Pocałunek z języczkiem

[gosinka0]

ja mam takie pytanko, moze glupie, ale.... Chodzi mi o pocalunek z jezyczkiem. Co robicie ze swoim jezyczkiem, jeśli partener , z którym się całujecie akurat ma swój języczek w waszych ustach (buzi). tzn czy go cofacie, czy rownoczesnie tez wkladacie swoj jezyk do jego buzki bo mi z moim chlopakiem to jakos dziwnie wychodzi (dopiero zaczynamy calowanie). pozdrawiam

 

[ted]

Jezyczki moga sie ze soba bawic, poza tym skoro to poczatki to sie nauczycie calowac tak jak lubicie

 

[gonia]

to samo z siebie wychodzi o tym nie myslisz jak sie całujesz oddajesz sie chwili i sie całujesz bawcie sie swoimi jezyczkami wyjdzie ci na pewno

 

[Szarka]

Pamiętam swój pierwszy raz, miałam 16 lat i poczułam wielkie obrzydzenie ale później było bardzo ok. miło i baaardzo przyjemnie, trzeba przejść wszystkie etapy :wink: Lepiej jest jak jeden z partnerów jest bardziej doświadczony, mój chłopak, z którym po raz pierwszy całowałam się w ten sposób był bardzo nachalny i powiem, że właśnie przez te pocałunki się z nim rozstałam :twisted:
... nigdy natomiast nie zapomnę pewnego chłopaka, byłam z nim bardzo krótko - bo to właśnie on poznał mnie z moim obecnym mężem ale śmiało mogę powiedzieć, że nikt mnie tak w życiu nie całował jak on ... czułam się jak w filmie .... ech kobiety marzycielki

 

[Yossarian]

Całowanie staje się z czasem sztuką

My tam lubimy jakiś czas wpierw pobawić się tak delikatnie, samymi koniuszkami, a nie od razu hardkorowo sie wpychać do środka
To wymaga odrobiny silnej woli ale jest bardzo fajne

 

[Linda]

Pocałunki wielka improwizacja a ile zabawy. Oddaj się chwili a języczek sam zrobi co trzeba

 

[glonojad]

a ja przy pierwszym pocałunku od razu rozpoczełem z jezyczkiem. na poczatku mi sie nie podobało i wyobraziłem sobie krowi język :lol: pozniej było już OKi 8) teraz z nowa dziewczyną jakos mi sie nie podoba za bardzo. jakos sie nie mozemy zgrac i czesto przerywam pocałunki. zazwyczaj nie trwaja dłużej niz 30 sekund. tylko przy podejsciu do pierwszego razu ( :wink: ) mi sie bardzo podobało i było to bardzo namiętne mimo ze byłem zestresowany na maxa

 

[Mirela]

Hihi ja tez tak lubie na poczatku sie pobawic jezyczkami calowanie to wielka przyjemnosc i frajda :roll:
gosinka0 - skoro dopiero zaczynacie calowanie to sie nie martw, trzeba sie tak troche dopasowac i bedzie super :wink: milej zabawy

glonojad-ta dziewczyna z ktora Ci sie nie podoba calowanie i nie mozesz sie zgrac to ta sama z ktora probujecie sie ... ten teges? :huh: :|

 

[Mirela]

tylko przy podejsciu do pierwszego razu ( :wink: ) mi sie bardzo podobało i było to bardzo namiętne mimo ze byłem zestresowany na maxa

a tak poza tym to co? nie podoba Ci sie calowanie z nia..? dziwne...

 

[glonojad]

tak, mowa o tej samej dziewczynie. wiem że to dziwne jak dla mnie jest chyba troche zbyt nachalna i za szybko macha języczkiem jakos zawsze lubiałem takie dosyc powolne i delikatne pocałunki , bo przy szybkich brakuje mi powietrza :lol: i mnie zawsze obslini - buzke zawsze mam mokrą od nosa po brode :lol:

 

[Mirela]

chcesz z nia wspolzyc a nie mozecie sie w pocalunku zgrac...to troche dziwne jest :huh:

 

[glonojad]

ojj z tymi pocałunkami nie jest tak najgorzej

 

[Mere]

Najlepiej jest nie myśleć podczas całowania o technice :wink: Najlepsze pocałunki, moim zdaniem, to te, które zaczynają się od delikatnych muśnięć...
Glonojad, może być już tylko lepiej :wink:

 

[glonojad]

juz jest lepiej. i to duuużo lepiej 8) sympatyczny wieczorek był i sie jakoś zgraliśmy.
mam nadzieje, że nastepnym razem zgramy sie jeszcze lepiej :twisted: i że ten teges... :wink:

 

[Blue Eyed]

Heh, ja też pamiętam swój pierwszy z języczkiem Dziewczyna chyba była głodna bo ruszała szczeną jakby chciała mnie pożreć
A z moją Obecna całowanie to istny narkotyk... najdłużej to chyba z 15 minut się całowaliśmy z języczkiem.. aż zabrakło nam śliny

 

[Sagem]

LOL? 15minut to u mnie najkrócej, jedną dziewczyną całowałem sie NON STOP przez 2 GODZINY! serio, potem godzina przerwy i znowu 2H ;] potem strasznie piekły konciki warg ale było super:> teraz tez maratony urządzam po 30-40 minut ! uwielbiam to ;]

 

[gonia]

Heh, ja też pamiętam swój pierwszy z języczkiem Dziewczyna chyba była głodna bo ruszała szczeną jakby chciała mnie pożreć
A z moją Obecna całowanie to istny narkotyk... najdłużej to chyba z 15 minut się całowaliśmy z języczkiem.. aż zabrakło nam śliny

to malo u wiekszosci to standard chociaz inni wola oddac sie innej pokusie

 

[Młody18]

tak, mowa o tej samej dziewczynie. wiem że to dziwne jak dla mnie jest chyba troche zbyt nachalna i za szybko macha języczkiem jakos zawsze lubiałem takie dosyc powolne i delikatne pocałunki , bo przy szybkich brakuje mi powietrza :lol: i mnie zawsze obslini - buzke zawsze mam mokrą od nosa po brode :lol:

Dla mnie tam ślina mojej Ukochanej jest słodka i nie przeszkadza mi jak zdarzy jej się mnie obślinić. Nawet przyjemne to jest :roll:
A z pocałunkiem to nie wiem najdłużej mi też się raz może dwa zdarzyło 15 minut. Dłużej nie mogę jakoś, bolą mnie usta a przedewszystkim szyja, bo dość sporo różnimy się wzrostem tak ok. 20 cm :roll: