• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Prawda o kobietach

Mężczyzna

Kaminski051

Cichy Podglądacz
Dzień dobry,
Piszę ten post ze swojej męskiej perspektywy.

Wiele razy mi się zdarzyło, że poznałem interesującą kobietę, co raz lepiej się poznawaliśmy, zacząłem do niej czuć coś więcej, niż przyjaźń. Zacząłem myśleć o niej, jak o kimś "więcej". Jak o potencjalnej partnerce na całe życie. Podobała mi się - z wyglądu i charakteru. Była w moim typie. Wydawało mi się, że dobrze się rozumiemy. Wracając ze spaceru, ona zaproponowała, że może do niej wejdę, pokaże mi swoje mieszkanie, akwarium z rybkami i napijemy się herbaty. Zgodziłem się, ale miałem pewne obawy. Ale co mogło się stać? Ufałem jej, że będzie dobrze.

Pokazała mi akwarium. Złapała mnie za rękę i położyła mi na dłoni małą puszkę z pokarmem dla rybek. Dalej trzymając mnie za dłoń, skierowała ją nad akwarium i zaczęła potrząsać. Uśmiechała się. Poczułem się trochę niekomfortowo, bo nie byłem przygotowany na tak bliski dotyk. Odłożyłem puszkę na stolik obok i przypomniałem o herbacie. Nie planowałem gościć u niej zbyt długo.

Siedzimy na sofie w salonie, rozmawiamy i pijemy herbatę. Po dłuższej chwili zrobiła coś dziwnego. Położyła swoją dłoń na moim udzie. Okej, przyjacielski dotyk, w porządku. Nagle odkłada swój kubek z herbatą na stolik, chwyta moje ręce i patrząc mi się w oczy mówi "wiem, że to za szybko, ale chcę Ci coś pokazać". Wstajemy i prowadzi mnie do sypialni. Zdejmuje bluzkę, ma na sobie stanik. Podchodzi do mnie, mówi "na to czekałam", przybliża swoje usta do moich, ale się odsuwam.

-"nie wiem czy to dobry moment, naprawdę Cię lubię, ale to za szybko"
-"za szybko?"
-"ja myślę o Tobie na poważnie, na dłużej, chcę żeby to rozwijało się powoli, naturalnie"
-"rozumiem. Ale wiesz co? Ja też Ciebie lubię. Możesz mi zaufać"

Ponownie zbliża swoje usta do moich, wiem co się za chwilę wydarzy, czuję niepewność, ale ulegam. Całujemy się, dotykamy, czuję, że znalazłem tą jedyną. Kończymy w łóżku, leżąc po wszystkim na łyżeczkę. Przytulam ją od tyłu. Przypominam sobie, że mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia. Zbieram się do wyjścia.

-"do zobaczenia następnym razem"
-"do zobaczenia"

Nie było następnego razu. Całkowicie urwała kontakt. Nie była jedyna, takich sytuacji miałem w życiu wiele.

Kobiety nie liczą się z uczuciami mężczyzn. Im zależy tylko żeby przelecieć faceta, wykorzystać go i zostawić. My mężczyźni się zaczynamy angażować, a wy kobiety stajecie się dla nas ważne. Obdarzamy was szczerymi uczuciami. A wy gdy tylko osiągniecie swój cel i zaciągniecie faceta do łóżka - znikacie. A facet jest zdezorientowany, bo wszystko układało się dobrze, liczył na dłuższą i poważną znajomość, zaczął się angażować emocjonalnie a wy kobiety robicie mu krzywdę. Jesteście wyrachowane i bezduszne. Udajecie, że mężczyzna coś dla was znaczy, a gdy ściągniecie z niego spodnie, ten przestaje dla was cokolwiek znaczyć. Dla was liczy się tylko to, by zaliczyć jak najwięcej mężczyzn. A oni potem przez to cierpią, bo narobiłyście im nadziei.
 
Kobieta

DamaPik

Podrywacz
Dzień dobry,
Piszę ten post ze swojej męskiej perspektywy.

