Zaczęło się od tego jak parę lat temu koleżanka z pracy poskarżyła mi się że dowiedziała się o zdradzie swojego partnera i nie wie jak do tego podejść, trochę przez żart zaproponowałem zemstę w taki sam sposób ... Trochę od słów zaczeły się czyny. Byłem wtedy kawalerem to jakoś niespecjalnie zrobiło to na mnie wrażenie.
Teraz ja nabrałem przypuszczenie o zdradzie mojej żony, odświeżyłem swoje stare konto na portalu randkowym, trochę popisałem i szczerze popisałem z paroma mężatkami i najczęściej dostawałem radę abym zrobił to samo plus nawet dwie propozycje.
Czytałem arytuł że coś takiego nazywa się pornozemsta.
Może ktoś się podzieli swoimi doświadczeniami w tym temacie
Teraz ja nabrałem przypuszczenie o zdradzie mojej żony, odświeżyłem swoje stare konto na portalu randkowym, trochę popisałem i szczerze popisałem z paroma mężatkami i najczęściej dostawałem radę abym zrobił to samo plus nawet dwie propozycje.
Czytałem arytuł że coś takiego nazywa się pornozemsta.
Może ktoś się podzieli swoimi doświadczeniami w tym temacie