Problem, którego żaden nie przebije.

[imported_admin]

http://katalog.onet.pl/767,katreg.html?oidpow=58915

tak ciezko poszukac?

 

[sii]

a bosje nawet nie chce sobie wyobrazac sytuacji podobnej w moim domu bo przeciez ja nie mam nerwow juz wogole i czy to 180 kg czy nie zucilbym sie z czym popadnie i albo ja albo on :|

 

[gonia]

Ty to na własna matke bys sie nawet zucił wiec to co piszesz juz nikogo nie zadziwi

 

[sii]

tak zucilbym sie gydby byla taka potrzeba - a ty jakby np ktos z twojej rodziny bluzgal na twoja 2 polowke np uzywal slow ktorych zniesc nie mozesz - to co bys zrobila ? siedziala cicho ? ja napisalem ze zrobilbym tak ale tylko w obliczu takiej sytuacji - skoro wy lubie nadinterpretacje to prosze bardzo

 

[gonia]

gdyby to bylo ktores z moich rodzicow no to sorry ale nie zucilabym sie na nich zeby ich pobic
strasz sie byc madry i silny ale taki nie jestes :>

 

[sii]

:| nie staram sie byc madry i silny - gdybys mnie znala to bys wiedziala ze moja samoocena nie jest wysoka i pewnie nigdy nie bedzie - jak cos wiem to pisze lub pisze to co uwazam za stosowne - w takiej sytuacji jak opisalem napewno nie zabil bym ich albo dotkliwie pobil ale do rekoczynow mogloby przejsc bo jestem osoba nerwowa i nie ma dla mnie znaczenia w takiej sytuacji kto zawinil

 

[Szarka]

Inżynier - z całego serca doradzam Ci terapię DDA sama przez nią przechodzę, przejdę też kurs dla terapeutów i będę pomagać takim ludziom jak Ty czy ja.

 

[man]

ożywię temat...

tak rzucilbym sie gydby byla taka potrzeba - a ty jakby np ktos z twojej rodziny bluzgal na twoja 2 polowke np uzywal slow ktorych zniesc nie mozesz - to co bys zrobila ? siedziala cicho ? ja napisalem ze zrobilbym tak ale tylko w obliczu takiej sytuacji - skoro wy lubie nadinterpretacje to prosze bardzo

popieram twoje zdanie... gdybym miał podobną sytuację (mam nadzieję, że nie będę nigdy miał) to wziąłbym cokolwiek i się rzucił na kolesia nieważne kim by dla mnie był i ile ważył...



no oczywiście nie w moim obecnym wieku 14 lat

 

[Snaker]

no oczywiście nie w moim obecnym wieku 14 lat

no oczywiście nie w moim obecnym wieku 14

hmm ale małymi literami to napisałeś... czyli jednym słowem nie rzuciłbyś się... zresztą.. co innego jest jak to się mówi "w danej sytuacji" a co innego jak siętylko słyszy i opowiada coby się zrobiło. Sam miałem takie zdarzenie z napadem i nie ważne co bym gadał przed tym, jak bym się bronił... całkowicie inaczej się zachowałem (na szczęście nic mi się nie stało )

Ja mogę tylko powiedzieć współczuję.. i życzę dotrwania do końca.

 

[p1tbull]

Wiesz co ja ci proponuje jak sie rzuci w twoja strone zaopatrzyc sie w kij basebolowy aluminiowy, no jak niedostaniesz takiego nigdzie to moze byc zwykly, no ale do rzeczy jak sie rzuca na ciebie ktos kto warzy 180 kg to musi miec zwolnione ruchy z racji jego wagi, jak mu przypierdzielisz takim kijem ze 2 razy to sie uspokoi, niemowie zebys go tluk po glowie bo mozesz isc siedziec za idiote(no chyba ze bys kupil wapno i go zakopal gdzies w lesie), jak go walniesz w tlusta noge, albo w klate piersiowa to poczuje, potem tlucz go w plecy zawinie sie na bank. Moj kolega takie metody stosuje na swojego ojca bo jak sie z nim bil normalnie to co prawda zawsze z nim wygrywal ale za jakies 2 godziny znowu przychodz, co prawda jego ojciec niewiem ile wazy ale jakos pod 100 na oko. A jak to ci nie pomoze to niewiem wez gloka i go zastrzel wkoncu mozna powiedziec ze to w obronie wlasniej bylo.

 

[Młody18]

Ładnie, popadamy chyba już trochę w skrajności :shock: Jest jeszcze policja /choć to marne pocieszenie, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach/. Przecież nie warto iść, że tak powiem, za kogoś potem do więzienia.

 

[Inżynier]

Wyprowadziłem się co oznaczało koniec stałego dostępu do internetu. Sprawa zamknięta. Rzeczywiście nudno i jak zwykle się kłucą. Wszystkie tematy już były nikt nie zadaje pytań bo zna odpowiedzi.