Wiele razy mi się zdarzyło, że poznałem interesującą kobietę, co raz lepiej się poznawaliśmy, zacząłem do niej czuć coś więcej, niż przyjaźń. Zacząłem myśleć o niej, jak o kimś "więcej". Jak o potencjalnej partnerce na całe życie. Podobała mi się - z wyglądu i charakteru. Była w moim typie. Wydawało mi się, że dobrze się rozumiemy. Wracając ze spaceru, ona zaproponowała, że może do niej wejdę, pokaże mi swoje mieszkanie, akwarium z rybkami i napijemy się herbaty. Zgodziłem się, ale miałem pewne obawy. Ale co mogło się stać? Ufałem jej, że będzie dobrze.

Pokazała mi akwarium. Złapała mnie za rękę i położyła mi na dłoni małą puszkę z pokarmem dla rybek. Dalej trzymając mnie za dłoń, skierowała ją nad akwarium i zaczęła potrząsać. Uśmiechała się. Poczułem się trochę niekomfortowo, bo nie byłem przygotowany na tak bliski dotyk. Odłożyłem puszkę na stolik obok i przypomniałem o herbacie. Nie planowałem gościć u niej zbyt długo.

Siedzimy na sofie w salonie, rozmawiamy i pijemy herbatę. Po dłuższej chwili zrobiła coś dziwnego. Położyła swoją dłoń na moim udzie. Okej, przyjacielski dotyk, w porządku. Nagle odkłada swój kubek z herbatą na stolik, chwyta moje ręce i patrząc mi się w oczy mówi "wiem, że to za szybko, ale chcę Ci coś pokazać". Wstajemy i prowadzi mnie do sypialni. Zdejmuje bluzkę, ma na sobie stanik. Podchodzi do mnie, mówi "na to czekałam", przybliża swoje usta do moich, ale się odsuwam.

-"nie wiem czy to dobry moment, naprawdę Cię lubię, ale to za szybko"
-"za szybko?"
-"ja myślę o Tobie na poważnie, na dłużej, chcę żeby to rozwijało się powoli, naturalnie"
-"rozumiem. Ale wiesz co? Ja też Ciebie lubię. Możesz mi zaufać"

Ponownie zbliża swoje usta do moich, wiem co się za chwilę wydarzy, czuję niepewność, ale ulegam. Całujemy się, dotykamy, czuję, że znalazłem tą jedyną. Kończymy w łóżku, leżąc po wszystkim na łyżeczkę. Przytulam ją od tyłu. Przypominam sobie, że mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia. Zbieram się do wyjścia.

-"do zobaczenia następnym razem"
-"do zobaczenia"

Nie było następnego razu. Całkowicie urwała kontakt. Nie była jedyna, takich sytuacji miałem w życiu wiele.

Kobiety nie liczą się z uczuciami mężczyzn. Im zależy tylko żeby przelecieć faceta, wykorzystać go i zostawić. My mężczyźni się zaczynamy angażować, a wy kobiety stajecie się dla nas ważne. Obdarzamy was szczerymi uczuciami. A wy gdy tylko osiągniecie swój cel i zaciągniecie faceta do łóżka - znikacie. A facet jest zdezorientowany, bo wszystko układało się dobrze, liczył na dłuższą i poważną znajomość, zaczął się angażować emocjonalnie a wy kobiety robicie mu krzywdę. Jesteście wyrachowane i bezduszne. Udajecie, że mężczyzna coś dla was znaczy, a gdy ściągniecie z niego spodnie, ten przestaje dla was cokolwiek znaczyć. Dla was liczy się tylko to, by zaliczyć jak najwięcej mężczyzn. A oni potem przez to cierpią, bo narobiłyście im nadziei.
Oooo chłopie. A ilu zaliczyło mnie facetów? Nie potrafię tego zliczyć. Poszkodowana się nie czuje 😂
 
Kobieta

Krystyna.X

Podrywacz
Przygoda, zdarzenie jak wiele. Tylko, dlaczego takie wnioski? Obie płcie oszukują i obie bywają poszkodowane, ale żeby to generalizować?
Szczęścia życzę w wyborze partnerki. :)
 

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry