Opowiadanie z sierpniowego wypadu na Kretę. Wszystko co się działo to fakty. Zapraszam do lektury 
Po 4 dniach rozmów w końcu zaświeciło się zielone światło - była zgoda i chęć partnerki na znajomość jeśli ktoś się przytrafi i będzie to fajna osoba.
Moja żona cieszyła się powodzeniem wśród facetów. Nie ma co ukrywać jej figura i opalenizna bardzo do siebie pasują. Często na śniadaniach w hotelu, lub na plaży widać było, jak faceci ślinią się na jej widok, co dawało jej dużo pewności siebie. Punktem zapalnym była sytuacja gdy w sobotę poszliśmy na plaże inną drogą niż zwykle ponieważ interesowany nas widoczki. Idąc całkiem boczną ścieżką zauważyłem faceta który na skałach opalał się nago. Mimo, że jego penis nie był w zwodzie to jego rozmiary były ogromne. Ciemnoskóry, umięśniony facet nie zwrócił uwagi na nas gdy przechodziliśmy koło 3 metry od niego.
Szturchnąłem swoją żonę i wskazałem palcem na faceta. Żona zaniemówiła z wrażenia i skomentowała - : No takiego to mogła bym mieć dla siebie.
Zaproponowałem, ze podejdziemy zagadamy jednak brakło jej odwagi.
Idąc dalej zapytałem, czy faktycznie gdybyśmy poznali takiego samca, czy była by otwarta na wakacyjną przygodę
Odparła bez zastanowienia, że jeśli będzie wyglądał tak jak on albo lepiej to czemu jak najbardziej.
Serce kołatało jak szalone bo była już szansa na to, że coś się może wydarzyć. Po kilku minutach spaceru dotarliśmy do celu. Miejsce do plażowania zajęte, ciała wysmarowane olejkami ( ja preferowałem raczej filtr 30 lub 50 natomiast moja żona i słońce bardzo się lubią więc korzystała tylko z olejków polepszających i przyspieszających opaleniznę).
Było koło 10 więc ludzie dopiero schodzili się na plażę. Wybraliśmy miejsce na uboczu, gdzie z doświadczenia widzieliśmy, że nie ma dzieci. Co prawda nie przeszkadzają nam dzieciaki, ale na urlopie lepiej słuchać szumu fal niż pisku dzieci.
Po około godzinie, wybrałem się do baru oddalonego 5 minut drogi od naszych leżaków. Kolejka przy barze nie była duża, wiec po 10 minutach wracałem już z drinkami i innymi zimnymi napojami do mojej żony. Już z daleka widziałem, że obok naszego miejsca rozłożyło się kilka osób. Zbliżając się do leżaka zauważyłem, że na moim leżaku siedzi 2 facetów a obok nich na ręczniku siedział trzeci i głośno o czymś rozmawiają z moją żoną. Z każdym metrem co raz dokładniej widziałem tych facetów - umięśnieni, opaleni, wiekowo zbliżeni do nas. Trzeci który siedział na ręczniku miał jasną karnację ale to co odróżniało go od kolegów, to to, że mimo luźnych spodenek wyraźnie odznaczał mu się penis. Ciekawe czy to moja żona przyczyniła się do takiego wzwodu- pomyślałem.
Podchodząc do leżaków z drinkami, przywitałem się z chłopakami, podając drinka mojej żonie, dałem jej buziaka. Przedstawiła mi chłopaków ale i tak nie zapamiętałem imion. Zapamiętałem tylko, że są z Hiszpanii i przyjechali na tydzień do miasteczka w którym tez mieszkamy. Rozmowa toczyła się w języku angielskim. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. W pewnym momencie zapytali o nas i z dumą odparłem, ze jest to nasz miesiąc miodowy co spotkało się z oklaskami i gratulacjami ze strony nowych kolegów. Nie mogłem odpuścić i zaproponowałem, że z tej okazji wszystkim skocze po drinki. To również uczcili brawami. Oczywiście głównie zależało mi na tym, żeby moja żona mogła swobodnie sobie z nimi porozmawiać i oswoić z obecnością innych facetów gdy mnie nie ma. Przyjemne z pożytecznym
Było nas 5 osób więc postanowiłem kupić butelkę i pepsi a nie bawić się w drinki - wychodziło korzystniej. Zabrałem alkohol, kubeczki oraz lód i udałem się w stronę naszych leżaków.
