore i obrzydliwe.
Niestety w wieku 24 lat rozstałem się ze swoją partnerką i bardzo przeżyłem to rozstanie... Tak bardzo, że obiecałem sobie, że nigdy więcej nie pozwolę na to, aby jakaś kobieta znowu zawróciła mi w głowie. Wtedy też zaczęły pojawiać się myśli, że może skoro nie kobieta, to mężczyzna. Niestety problem jest w tym, że mężczyźni prawie w ogóle mnie nie pociągają fizycznie. Prawie to słowo klucz, bo np męska klata, brzuch, czy tyłek nie wywierają we mnie żadnych emocji, ale zupełnie inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o męskiego penisa. Widok męskiego penisa (tak wiem, że nie ma damskich) powoduje we mnie uderzenie gorąca i praktycznie automatyczny wzwód.
Postanowiłem, że otworzę się na nowe doświadczenia, ale nie chciałem się wtedy jeszcze z innym facetem spotkać na seks, więc zadecydowałem, że kupię sobie dildo analne - na początek nie za duże, żeby sprawdzić jakie to uczuciekiedy w tyłku oprócz opcji "out", odblokowuje się też opcja "in" i muszę przyznać, że naprawdę bardzo to lubię i żałuję, że tak późno spróbowałem
... Niedługo po tym dokupiłem jeszcze kilka zabawek i tak już od 24 roku życia (dzisiaj mam już 30) nie uprawiałem seksu z żadną kobietą, ani z żadnym mężczyzną, tylko bawię się "jak dziecko" zabawkami. Bez kobiet jest mi dobrze, nie narzekam, ale coraz bardziej zaczynam odczuwać ciśnienie jeśli chodzi o "pierwszy raz" z mężczyzną, ale niestety nie jest to takie proste, jakby mogło się wydawać. Próbowałem umówić się z paroma osobami na portalu randkowym, ale niestety, lub też stety żadne ze spotkań się nie odbyło. Dlaczego stety? No bo nadal nie jestem pewien, swojej orientacji, a mój mózg uwielbia płatać mi figle. Najgorszy z tych "figli" odkryłem podczas oglądania gejowskiego porno. Mięśniak zapina od tyłu małolata, ja coraz szybciej się masturbuję, coraz większe ciśnienie i booom! Wytrysk i... Odwrót myślenia o 180% i nagle nie mam już żadnych gejowskich ciągotek, tracę całkowicie zainteresowanie seksem męskim, a wręcz zaczynają mnie geje drażnić i odpala się mój wewnętrzny homofob, który powoduje, że sam siebie nienawidzę za te "chore preferencje". Po jakimś czasie wszystko wraca do "normy" o ile tak to można nazwać, znowu pociągają mnie penisy i znowu nie mam problemu z tym, aby masturbować się do gejowskiego porno i czerpać z tego mega frajdę, podskakując sobie na swoich dildosach, aż do wytrysku, po którym wszystko co 15 sekund wcześniej rozpalało mnie do czerwoności, teraz przestało mieć jakie kolwiek znaczenie, a wręcz zaczęło powodować odrazę.
Podsumowując (spoiler, na wypadek jakby komuś nie chciało się czytać całości) do 24 rż. normalny facet, a po 24 rż. Zniszczony emocjonalnie facet z mocnymi postanowieniami jeśli chodzi o kobiety, a raczej o ich brak w moim życiu, a także gej, którego nie jarają faceci, a tylko to co mają w spodniach. Pisząc to uświadomiłem sobie, iż jedyne co jeszcze pozostało w moim życiu intymnym od 6 lat, to sztuczna pochwa, dwa dilda i korek analny, oraz chęć, aby coś w swoim życiu zmienić.
Jeśli ktokolwiek doczytał do tego momentu, to przedewszystkim ogromne dzięki i bardzo proszę o sugestie, co będąc w mojej sytuacji zrobiłbyś/zrobiłabyś z tym fantem, bo jedyne co mi przychodzi do głowy, to zakup kolejnego dildo, co nie jest w żadnym wypadku rozwiązaniem tej sytuacji, a po 2... Jestem w gorszej sytuacji niż kobiety, bo nie mam tylu dziurek.
No i najważniejsze... Kim ja tak naprawdę jestem, jeśli chodzi o orientację? Hetero nie jestem, bo jarają mnie penisy, homo też nie, bo kobiety zawsze mnie jarały i zawsze jarać będą, bi seksualny... No może, ale pytanie, czy brak pociągu do męskiego ciała za wyjątkiem członka nie eliminuje mnie automatycznie z bycia bi...
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt
Nazywam się Paweł i od dłuższego czasu mam problem z jednoznacznym określeniem własnej orientacji seksualnej.
Do 24 roku życia byłem zwyczajnym w 100% heteroseksualnym facetem, któremu nigdy przez myśl nie przeszło, że mógłby chociażby rozważać stosunek seksualny z innym facetem, a wręcz wydawało mi się to chore i obrzydliwe.
Niestety w wieku 24 lat rozstałem się ze swoją partnerką i bardzo przeżyłem to rozstanie... Tak bardzo, że obiecałem sobie, że nigdy więcej nie pozwolę na to, aby jakaś kobieta znowu zawróciła mi w głowie. Wtedy też zaczęły pojawiać się myśli, że może skoro nie kobieta, to mężczyzna. Niestety problem jest w tym, że mężczyźni prawie w ogóle mnie nie pociągają fizycznie. Prawie to słowo klucz, bo np męska klata, brzuch, czy tyłek nie wywierają we mnie żadnych emocji, ale zupełnie inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o męskiego penisa. Widok męskiego penisa (tak wiem, że nie ma damskich) powoduje we mnie uderzenie gorąca i praktycznie automatyczny wzwód.
Postanowiłem, że otworzę się na nowe doświadczenia, ale nie chciałem się wtedy jeszcze z innym facetem spotkać na seks, więc zadecydowałem, że kupię sobie dildo analne - na początek nie za duże, żeby sprawdzić jakie to uczuciekiedy w tyłku oprócz opcji "out", odblokowuje się też opcja "in" i muszę przyznać, że naprawdę bardzo to lubię i żałuję, że tak późno spróbowałem

Podsumowując (spoiler, na wypadek jakby komuś nie chciało się czytać całości) do 24 rż. normalny facet, a po 24 rż. Zniszczony emocjonalnie facet z mocnymi postanowieniami jeśli chodzi o kobiety, a raczej o ich brak w moim życiu, a także gej, którego nie jarają faceci, a tylko to co mają w spodniach. Pisząc to uświadomiłem sobie, iż jedyne co jeszcze pozostało w moim życiu intymnym od 6 lat, to sztuczna pochwa, dwa dilda i korek analny, oraz chęć, aby coś w swoim życiu zmienić.
Jeśli ktokolwiek doczytał do tego momentu, to przedewszystkim ogromne dzięki i bardzo proszę o sugestie, co będąc w mojej sytuacji zrobiłbyś/zrobiłabyś z tym fantem, bo jedyne co mi przychodzi do głowy, to zakup kolejnego dildo, co nie jest w żadnym wypadku rozwiązaniem tej sytuacji, a po 2... Jestem w gorszej sytuacji niż kobiety, bo nie mam tylu dziurek.

No i najważniejsze... Kim ja tak naprawdę jestem, jeśli chodzi o orientację? Hetero nie jestem, bo jarają mnie penisy, homo też nie, bo kobiety zawsze mnie jarały i zawsze jarać będą, bi seksualny... No może, ale pytanie, czy brak pociągu do męskiego ciała za wyjątkiem członka nie eliminuje mnie automatycznie z bycia bi...
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt
