Sama fantazja jest bardzo fajna!
Ja bardzo chętnie poszedłbym z żoną i może nawet jakąś grupą znajomych, czy jej koleżanek do klubu, gdzie zachowywalibyśmy się jak obcy, nieznający się ludzie. Dzięki temu mógłbym być jedynie /aż obserwatorem. I w czasie wieczoru bardzo chciałbym widzieć jak się dobrze bawi, a w trakcie imprezowego szału pozwala się obmacywać, dotykać jakiemuś młodemu chłopakowi, albo nie jednemu, w różnych sytuacjach. Patrzyłbym jak ją podrywa, kokietuje, jak tańczą i on sonduje na jak wiele może sobie pozwolić i jak bardzo ona pozwoli mu się obłapiać