Zbliżając się do nich zauważyłem, że moja żona leżała na brzuszku, miała rozpięty stanik, zsunięte szelki a jeden z Hiszpanów siedział okrakiem na niej, na wysokości pośladków i dokładnie wcierał jej olejek w jej plecy. Pozostali rozmawiali sobie luźno.
Gdy podszedłem, podniosłem butelkę do góry i z radością oznajmiłem, że zakupy udane możemy świętować.
Wszyscy zerwali się na równe nogi. Moja żona również, jednak zapomniała ze jej stanik był rozpięty i ku uciesze facetów jej piersi ukazały się wszystkim w pełnej okazałości. Spotkało się to z zachwytem i gwizdami ze strony kolegów. Żona szybciutko się zorientowała co się stało i sięgnęła po stanik. Panowie bardzo protestowali, że nie ma sensu, żeby go zakładała, ze piersi też musi opalić tak jak resztę ciała. Jednak ona szybciutko go założyła stwierdzając, że może jeszcze będzie okazja do oglądania jej piersi. Wszyscy ucieszyli się z tego faktu. Ja każdemu rozdałem po kubeczku i napełniłem go alkoholem. Kto chciał nalał sobie pepsi z lodem.
Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Jak dobrzy znajomi. Po dwóch drinkach stwierdziliśmy, że trzeba iść się schłodzić do wody. Tak też zrobiliśmy. Żonka poszła pierwsza a my za nią. Widziałem jak koledzy mierzyli wzrokiem jej pośladki, które falowały. W wodzie zachowywaliśmy się jak nastolatkowie
Chlapaliśmy się wodą, faceci się "podtapiali" dla zabawy. Chcieli wrzucić do wody moją wybrankę jednak ta się nie dała podejść i sprytnie wyrwała się z rąk kolegi wpadając w ręce najwyższego i największego z ekipy. Nastała niezręczna cisza a po chwili wszyscy zaczęli się śmiać.
Po paru minutach stwierdziłem, że wyjdę na brzeg i poleje kolejne drinki. Za mną na brzeg udało się dwóch facetów. Kolega z jasną Karnacją Thomas oraz niższy, opalony - Kris. Najwyższy i największy został w wodzie z moją L - Greg tak się przedstawił.
Na nasze szczęście nasze lezaki były znacznie oddalone od pozostałych wypoczywających i w tym dniu plaża nie gościła wielu turystów.
Usiedliśmy na leżakach i polaliśmy drinki dla wszystkich. Co prawda angażowałem się w rozmowę z kolegami, jednak co jakiś czas spoglądałem na moją żonkę z ciekawości co oni tam wyprawiają. Woda sięgała jej po barki, więc ciężko stwierdzić czy coś się działo pod wodą czy nie- tego nie wiem do dziś
Po około 15 minutach żona wraz z kolegą dołączyli do nas. Po drodze widziałem, ze jego sprzęcik znacząco się odznaczał na mokrych spodenkach.
Żona dała buziaka po czym wzięła kubeczek z drinkiem i rozłożyła się na leżaku eksponując swoje ciało. Rozmawialiśmy o planach na wieczór. Pytali co planujemy robić, czy może gdzieś się przejdziemy a może spotkamy u kogoś w hotelu. Nic specjalnego nie ustaliliśmy ale wiedzieliśmy, że na pewno się spotkamy. To był dla mnie znak, że coś może się ciekawego wydarzyć.
Po rozmowach, Kris zaproponował, ze nasmaruje ciało L, oczywiście zgodziliśmy się, podałem mu olejek. L ułożyła się wygodnie na plecach, nóżki złączyła razem i czekała na smarowanie. Wyglądała przepięknie. Delikatnie opalone ciało, lekkie zarysy mięśni na brzuszku przyprawiały o automatyczny wzwód. Kolega stanął okrakiem nad nią, sporą ilość olejku rozlał na brzuszek, nad stanik i zaczął masować jej ciało. Początkowo było widać, że L jest spięta ale po chwili rozluźniła swoje ciało i poddała się masażom które dostarczał kolega. Brzuszek, dekolt, ręce, dłonie wszystko po kolei z wielkim zaangażowaniem. Gdy stwierdził, że góra jest okej, musi zająć się pięknymi nóżkami ich nowej koleżanki. Spora ilość olejku nalał sobie na rękę i zaczął wcierać w jedną nogę a potem w drugą. Początkowo ciężko było mu dokładnie nasmarować nogi mojej żony, ponieważ miała mocno zaciśnięte. Pod wpływem masażu i procentów delikatnie rozchyliła je dzięki czemu kolega mógł nasmarować również wnętrze nóg. Z racji tego, że siedziałem zaraz po prawej stronie mojej żony, dokładnie widziałem każdy ruch jej ciała, każdy ruch kolegi na ciele mojej wybranki.
Z tego co zauważyłem, co jakiś czas jego ręce zbliżały się do majtek L. Od wewnętrznej strony nie widziałem dokładnie ale gdy jego dłonie znajdowały się na wierzchu idealnie widziałem, jak co jakiś czas dotykał jej wzgórka łonowego. Poza delikatnym wzdrygnięciem, L nie protestowała widać było tylko, ze co jakiś czas zaciska pięści. Pozostali Panowie, tak jak i ja przyglądali się poczynaniom kolegi. Skończyły się drinki, skończył się masaż więc poinformowałem, że rozlewam ostatnią kolejkę bo alkohol się już kończy. Nikt z tego powodu się nie cieszył ale koledzy stwierdzili, że teraz pora nasmarować plecy L i potem skoczymy po kolejną dostawę alkoholu.
Nie ma co ukrywać, w głowach już nam szumiało od alkoholu, dodatkowo temperatura potęgowała ten stan. Moja żona obróciła się grzecznie na brzuszek pozwalając na nasmarowanie pleców. Szybko poderwał się z krzesła największy z kolegów - Greg. facet miał na oko koło 190 cm wzrostu, bardzo umięśniony. Przy mojej L która ma 162 cm był bardzo duży.
Greg wziął tubkę z olejkiem, rozlał ją po całych plecach, po majtkach po nogach, usiadł okrakiem nad jej tyłkiem i zaczął rozsmarowywać olejek. Miał bardzo duże dłonie bardzo sprawnie mu to szło. Możliwe, że kiedyś miał styczność z masażem bo na skórze mojej L pojawiła się gęsia skórka. Po chwili dostrzegłem wypuklenie w jego spodenkach. Każdy ruch do przodu, w celu nasmarowania pleców powodował ze jego penis wciskał się między pośladki mojej żony, która po pewnym czasie (może nie świadomie) wypinała tyłek w rytm jego ruchów. No poezja dla moich oczu. Przyłapałem się na tym ze moja ręka znajdowała się na moim kroczu i z otwartą buzią przyglądałem się temu wszystkiemu. Opamiętałem się i po chwili zauważyłem, ze pozostali Panowie, też próbowali ukryć swoje podniecenie.
Po kilku minutach takiego masowania, pochylił się nad nią, dotykając swoim torsem jej pleców i coś szepnął do ucha po czym podniósł się, wstał, i usiadł tuż za jej nogami. Majtki "przerobił" na stringi powodując ze jej pośladki w pełni ukazały się naszym oczom. Wyraźnie było widać, że pośladki nie były opalane w ogóle. To prawda, L nigdy nie lubiła chodzić z "dupą na wierzchu" jak to określa
Wszystkim spodobał się ten widok. Koledzy przysunęli leżaki bliżej, rozłożyli się na nich wygodnie i przyglądali się całej sytuacji. Nie przeszkadzało im już to ze ewidentnie było widać ich wybrzuszenia na spodenkach.
Greg ponownie chwycił za butelkę wylał spora ilość olejku na pośladki i sprawnie zaczął rozcierać olejek po pośladkach, nogach aż po same kostki. Przez to, że moja żona leżała tyłem do mnie, doskonale widziałem ze co jakiś czas jego palce ewidentnie wbijają się w materiał majtek na wysokości jej myszki. Rzuciłem okiem na kolegów, którzy bez żadnych ceregieli pocierali swoje krocza. Powiem tak, moje wybrzuszenie a ich to przepaść. Bałem się pomyśleć jak to wygląda po wypuszczeniu na wolność.
Gregowi znudziła się pozycja, więc postanowił, że uklęknie obok L i będzie bokiem ją masował. Widać było, że spodobał jej się masaż ponieważ co jakiś czas głośno wzdychała. Zauważyłem, że Greg to niezły cwaniak-pomyślałem sobie. Uklęknął tak, że jego penis znajdował się tuż nad dłonią mojej żony i co jakiś czas dotykał wybrzuszeniem jej dłoni.
Potrzebowałem przerwy. Od gorąca alkoholu i dodatkowych wrażeń było mi już mega gorąco. Moja żona czytała mi w myślach bo obróciła się i stwierdziła że zgłodniała i pasuje coś przekąsić...
Po 4 dniach rozmów w końcu zaświeciło się zielone światło - była zgoda i chęć partnerki na znajomość jeśli ktoś się przytrafi i będzie to fajna osoba.
Moja żona cieszyła się powodzeniem wśród facetów. Nie ma co ukrywać jej figura i opalenizna bardzo do siebie pasują. Często na śniadaniach w hotelu, lub na plaży widać było, jak faceci ślinią się na jej widok, co dawało jej dużo pewności siebie. Punktem zapalnym była sytuacja gdy w sobotę poszliśmy na plaże inną drogą niż zwykle ponieważ interesowany nas widoczki. Idąc całkiem boczną ścieżką zauważyłem faceta który na skałach opalał się nago. Mimo, że jego penis nie był w zwodzie to jego rozmiary były ogromne. Ciemnoskóry, umięśniony facet nie zwrócił uwagi na nas gdy przechodziliśmy koło 3 metry od niego.
Szturchnąłem swoją żonę i wskazałem palcem na faceta. Żona zaniemówiła z wrażenia i skomentowała - : No takiego to mogła bym mieć dla siebie.
Zaproponowałem, ze podejdziemy zagadamy jednak brakło jej odwagi.
Idąc dalej zapytałem, czy faktycznie gdybyśmy poznali takiego samca, czy była by otwarta na wakacyjną przygodę
Odparła bez zastanowienia, że jeśli będzie wyglądał tak jak on albo lepiej to czemu jak najbardziej.
Serce kołatało jak szalone bo była już szansa na to, że coś się może wydarzyć. Po kilku minutach spaceru dotarliśmy do celu. Miejsce do plażowania zajęte, ciała wysmarowane olejkami ( ja preferowałem raczej filtr 30 lub 50 natomiast moja żona i słońce bardzo się lubią więc korzystała tylko z olejków polepszających i przyspieszających opaleniznę).
Było koło 10 więc ludzie dopiero schodzili się na plażę. Wybraliśmy miejsce na uboczu, gdzie z doświadczenia widzieliśmy, że nie ma dzieci. Co prawda nie przeszkadzają nam dzieciaki, ale na urlopie lepiej słuchać szumu fal niż pisku dzieci.
Po około godzinie, wybrałem się do baru oddalonego 5 minut drogi od naszych leżaków. Kolejka przy barze nie była duża, wiec po 10 minutach wracałem już z drinkami i innymi zimnymi napojami do mojej żony. Już z daleka widziałem, że obok naszego miejsca rozłożyło się kilka osób. Zbliżając się do leżaka zauważyłem, że na moim leżaku siedzi 2 facetów a obok nich na ręczniku siedział trzeci i głośno o czymś rozmawiają z moją żoną. Z każdym metrem co raz dokładniej widziałem tych facetów - umięśnieni, opaleni, wiekowo zbliżeni do nas. Trzeci który siedział na ręczniku miał jasną karnację ale to co odróżniało go od kolegów, to to, że mimo luźnych spodenek wyraźnie odznaczał mu się penis. Ciekawe czy to moja żona przyczyniła się do takiego wzwodu- pomyślałem.
Podchodząc do leżaków z drinkami, przywitałem się z chłopakami, podając drinka mojej żonie, dałem jej buziaka. Przedstawiła mi chłopaków ale i tak nie zapamiętałem imion. Zapamiętałem tylko, że są z Hiszpanii i przyjechali na tydzień do miasteczka w którym tez mieszkamy. Rozmowa toczyła się w języku angielskim. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. W pewnym momencie zapytali o nas i z dumą odparłem, ze jest to nasz miesiąc miodowy co spotkało się z oklaskami i gratulacjami ze strony nowych kolegów. Nie mogłem odpuścić i zaproponowałem, że z tej okazji wszystkim skocze po drinki. To również uczcili brawami. Oczywiście głównie zależało mi na tym, żeby moja żona mogła swobodnie sobie z nimi porozmawiać i oswoić z obecnością innych facetów gdy mnie nie ma. Przyjemne z pożytecznym
Było nas 5 osób więc postanowiłem kupić butelkę i pepsi a nie bawić się w drinki - wychodziło korzystniej. Zabrałem alkohol, kubeczki oraz lód i udałem się w stronę naszych leżaków.
Zbliżając się do nich zauważyłem, że moja żona leżała na brzuszku, miała rozpięty stanik, zsunięte szelki a jeden z Hiszpanów siedział okrakiem na niej, na wysokości pośladków i dokładnie wcierał jej olejek w jej plecy. Pozostali rozmawiali sobie luźno.
Gdy podszedłem, podniosłem butelkę do góry i z radością oznajmiłem, że zakupy udane możemy świętować.
Wszyscy zerwali się na równe nogi. Moja żona również, jednak zapomniała ze jej stanik był rozpięty i ku uciesze facetów jej piersi ukazały się wszystkim w pełnej okazałości. Spotkało się to z zachwytem i gwizdami ze strony kolegów. Żona szybciutko się zorientowała co się stało i sięgnęła po stanik. Panowie bardzo protestowali, że nie ma sensu, żeby go zakładała, ze piersi też musi opalić tak jak resztę ciała. Jednak ona szybciutko go założyła stwierdzając, że może jeszcze będzie okazja do oglądania jej piersi. Wszyscy ucieszyli się z tego faktu. Ja każdemu rozdałem po kubeczku i napełniłem go alkoholem. Kto chciał nalał sobie pepsi z lodem.
Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Jak dobrzy znajomi. Po dwóch drinkach stwierdziliśmy, że trzeba iść się schłodzić do wody. Tak też zrobiliśmy. Żonka poszła pierwsza a my za nią. Widziałem jak koledzy mierzyli wzrokiem jej pośladki, które falowały. W wodzie zachowywaliśmy się jak nastolatkowie

Po paru minutach stwierdziłem, że wyjdę na brzeg i poleje kolejne drinki. Za mną na brzeg udało się dwóch facetów. Kolega z jasną Karnacją Thomas oraz niższy, opalony - Kris. Najwyższy i największy został w wodzie z moją L - Greg tak się przedstawił.
Na nasze szczęście nasze lezaki były znacznie oddalone od pozostałych wypoczywających i w tym dniu plaża nie gościła wielu turystów.
Usiedliśmy na leżakach i polaliśmy drinki dla wszystkich. Co prawda angażowałem się w rozmowę z kolegami, jednak co jakiś czas spoglądałem na moją żonkę z ciekawości co oni tam wyprawiają. Woda sięgała jej po barki, więc ciężko stwierdzić czy coś się działo pod wodą czy nie- tego nie wiem do dziś

Po około 15 minutach żona wraz z kolegą dołączyli do nas. Po drodze widziałem, ze jego sprzęcik znacząco się odznaczał na mokrych spodenkach.
Żona dała buziaka po czym wzięła kubeczek z drinkiem i rozłożyła się na leżaku eksponując swoje ciało. Rozmawialiśmy o planach na wieczór. Pytali co planujemy robić, czy może gdzieś się przejdziemy a może spotkamy u kogoś w hotelu. Nic specjalnego nie ustaliliśmy ale wiedzieliśmy, że na pewno się spotkamy. To był dla mnie znak, że coś może się ciekawego wydarzyć.
Po rozmowach, Kris zaproponował, ze nasmaruje ciało L, oczywiście zgodziliśmy się, podałem mu olejek. L ułożyła się wygodnie na plecach, nóżki złączyła razem i czekała na smarowanie. Wyglądała przepięknie. Delikatnie opalone ciało, lekkie zarysy mięśni na brzuszku przyprawiały o automatyczny wzwód. Kolega stanął okrakiem nad nią, sporą ilość olejku rozlał na brzuszek, nad stanik i zaczął masować jej ciało. Początkowo było widać, że L jest spięta ale po chwili rozluźniła swoje ciało i poddała się masażom które dostarczał kolega. Brzuszek, dekolt, ręce, dłonie wszystko po kolei z wielkim zaangażowaniem. Gdy stwierdził, że góra jest okej, musi zająć się pięknymi nóżkami ich nowej koleżanki. Spora ilość olejku nalał sobie na rękę i zaczął wcierać w jedną nogę a potem w drugą. Początkowo ciężko było mu dokładnie nasmarować nogi mojej żony, ponieważ miała mocno zaciśnięte. Pod wpływem masażu i procentów delikatnie rozchyliła je dzięki czemu kolega mógł nasmarować również wnętrze nóg. Z racji tego, że siedziałem zaraz po prawej stronie mojej żony, dokładnie widziałem każdy ruch jej ciała, każdy ruch kolegi na ciele mojej wybranki.
Z tego co zauważyłem, co jakiś czas jego ręce zbliżały się do majtek L. Od wewnętrznej strony nie widziałem dokładnie ale gdy jego dłonie znajdowały się na wierzchu idealnie widziałem, jak co jakiś czas dotykał jej wzgórka łonowego. Poza delikatnym wzdrygnięciem, L nie protestowała widać było tylko, ze co jakiś czas zaciska pięści. Pozostali Panowie, tak jak i ja przyglądali się poczynaniom kolegi. Skończyły się drinki, skończył się masaż więc poinformowałem, że rozlewam ostatnią kolejkę bo alkohol się już kończy. Nikt z tego powodu się nie cieszył ale koledzy stwierdzili, że teraz pora nasmarować plecy L i potem skoczymy po kolejną dostawę alkoholu.
Nie ma co ukrywać, w głowach już nam szumiało od alkoholu, dodatkowo temperatura potęgowała ten stan. Moja żona obróciła się grzecznie na brzuszek pozwalając na nasmarowanie pleców. Szybko poderwał się z krzesła największy z kolegów - Greg. facet miał na oko koło 190 cm wzrostu, bardzo umięśniony. Przy mojej L która ma 162 cm był bardzo duży.
Greg wziął tubkę z olejkiem, rozlał ją po całych plecach, po majtkach po nogach, usiadł okrakiem nad jej tyłkiem i zaczął rozsmarowywać olejek. Miał bardzo duże dłonie bardzo sprawnie mu to szło. Możliwe, że kiedyś miał styczność z masażem bo na skórze mojej L pojawiła się gęsia skórka. Po chwili dostrzegłem wypuklenie w jego spodenkach. Każdy ruch do przodu, w celu nasmarowania pleców powodował ze jego penis wciskał się między pośladki mojej żony, która po pewnym czasie (może nie świadomie) wypinała tyłek w rytm jego ruchów. No poezja dla moich oczu. Przyłapałem się na tym ze moja ręka znajdowała się na moim kroczu i z otwartą buzią przyglądałem się temu wszystkiemu. Opamiętałem się i po chwili zauważyłem, ze pozostali Panowie, też próbowali ukryć swoje podniecenie.
Po kilku minutach takiego masowania, pochylił się nad nią, dotykając swoim torsem jej pleców i coś szepnął do ucha po czym podniósł się, wstał, i usiadł tuż za jej nogami. Majtki "przerobił" na stringi powodując ze jej pośladki w pełni ukazały się naszym oczom. Wyraźnie było widać, że pośladki nie były opalane w ogóle. To prawda, L nigdy nie lubiła chodzić z "dupą na wierzchu" jak to określa
Greg ponownie chwycił za butelkę wylał spora ilość olejku na pośladki i sprawnie zaczął rozcierać olejek po pośladkach, nogach aż po same kostki. Przez to, że moja żona leżała tyłem do mnie, doskonale widziałem ze co jakiś czas jego palce ewidentnie wbijają się w materiał majtek na wysokości jej myszki. Rzuciłem okiem na kolegów, którzy bez żadnych ceregieli pocierali swoje krocza. Powiem tak, moje wybrzuszenie a ich to przepaść. Bałem się pomyśleć jak to wygląda po wypuszczeniu na wolność.
Gregowi znudziła się pozycja, więc postanowił, że uklęknie obok L i będzie bokiem ją masował. Widać było, że spodobał jej się masaż ponieważ co jakiś czas głośno wzdychała. Zauważyłem, że Greg to niezły cwaniak-pomyślałem sobie. Uklęknął tak, że jego penis znajdował się tuż nad dłonią mojej żony i co jakiś czas dotykał wybrzuszeniem jej dłoni.
Potrzebowałem przerwy. Od gorąca alkoholu i dodatkowych wrażeń było mi już mega gorąco. Moja żona czytała mi w myślach bo obróciła się i stwierdziła że zgłodniała i pasuje coś przekąsić...